Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

ZUS wydał 101 mln zł na projekt PUE

W czerwcu mija 2 lata od uruchomienia przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych serwisu pue.zus.pl.  Dzięki intensywnej kampanii przeprowadzonej w ogólnopolskich mediach wiemy z jakich usług możemy skorzystać na Platformie Usług Elektronicznych. Mało kto jednak wie, że uruchomienie serwisu, jego bieżąca obsługa oraz usługi offline to łączny koszt 101 mln zł.  

Budowa platformy Platformy Usług Elektronicznych ruszyła w 2009 roku. Projekt w swojej idei miał poprawić jakość i dywersyfikację kanałów obsługi klientów. Szczytny cel jaki przed sobą postawił sobie ZUS zrealizowany został w ciągu 3 lat i w czerwcu 2012 roku witryna zus.pue.pl zadebiutowała w internecie. Niewątpliwie słuszny kierunek zrealizowany został za kwotę 100 mln zł(30 mln euro). Z budżetu państwa na realizację platformy wydano „zaledwie” 15 mln zł(4,5 mln euro). Pozostała część 86 mln zł sfinansowana została ze środków Unii Europejskiej. Rodzi się więc pytanie, co płatnicy składek otrzymują w zamian za tak kosztowne przedsięwzięcie.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych przekonuje, że za platforma oferuje szeroki zakres usług, nie tylko online. Celowo wymieniamy wszystkie usługi, aby skonfrontować je z kwotą 101 mln zł. Oto te usługi:
–  dostęp do danych zgromadzonych na indywidualnych kontach w ZUS
– „Zadaj pytanie ZUS” – możliwość zadawania pytań i otrzymywania odpowiedzi za pomocą e-mail w sprawach ogólnych,
–  możliwość przesłania do ZUS różnych typów wniosków i dokumentów
–  przedsiębiorcy za pośrednictwem aplikacji e-Płatnik zapewnia obsługę ubezpieczonych oraz przygotowanie i przekazanie dokumentów ubezpieczeniowych do ZUS. Możliwe jest również dokonywanie płatności ubezpieczeniowych.
– Wirtualny Doradca” – awatar, który po wpisaniu pytania przez użytkownika udziela na nie odpowiedzi w czasie rzeczywistym,
„Wirtualny Inspektorat” – prezentacja organizacji bezpośredniej obsługi w placówkach ZUS,
– Czat z konsultantem COT („Czat”) – prowadzenie rozmowy on-line,
– Skype („Skype COT”).
– System Kierowania Ruchem Klientów (SKR) w jednostkach terenowych ZUS na salach obsługi klientów – zsynchronizowany z portalem PUE, daje m. in. możliwość umówienia się on-line na wizytę w wybranej placówce ZUS na konkretną datę,
– Samoobsługowe Urządzenia Informacyjne (SUI) – tzw. urzędomaty, czyli infrastruktura ułatwiająca klientom dostęp do PUE w wybranych placówkach ZUS
– Centrum Obsługi Telefonicznej (COT) – call center

Sama budowa platformy to nie wszystko. W celu zapewnienia poprawnego działania systemu administracja częściami składowymi PUE (w szczególności SKR, NPI, COT, urzędomaty, tablice informacyjne) sprawowana jest przez dedykowane Centrum Wsparcia Informatyki w Obszarze Elektronicznej Obsługi Klientów (CWI EOK). Z jakimi kosztami wiąże się administrowanie platformą? – Nie można ściśle określić kosztów i liczby pracowników tego centrum w odniesieniu do bieżącego administrowania PUE, bowiem CWI EOK jest powołane również do innych zadań – informuje Radosław Milczarski, z centrali Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Przedstawiciel instytucji dodaje: – Do chwili obecnej na pue.zus.pl założono ponad 670 tysięcy profili, a liczba ta stale rośnie. Oczywiście bardzo dobrze, że jest platforma online, która ułatwia życie ubezpieczonym. Pytanie tylko jakim kosztem.

 

 

 

 

Grzegorz Marynowicz

Bankier.pl

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
123 29 wrz 2014 (14:28)

"Mało kto jednak wie, że uruchomienie serwisu, jego bieżąca obsługa oraz usługi offline to łączny koszt 101 mln zł."
Ciekawe, ja o tym wiedzialem, jak tylko doszło do tej kradzieży.