Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Mają pomysł. Ostrzeganie przed dziurami na drogach

Stworzyliśmy aplikację opartą na idei samopomocy społecznej, która pozwala na automatyczne wykrywanie i raportowanie dziur w drogach – mówią pomysłodawcy projektu HolePatchers.


Jak działa aplikacja HolePatchers?

Wystarczy, że użytkownik uruchomi aplikację podczas kierowania pojazdem, a dane dotyczące dziurawych miejsc zostaną automatycznie przekazane do naszego serwera, z którego wygenerujemy raport informujący służby drogowe i pozostałych uczestników ruchu o możliwych utrudnieniach. Aplikacja, poprzez użycie zainstalowanych w większości telefonów akcelerometru i GPSa, automatycznie rejestruje wszelkie napotkane na trasie nierówności.

Jaka jest jej geneza projektu?

Pomysł na aplikację powstał podczas hackatonu Hack4Good. To cykliczna, globalna impreza realizowana równolegle w 45 miastach na całym świecie. Tylko podczas jednej edycji, na całym świecie w ciągu 48 godzin jednoczy się ponad 2000 programistów, grafików, działaczy społecznych i entuzjastów nowych technologii. Celem tegorocznego spotkania było wypracowanie rozwiazań przeciwdziałających zmianom klimatu, a jednym z zaprezentowanych problemów był zły stan dróg. Jako że jest to temat, z którym stykamy się codziennie, praca nad nim wydała się nam dobrym pomysłem.

Dla kogo przeznaczony jest Wasz projekt i jaką potrzebę zaspokaja?

Projekt przeznaczony jest przede wszystkim dla kierowców, którzy niewielkim wysiłkiem chcą przyczynić się do poprawienia jakości dróg. Ponieważ umożliwiamy też opcję manualnego zgłaszania dziur, skorzystać z aplikacji będą mogły również osoby spacerujące.

Na jakim etapie jest realizacja projektu?

Pracujemy nad produktem dopiero miesiąc, a już mamy pierwszą działającą wersje, która wg. naszych testów ma  pozytywną klasyfikację dziur na drodze na poziomie powyżej 91%. Cały czas ulepszamy nasze rozwiązanie i już w połowie listopada produkt zostanie udostępniony dla beta testerów.

Proszę powiedzieć coś o doświadczeniu i wcześniejszych aktywnościach twórców projektu?

Ania Bywanis-Kwiecień, na co dzień UI/UX dizajner w IBM, chętnie angażuje się w ambitne projekty, po godzinach wiernie kibicuje krakowskim startupom.Stanisław Magierski, konsultant wdrożeń systemów klasy Business Intelligence i Analityki w Accenture (obecnie na urlopie) i startuper. Jest pasjonatem analizy danych i wszystkiego co się dzieje w okół pojęcia “data science”.Bartek Duda, uczeń klasy maturalnej Technikum Łączności w Krakowie, zainteresowany informatyką, gadżeciarz, fan Lego Mindstroms.Marcin Klocek, uczeń klasy maturalnej Technikum Łączności w Krakowie, rozszerza swoje zainteresowania pracując jako Front-end developer w Widetech.

Czy na Zachodzie funkcjonują takie projekty i czy cieszą się popularnością?

Nasza aplikacja nie jest jedyną tego typu, na przykład w USA władze miasta Boston udostępniły dla swoich mieszkańców aplikację Street Bump i ma na celu raportowanie dziur i nierówności w drogach. Miasto planuje wykorzystanie zgromadzonych informacji w celu poprawy jakości dróg.

Jak chcecie przekonać klientów do korzystania właśnie z Waszego produktu?

Przede wszystkim chcemy postawić na łatwość obsługi aplikacji, wystarczy ją włączyć i więcej nie trzeba zaprzątać sobie nią głowy. Dodatkowo mamy nadzieję, że kierowcy sami odczują wymierne korzyści jakie daje im nasz produkt. Nie tylko będą wykrywać dziury, ale mogą być także przed nimi ostrzegani. Liczymy też na efekt kuli śnieżnej, im więcej użytkowników, tym bardziej miarodajne dane będziemy w stanie zebrać.

