Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

7 SEO grzeszków właścicieli stron www

Teraz, gdy Google coraz śmielej wprowadza nowe udoskonalenia swojego algorytmu, niezwykle istotne staje się posiadanie strony internetowej, która jest dobrze odbierana przez roboty tej wyszukiwarki. Przygotowaliśmy zatem kilka porad dla właścicieli stron internetowych, które ustrzegą ich od podstawowych, ale równocześnie i najczęstszych błędów, które negatywnie odbijają się na widoczności strony w wyszukiwarce. Jeśli należysz do tej grupy sprawdź, czy przypadkiem nie masz na sumieniu jakiegoś SEO grzeszku.

Grzech 1. Nikłe zainteresowanie tym co się dzieje ze stroną
Zalecane: Monitorowanie linków do strony

Ze względu na szalejącą aktualizację algorytmu ochrzczoną mianem Pingwin, a także planowane przez Google kolejne uderzenie nowego wcielenia tegoż Pingwina, bardzo ważna stała się ochrona serwisu przed słabej jakości linkami. Jeśli Google wykryje od dłuższego czasu prowadzące do serwisu linki z systemów wymiany linków lub też masowo generowane odnośniki z domen o nikłej wartości, istnieje możliwość, że ukaże daną stronę poprzez nałożenie na nią tzw. filtra.

Wówczas pozycje serwisu zostają automatycznie obniżone i cała witryna dla większości zapytań może nie wyświetlać się na pozycjach wyższych niż 50. Jak się przed tym bronić? Regularnie sprawdzaj kto i jak do Ciebie linkuje. Jeśli z kolei zatrudniasz jakąś agencję SEO, upewnij się, że Twoja strona jest właściwie pozycjonowana. Sprawdzaj także najświeższe linki do Twojej strony jakie wykryły roboty Google. Tę informację znajdziesz w danych z konta serwisu w Narzędziach dla Webmasterów.

Grzech 2: Samodzielne pozycjonowanie
Zalecane: Jeśli się na tym nie znasz, zostaw to specjalistom

W środowisku internetowym krąży przekonanie, że SEO można się nauczyć w jeden dzień i w związku z tym każdy może się sam pozycjonować. Niestety ekspertem nie zostaje się w jeden dzień, a SEO nie jest tak proste, jak mówią o tym blogi i fora internetowe. Pozycjonowanie wymaga sporego doświadczenia i taktu. W sieci rzeczywiście można znaleźć potrzebną wiedzę, ale znajdzie się także mnóstwo pseudo-specjalistów, którzy rozdają swoje rady na prawo i lewo. Brak doświadczenia w branży może skutkować złymi wyborami i ostatecznie prowadzić do nieszczęścia. Coraz częściej zgłaszają się do nas osoby, które próbowały swoich sił w SEO, co niestety zakończyło się karą od Google. Nasza rada? Jeśli nie masz pewności, że wiesz co robisz, skonsultuj się ze specjalistą SEO.

Grzech 3: Chęć zoptymalizowania witryny na własną rękę
Zalecane: Wskazówki optymalizacyjne powinien przygotować specjalista SEO

Ten punkt częściowo nawiązuje do poprzedniego, gdyż tyczy się osób, które ufają we własne siły i same chcą zająć się pozycjonowaniem swojej strony. Google rocznie przeprowadza setki aktualizacji. Osoba, która nie śledzi na bieżąco nowości lecz polega na informacjach wyczytanych w poście na blogu np. sprzed roku, sporo ryzykuje. Optymalizacja to kolejny delikatny aspekt SEO. Skupiając się na osiągnięciu efektów pozycjonowania bardzo łatwo jest „przedobrzyć”.

Tzw. Keyword stuffing to najczęstszy grzech jaki spotykamy na stronach samodzielnie optymalizowanych, jednak wciąż też spotykamy przypadki gdzie stosuje się techniki skuteczne może z 10 lat temu, takie jak choćby ukrywanie treści na stronie. Tego typu błędy zdarzają się głównie niewielkim firmom, gdyż większe serwisy mają świadomość wagi optymalizacji i każdą zmianę na stronie konsultują ze specjalistą SEO. 

Grzech 4: Modernizacja serwisu bez konsultacji SEO
Zalecane: Zanim wdrożysz nowy serwis, skonsultuj się ze specjalistą SEO

Niestety za często zdarza się nam otrzymywać maile od klientów o treści: „zmieniliśmy stronę, proszę o wskazówki SEO”. Wówczas przeważnie okazuje się, że można już tylko skupić się na tym jak poprawić to co mamy, by uniknąć tragedii. Tymczasem współpraca na polu modernizowania serwisu powinna mieć zupełnie inną kolejność. Wytyczne SEO należy uwzględniać już na etapie projektowania serwisu, aby zastosować najlepsze rozwiązania pod kątem SEO.

