Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Pomysł młodych Polaków dla cukrzyków rusza w świat

Na każdego diabetologa przypada w Polsce niemal 4300 diabetyków, a im mniejsza miejscowość tym o kontakt ze specjalistą trudniej. Nasz projekt powstał po to, by ich wspierać między wizytami, edukować i pomagać im dbać o zdrowie – mówią Magdalena Dutkiewicz, Tomasz Dąbrowski i Szymon Dziedzic, którzy rozwijają narzędzie Diadbis.com.


Czym jest projekt Diabdis.com?

Diabdis to program kontroli cukrzycy i urządzenie do przekazywania pomiarów glikemii. Jest kompleksową propozycją dla osób chorych, które chcą zadbać o swój stan zdrowia. Cukrzyca jest chorobą, która niewyrównana prowadzi do śmierci, dlatego tak ważna jest w niej stała samokontrola. Chory, który używa Diabdis, przesyła dane ze swojego glukometru do chmury, gdzie nasze algorytmy i sztab specjalistów je analizują. Na podstawie analiz kontaktujemy się z chorym i wspólnie znajdujemy rozwiązania sytuacji kryzysowych.

Proszę powiedzieć, jak zrodziła się idea?

Sam pomysł narodził się podczas rozwijania projektu qzdrowiu.pl, czyli platformy do udzielania konsutlacji medycznych online. To na bazie tych doświadczeń powstają kolejne biznesy z zakresu mHealth. Każdego dnia uczymy się o oczekiwaniach pacjentów coraz więcej. Szukamy najlepszych rozwiązań i staramy się je wdrażać w życie. 

Współpracujemy ze sobą od niecałych 10 lat. Zaczynaliśmy od badań klinicznych faz II i III na zlecenie firm farmaceutycznych. Następne lata to właśnie rynek opieki zdrowotnej online. 

Dla kogo przeznaczony jest Wasz projekt i jaką potrzebę zaspokaja?

Polska opieka diabetologiczna nie jest w najlepszej kondycji. W ostatnim badaniu Euro Diabetes Index znaleźliśmy się na 25 z 30 miejsc. Na każdego diabetologa przypada w Polsce niemal 4300 diabetyków, a im mniejsza miejscowość tym o kontakt ze specjalistą trudniej. Często dzieje się tak, że pacjenci mogą skorzystać z wizyty u lekarza tylko raz na pół roku. Diabdis powstał po to, by ich wspierać między wizytami, edukować i pomagać im dbać o zdrowie. 

W pilotażu Diabdis biorą udział zarówno dzieci, jak i osoby starsze. Właściwie struktura osób testujących nasze rozwiązanie odzwierciedla przekrój społeczny chorujących na cukrzycę. Naszym celem jest wesprzeć wszystkie grupy wiekowe, choć, oczywiście, za pomocą różnych mediów. 

Ile kapitału zainwestowaliście na starcie? Na co zostały wydane te pieniądze?

Projekt w pierwszej fazie był finansowany z prywatnych środków pomysłodawców. Drugi etap inwestycji to niecałe 700 000 zł. Środki zostały przeznaczone na R&D, Hardware, platformę webową oraz mobilną i budowę podstaw merytorycznych programu edukacyjno – zdrowotnego.  
Czy produkt jest już w pełni dopracowany?

Trwa pilotaż projektu. Pierwsi użytkownicy korzystają właśnie z naszego urządzenia i programu kontroli cukrzycy. W tej chwili skupiamy się na dopasowaniu zaprojektowanych rozwiązań do potrzeb użytkowników. W skrócie: sprawdzamy co działa najlepiej.

Proszę powiedzieć coś o doświadczeniu i wcześniejszych aktywnościach twórców projektu? 

Tomasz Dąbrowski – pionier telemedycyny w Polsce. Przed Diabdis razem z Szymonem Dziedzicem współtworzyli pierwszy portal telemedyczny qzdrowiu.pl. Ma duże doświadczenie w zarządzaniu placówkami telemedycznymi.

