Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

4 niewygodne fakty na temat dotacji UE

„Miliardy z Unii” są bolączką na wszystkie problemy i jedynym sposobem na rozwój kraju. Taki wniosek można wyciągnąć obserwując w Polsce debatę na temat dotacji z UE. Z poziomu bezgranicznego zachwytu nad unijną manną warto jednak zejść na ziemię i bliżej przyjrzeć się wydawaniu tych środków. Oto kilka faktów, które huraoptymistom mogą popsuć dobre humory.

foto: Thinkstock

Miliardy na innowacje a w rankingach na dnie

W ramach Programu Innowacyjna Gospodarka w latach 2007-2013 mieliśmy do wydania na innowacje 10 mld euro (ponad 40 mld zł). Mimo wpompowanych ogromnych środków Polska należy do najmniej innowacyjnych krajów w Europie. W tegorocznym rankingu Global Innovation Index 2014 znalazła się na 45. miejscu, za krajami bałtyckimi, Czechami i Słowacją, a nawet Bułgarią i Mołdawią. Warto przypomnieć, że tylko Ranking Global Innovation Index podkreśla także, że nawet kraje z regionu, które startowały z podobnego poziomu 25 lat temu, są dziś bardziej innowacyjne. Estonia została sklasyfikowana na 24. miejscu, Czechy na 26., a Łotwa na 34.

Dotacje szybko wypływają z Polski

Trudno nie dostrzec korzyści jakie płyną dla polskich przedsiębiorców i rolników, którzy finansują w ten sposób zakup maszyn i urządzeń. Problem polega na tym, że kupujemy przede wszystkim sprzęty i technologie z Zachodu. To przecież z Niemiec importujemy biogazownie czy systemy solarne. Podobnie rzecz się ma w przypadku sprzętu rolniczego. – Analizy przygotowane przez nas wspólnie z polskimi władzami pokazują, że z 1 euro wydanego przez Niemcy w Polsce w ramach polityki strukturalnej 89 eurocentów wróci do Niemiec w postaci zamówień dla niemieckich firm – mówił szczerze dla „Gazety Wyborczej” komisarz UE ds. polityki regionalnej Johannes Hahn. Te pieniądze wypływają z polskiej gospodarki tak szybko jak do niej wpłynęły.

Zagraniczne firmy pozyskują polskie dotacje

Z tym aspektem łączy się inny fakt, który każe inaczej spojrzeć na unijne środki. Nawet przyznane Polsce pieniądze zdobywają zagraniczne przedsiębiorstwa. Według Instytutu Zamówień Publicznych w 2013 r. przedsiębiorstwa spoza Polski zdobyły 704 zlecenia o wartości blisko 60 mld zł. Według informacji „Dziennika Gazety Prawnej” w pierwszej pięćdziesiątce największych beneficjentów programu Innowacyjna Gospodarka jest 11 takich przedsiębiorstw. Bardzo często zdarza się, że opracowany w Polsce przez rodzimych inżynierów patent trafia w ręce zagranicznej spółki matki, której następnie polska spółka płaci za udzielenie licencji. W ten sposób środki wysysane są za granicę.

Najważniejsze żeby wydać…

Dyskusja o dotacjach unijnych bardzo często zdominowana jest kwotami, które mają dowodzić naszej skuteczności w absorbowaniu tych pieniędzy. A przecież powinno nam zależeć nie tylko na szybkim, ale i sensownym wydaniu zdobytych środków. – Unijne pieniądze, zamiast na rzeczywiste rozwojowe inwestycje, są wydawane w dużej mierze na bieżące lub zbędne wydatki – mówił niedawno prof. Jerzy Hausner, który jest autorem raportu „Kurs na innowacje”. Według dokumentu duża część wydawanych dotacji poza stymulacją popytu nie wpływa na długoterminowy rozwój gospodarki. Zdaniem autorów raportu środki te nie zostawiają trwały efektów a model oparty na imporcie maszyn jest archaiczny.

Dotacje unijne bez wątpienia mogą być pożytecznym instrumentem wspierającym polską gospodarkę. Żeby poprawić efektywność ich wydatkowania musimy jednak bardziej krytycznie spojrzeć na dotychczasowe praktyki. Są wśród nich bardzo pozytywne przykłady, ale nie brakuje też ciemniejszych stron, o których mówić nie chcemy. Zacznijmy to robić bo to w naszym interesie.

– 4 argumenty przeciw zakładaniu firmy 

Grzegorz Marynowicz

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
tojek09 22 sty 2015 (06:09)

nie róbmy nic nie będzie nic.
każda dotacja w taki czy inny
sposób trafia do wielu ludzi
i daje nowe miejsca pracy bo
jak jest większy obrót kasy to
i firmy dostają więcej zleceń
a z kolei mogą zatrudnić więcej
ludzi i ludzie mając możliwość zarobienia pieniędzy znów dadzą komuś zarobić, więcej kasy w obiegu to więcej wydawania, więcej inwestycji, i więcej miejsc pracy.
"ALWAYS LOOK ON BRIGHT SIDE OF LIFE"
a gdyby nie było żadnych dotacji
to byłoby łatwiej?