Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Polak znalazł niszę. Sprzedaje do Australii, Azji…

Swoją przygodę z biznesem zaczynał w inkubatorach przedsiębiorczości. Pomysł szybko okazał się strzałem w dziesiątkę o czym najlepiej świaczy fakt, że klientów ma nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Dzięki jego firmie rocznie ponad 20 tys. dzieci bierze udział w kursach robotyki dla najmłodszych. O początkach biznesu, rozwoju firmy oraz radach dla młodych przedsiębiorców opowiada Wojciech Syrocki, założyciel firmy RoboCAMP.

Rozmawia Grzegorz Marynowicz: Opowiedz czym się zajmujesz. Jaka jest geneza firmy Robocamp? Skąd pomysł na taką działalność i kiedy firma rozpoczęła działalność?

Pomysł narodził się z przekonania że nauka przedmiotów to doskonala zabawa. Sam lubiłem matematykę, fizykę i informatykę więc dziwiłem się ze większość osób tych przedmiotów nie lubi lub nawet się ich boi. Zacząłem wiec od organizacji warsztatów letnich, których tematem była robotyka, czyli połączenie mechaniki, fizyki i nauki programowania, robo obozy stały się RoboCAMPami, pomysł chwycił i od tej poty czyli od 2006 roku zajmuje się tym tematem. Przez pierwsze lata zbieraliśmy wiedzę i doświadczenie prowadząc zajęcia dla dzieci a od 2012 roku licencje na metodę nauczania RoboCAMP oferujemy firmom i instytucjom w formie przygotowanych przez nas e-learningowych podręczników.

Gdzie zaczynałeś, skąd lokal, ile musiałeś zainwestować? Czego wymagało uruchomienie takiego biznesu.

Zaczynałem w Akademickich Inkubatorach Przedsiębiorczości i wszystkich namawiam aby zacząć w ten sposób. Inkubatory pomogły mi w kwestiach prawno-księgowych, ja mogłem skupić się na dopracowaniu modelu biznesowego. Wszystkim polecam zdecydowanie taka scieżkę.

Czy napotykałeś na początku na jakieś problemy, trudności?

Z wyzwaniami? Było ich mnóstwo, na początku problemem były oczywiście pieniądze na start, kilkukrotnie starałem się o rożne dotacje. Początkowo oczywiście bez większych sukcesów, ale w końcu się udało i firma mogła się rozwijać.

Skąd miałeś kapitał na start w biznesie i na co został przeznaczony? 

Dosyć szybko firma zaczęła zarabiać, otrzymałem także dotacje zarówno na jej założenie jak i późniejsze inwestycje, pozyskane fundusze inwestowałem w rozwój know-how niezbędnego do prowadzenia zajęć. Dzięki temu w tej chwili mamy przygotowany materiał na 6 semestrów nauki w rożnych grupach wiekowych, od szkoły podstawowej poprzez gimnazjum do liceum i wszystko w 4 wersjach językowych. Co ważne nasze materiały dydaktyczne są przygotowane tak skrupulatnie że z ich wykorzystaniem, każdy nawet bez doświadczenia i technicznego wykształcenia może prowadzić zajęcia według metody RoboCAMP. Jest to dla nas bardzo ważne ponieważ chcemy, aby programować z nami uczyły się dzieci w każdej szkole. Dzięki naszym materiałom dydaktycznym zarówno szkolny informatyk jaki bibliotekarka poprowadzą świetne lekcje robotyki.

Ile kosztowały roboty i inne sprzęty do prowadzenia zajęć z dziećmi?

Laboratorium można wyposażyć już za 4500 zl, nie jest to wiec duży koszt, a obejmuje sprzęt szkolenie edukatora i licencje na materiały dydaktyczne, jest to wiec wszytko co potrzebne żeby rozpocząć prowadzenie zajęć. Oczywiście do programowania robotów potrzebne są jeszcze komputery, ale nie musi to być nowy sprzęt możemy skorzystać z szkolnej pracowni komputerowej. 

Gdzie mieściła się pierwsza biuro? Ile osób pracowało na starcie firmy?

Zaczynaliśmy w 3 osoby i w malutkim biurze w Gdańskim Parku Naukowo Technologicznym, i wraz z rozbudowa parku, powiększaliśmy naszą kadrę, biura i wyposażenie. Dziś pracuje z nami około 20 osobowy zespól.

Jakie masz wykształcenie? Skąd miałeś Pan know-how, doświadczenie niezbędne do rozpoczęcia działalności?