Wygraliście Pitch-Off na TechCrunch Noconference we Wrocławiu. Opowiedzcie coś o wrażeniach z tej imprezy.

Konferencja, a właściwie: Nonferencja, skupiła na kilkanaście godzin w jednym miejscu zarówno osoby, które próbują stawiać swoje pierwsze kroki w biznesie związanym z nowymi technologiami, jak i doświadczonych przedsiębiorców, odnoszących sukcesy zarówno w kraju, jak i za granicą. Sam pitch-off był swego rodzaju konkurencją, w której wzięło udział 14 osób, a zasady były bardzo proste: 1 slajd, 2 minuty na zaprezentowanie swojego pomysłu oraz 3 minuty na udzielenie odpowiedzi na pytania od sędziów. Dla nas, a zwłaszcza dla Ani, która prezentowała nas na scenie, był to olbrzymi stres, ale jednocześnie bezcenne doświadczenie, które dało nam porządny zastrzyk energii.

W nagrodę pojedziecie na TechCrunch Disrupt. Czy macie jakieś oczekiwania po tej prezentacji. Znalezienie inwestora, feedback itp?

Na TechCrunch Disrupt mamy w planach pokazać gotowy, przetestowany produkt i, tak jak większość prezentujących, będziemy poszukiwali finansowania, a także zaprezentowania się przed szerszą publicznością oraz zainteresowania produktem nowych użytkowników.

Na czym polega Wasz model biznesowy?

Mamy kilka pomysłów na monetyzację naszego projektu, ale głównym założeniem wciąż pozostaje chęć działania dla ogólnego dobra społecznego. To była początkowa idea, ktora przyświecała nam podczas wyczerpujących 48 godzin hackatonu i dziś wciąż priotytetem pozostaje dla nas rozwiązanie realnego problemu, z którym spotykamy się na co dzień.

Jakimi metodami docieracie do klientów? Jakie macie pomysły na promocję?

W chwili obecnej jesteśmy aktywni na różnego rodzaju wydarzeniach skierowanych do środowiska startupowców i szeroko rozumianej branży IT. Jednym z przykładów takiej promocji jest właśnie udział w konferencji pod patronatem TechCrunch, a wygrana w Pitch-Off jest dla nas ogromnym sukcesem, który napawa nas jeszcze wiekszą chęcią działania.Mamy też oczywiście profil na Facebooku i tam staramy się angażować użytkowników oraz podtrzymywać ich zainteresowanie do czasu kiedy będą mogli przetestować pierwszą wersję aplikacji.

Czy możecie się już pochwalić pierwszymi wynikami projektu, feedbackiem?

Tak jak wspominaliśmy wcześniej, pierwsza wersja aplikacji dostępna będzie wkrótce, w tym momencie staramy się wzbudzić zainteresowanie i zachęcić użytkowników do zapisywania się do udziału w beta testach, które wystartują wraz z pierwszą wersją produktu i pomogą nam w doskonaleniu algorytmu wykrywającego nierówności w drogach, jak i samej aplikacji. Tak jak mówiliśmy wcześniej, pierwsze wyniki są naprawdę obiecujące.

Jakie macie plany na przyszłość? Myślicie o globalnym rozwoju?

Oczywiście. Problem dziur na drogach jest problemem globalnym a nasza aplikacja nie zna granic 😉 Jeżeli uda nam się odnieść sukces na krajowym podwórku to na pewno pomyślimy o dalszym rozwoju.

Co moglibyście poradzić osobom, które myślą o biznesie w sieci. Od czego zacząć, na co zwracać szczególną uwagę?

W projektach takich jak ten, które wymagają mnóstwo czasu i energii, najważniejszy jest zgrany, ambitny zespół. 

– Stworzyli projekt, który wynagradza za dobrą zabawę

– Polski projekt rusza na podbój Europy i USA

– Sprzedaje audiobooki w 23 krajach. W tym roku zarobi 4 mln zł

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
Artur 29 paź 2014 (13:50)

A urzędy takie raporty o stanie drogi od razu do kosza wyrzucą. Jedynie jeśli firma taki raport udostępni publicznie, pomoże walczyć o odszkodowanie w razie zniszczenia auta przez we ubytki.