Szymon Dziedzic – lekarz z Katowic. Razem z Tomaszem Dąbrowskim od wielu lat zajmuje się tworzeniem innowacyjnych rozwiązań medycznych. W Diabdis jest Dyrektorem Medycznym.Magdalena Dutkiewicz – posiada wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu projektów i emarketingu. Jest wielką fanką nowych technologii i mediów.

 

Czy na Zachodzie funkcjonują takie projekty i czy cieszą się popularnością?

Diabdis jest unikalny, choć w Europie i Stanach funkcjonuje kilka rozwiązań, które są niezwykle inspirujące. Dwa, które na pewno warto poznać to:mysugr.com i glooko.com.

To co nas odróżnia to kompleksowość Diabdisa – oferujemy nie tylko narzędzie do gromadzenia wyników, ale również ich analizę i wsparcie użytkowników w zmaganiach z chorobą. 

Jak chcecie przekonać klientów do korzystania właśnie z Waszego produktu?

Środowisko diabetyków już od dłuższego czasu czekało na tego typu projekt. Po ogłoszeniu naboru na Facebooku w ciągu kilku dni zgłosiło się do nas kilkuset chorych z prośbą o przyłączenie ich do pilotażu. Teraz mamy już w kolejce kilkuset chętnych na 2015 rok.

Wiem od samych zainteresowanych, że bardzo ważne jest dla nich wsparcie specjalistów i działania edukacyjne, które oferujemy. 

Na czym polega Wasz model biznesowy?

Mogę powiedzieć jedynie tyle, że robimy wszystko, by diabetycy nie byli w ogóle obciążani kosztami uczestnictwa w programie. Jestem pewna, że się nam uda!

Jakimi metodami docieracie do klientów? Jakie macie pomysły na promocję?

Grupa odbiorców Diabdisa jest bardzo szeroka. Na cukrzycę chorują zarówno małe dzieci, jak i osoby starsze. W związku z tym kanały dotarcia różnią się dla każdej grupy. Będą wśród nich zarówno działania online, jak i tradycyjne. W tej chwili działamy głównie online.

Czy możecie się już pochwalić pierwszymi wynikami projektu?  Czy macie już pierwszych zainteresowanych/klientów?

Wokół naszego projektu zgromadziła się już liczna, kilkusetosobowa, społeczność diabetyków. Zainteresowanie projektem stale rośnie, każdego tygodnia przyłączają się nowe osoby. Pilotaż już co prawda trwa, ale jest za wcześnie, by podzielić się jego rezultatami.

Jakie macie plany na przyszłość? Myślicie o globalnym rozwoju?

Nie ma powodu, byśmy zatrzymali się jedynie na Polsce. W pilotażu uczestniczą również chorzy z Anglii. W przyszłości z pewnością będziemy próbować zdobyć rynki zagraniczne.

Co moglibyście poradzić osobom, które myślą o biznesie w sieci. Od czego zacząć, na co zwracać szczególną uwagę?

Przede wszystkim warto pamiętać o tym, że w centrum naszego projektu znajduje się użytkownik i to dla niego projektujemy rozwiązanie. WokółDiabdis już zawiązała się społeczność Diabetyków, która współtworzy z nami projekt w taki sposób, żeby najpełniej odpowiadał potrzebom chorych. Im częściej się z nią konsultujemy, tym lepsze rozwiązania proponujemy. Warto przetestować prostą betę i zweryfikować własne przekonania. My wypuściliśmy betę, zmieniliśmy kilka rzeczy, robimy pilotaż wśród pacjentów, jesteśmy gotowi na dalsze zmiany. 

– Stworzyli projekt, który wynagradza za dobrą zabawę

– Polski projekt rusza na podbój Europy i USA

– Sprzedaje audiobooki w 23 krajach. W tym roku zarobi 4 mln zł

Dziękuję za rozmowę

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
Diabdis 20 paź 2014 (08:23)

Józku udział w programie i urządzenie są w tej chwili bezpłatne. Chcemy, żeby tak zostało.