Zanim zająłem się biznesem przez 3 lata pracowałem społecznie. Zealizowałem kilkanaście projektów non-profit. Każdy z nich miał napięty harmonogram, swój biznesplan, zespól ludzi których prace trzeba było zorganizować i oczywiście w trakcie realizacji dynamicznie się zmieniał. Jedyna różnica w stosunku do biznesu było to, że na koniec zysk wynosił 0 zł. Ale ta praca była dla mnie bardzo ważnym doświadczeniem i pozwoliła mi na późniejszą łatwą adaptacje do roli przedsiębiorcy.

Jak przekonywałeś Pan pierwszych klientów? Czy było trudno?

Nie, nie było trudno, proszę spytać dziecko czy lubi bawić się klockami LEGO i czy lubi korzystać z komputera, każde odpowie ze tak. Z drugiej strony dla rodziców było ważne ze pokazywaliśmy dzieciom ze komputer nie służy tylko do rozrywki, ale że to także narzędzie dzięki, któremu możemy projektować gry, aplikacje a nawet roboty. No i co ważne, nie jest to trudne.

Obecnie również na każdym kroku słyszymy, że potrzeba coraz to więcej inżynierów i trzeba zachęcać młodzież do nauki przedmiotów ścisłych i wybierania inżynierskiej ścieżki kariery. Ale jeżeli chcemy aby tak się stało to te pasje trzeba rozwijać u 8-12 latków bo w liceum to jest już na to za późno.

W ilu miejscach obecnie firma prowadzi kursy?

Na naszej licencji działa ponad 80 firm i instytucji w Polsce i już 70 na świecie, co tydzień pojawiają się nowe miejsca gdzie można zapisać się na zajęcia RoboCAMP. 

Ile rodzic musi zapłacić za taki kurs i co w zamian otrzymuje?

Ceny zaczynają się od 20 zł za zajęcia, zapewniamy super zabawę, naukę programowania, wsparcie edukatorów, dla których praca jest pasja, no i oczywiście ogromne ilości klocków LEGO

Ilu masz pracowników? Nadal prowadzisz te kursy czy może robią to już tylko zatrudnieni pracownicy?

W tej chwili zatrudniam około 20 osób, osobiście bardzo rzadko zdarza mi się prowadzić zajęcia ale staram się to robić przynajmniej kilka razy w roku, praca z dziećmi to świetna zabawa dlatego tez często odwiedzam miejsca w których dzieci uczą się metoda RoboCAMP.

Ile od startu firmy przeprowadziłeś kursów i ile w sumie dzieci wzięło w nich udziału?

Obecnie w zajęciach metoda RoboCAMP bierze odział około 20 000 dzieci rocznie i ta liczba zwiększa się bardo szybko. 

Od pewnego czasu rozwijasz projekt Robocamp oferując coś na wzór franczyzy. Opowiedz coś o tym. 

Tak, w zasadzie w tej chwili nasza firma zajmuje sie tylko tym. od 2012 roku oferujemy przygotowane przez nas lekcje w formie e-learningowych podręczników do nauki robotyki i podstaw programowania. Z naszych licencji korzystają nie tylko przedsiębiorcy, ale także szkoły i biblioteki. Dzięki temu nasza oferta jest dostępna do coraz większej ilości dzieci, również w małych miejscowościach. W połowie 2013 roku zaczęliśmy nasze produktu oferować także za granicą i przez te parę miesięcy znaleźliśmy 70 firm które zakupiły nasza licencje.Mamy klientów w Europie, Azji w obu Amerykach i Australii dzięki temu przez całą dobę ktoś uczy dzieci metodą RoboCAMP.

Gdybyś miał powiedzieć o głównych czynnikach sukcesu firmy to byłyby to?

Zawsze mamy pomysł na kolejny krok w naszym rozwoju. Nigdy nie zatrzymaliśmy się w miejscu spoczywając na laurach.

Co mógłbyś poradzić osobom, które myślą o własnym biznesie, ale wciąż się wahają?

Trzeba szybko spróbować, aby przetestować model biznesowy. Jeżeli będzie zarabiał świetnie, jeżeli nie to przynajmniej zdobyliśmy doświadczenie, które przyda się przy kolejnej probie. 

Czy miałeś kiedykolwiek moment kiedy żałowałeś decyzji o założeniu firmy?

Nie, nigdy taka myśl mi przez głowę nie przeszła. 

– Polacy sprzedają swoje gry na cały świat

– Polacy odnieśli sukces na Kickstarterze

Dziękuję za rozmowę

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
:) 1 lip 2016 (17:21)

"Jak przekonywałeś Pan..." mi się podoba to stwierdzenie. Nawet mnie to rozbawiło. Pozdrawiam.