Znane są nam przypadki, gdy klient wdrożył bez naszej wiedzy nową wersję strony, która była zupełnie nieczytelna dla Google. W takiej sytuacji nie pozostaje nam nic innego jak odpowiedzieć takiej osobie, że strona wymaga gruntownej przebudowy. Jeśli chcesz uniknąć takiego biegu rzeczy, radzimy: każdą przebudowę serwisu konsultujcie ze specjalistami SEO już na etapie projektów.

Grzech 5: Duplikowanie zawartości strony na wielu domenach 
Zalecane: Przekierowania bądź unikalna zawartość

Kolejna spotykana praktyka to powielanie zawartości strony na różnych adresach internetowych. Część osób może wpaść na pomysł stworzenia serwisu pod kilkoma adresami URL, dzięki czemu oferta firmy ma szansę pojawiać się nawet kilka razy na pierwszej stronie wyników wyszukiwania dla jednej frazy kluczowej. Pomysł ten często kończy się duplikowaniem całej zawartości witryny w sposób 1:1. Umieszczanie tak skopiowanej strony na innych adresach WWW skutkuje brakiem wyświetlania się tych treści na wysokich pozycjach w Google.

Taka praktyka nie tylko nie przynosi zamierzonych efektów lecz dodatkowo osłabia wartość wszystkich powielonych witryn. W takim momencie sugerujemy dwa rozwiązania. Najprościej wybrać wyłącznie jedną domenę internetową dla firmy i na nią przekierować (przekierowanie 301) całą resztę zduplikowanych stron. Drugie wyjście jest bardziej pracochłonne, gdyż zakłada przygotowanie nowych, unikalnych treści na każdą z posiadanych domen.

Grzech 6: Kopiowanie treści z innych stron
Zalecane: Unikalna treść na stronie

Oto najpowszechniejszy błąd wśród właścicieli stron (w tej grupie zdecydowanie przodują właściciele sklepów internetowych), a mianowicie kopiowanie treści. Niezwykle często zdarza się, że strona internetowa posiada dokładnie ten sam tekst co jej konkurencja. Może tak się stać poprzez celowe przeklejenie zawartości z innej strony (tutaj klienci często tłumaczą, że się tylko „wzorowali”), skopiowanie informacji z np. katalogów producentów (przyczyna duplikatu w sklepach internetowych), kradzież naszej treści przez inne serwisy. 

Niezależnie od przyczyny tekst, który jest wielokrotnie powielony w Internecie, nie będzie traktowana przez Google jako wartościowa. Aby zadowolić wyszukiwarkę należy zadbać o unikalne opisy, tworzyć zawartość interesującą i wyjątkową w skali Internetu. To wymaga czasu, wiedzy, umiejętności i zaangażowania, i właśnie dlatego Google promuje tego typu serwisy. Mają one coś, czego nie znajdziemy u ich konkurencji. 

Grzech 7: Przeklejanie własnej treści na inne podstrony.
Zalecane: Unikalna treść na stronie

Mówi się, że ludzie są z natury leniwi. Muszę przyznać, że dość często tego doświadczamy. Mało kto ma ochotę wysilać się na tworzenie unikalnych opisów dla swoich produktów, a co dopiero dodatkowo redagować je na potrzeby porównywarek cen. W rezultacie większość sklepów internetowych przekleja własną unikalną treść do ceneo, nokaut czy skąpca –szybki sposób na duplikat zawartości strony. Firmy z kolei często chcąc zareklamować się np. w branżowych katalogach przeklejają na te strony opisy z ich firmowego serwisu –rezultat to dziesiątki duplikatów w sieci. 

Dorzućmy jeszcze do tego opieranie zawartości serwisu o teksty umieszczone w plikach PDF, tworzenie pustych podstron w serwisach oraz opisy usług czy produktów stanowiące jedną linijkę tekstu, a otrzymamy przegląd SEO grzeszków dotyczących treści strony. Tymczasem aby uniknąć tego typu kłopotów wystarczy trzymać się jednej prostej zasady: treść Twojej strony internetowej musi pozostać unikalna.

Podsumowując możemy stwierdzić, że najczęstsze SEO grzeszki właścicieli witryn to ignorancja (brak zainteresowania tym co dzieję się z witryną), nadawanie sobie kompetencji specjalisty (prowadzenie działań SEO na własną rękę) oraz lenistwo (brak dbałości o unikalną, rozbudowaną i ciekawą treść w serwisie ). Błędne SEO decyzje właścicieli stron internetowych w większości wynikają z niewiedzy, co dla niektórych może być pewnym usprawiedliwieniem. Nikt jednak kto nie zna się na stolarce nie zacznie sam konstruować dla siebie stołu do salonu. Tak też jeśli nie jesteś specjalistą SEO nie próbuj promować swojej strony bez odpowiedniego wsparcia ludzi, którzy siedzą w tym od lat. 

– SEO czy Google Adwords; wady i zalety

– 5 najczęstszych błędów SEO

Urszula Borejczuk

Adseo – Grupa Adweb

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
neg 19 lip 2014 (11:36)

bardziej mnie to do czegokolwiek zniechęca niż motywuje