Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Zaczynał od sprzedaży gier. Dziś jego firma warta jest 120 mln zł

Cała gra najpierw powstaje na papierze – trzeba opisać fabułę, główne założenia, postacie i mechanikę. Następnie na podstawie tak przygotowane go opisu wykonuje się niewielki fragment gry, zawierający jej wszystkie najważniejsze dla graczy cechy – mówi Marek Tymiński, założyciel firmy CI Games.

Zaczynał od handlu grami na Play Station, by teraz jego spółka notowana była na giełdzie a przychody sięgały 100 mln zł. Najpopularniejsza gra firmy sprzedana została już w liczbie 5,5 mln egzemplarzy.

Rozmawia Grzegorz Marynowicz: Jaka jest geneza CI Games? Skąd pomysł na taką działalność? Kiedy ostatecznie uznaliście, że tworzenie gier to działalność, którą chcecie prowadzić?

Komputerami interesowałem się od zawsze – jako nastolatek zbierałem, a nawet handlowałem grami na legendarnej dla wielu graczy warszawskiej giełdzie na Grzybowskiej. Praktycznie od samego początku zacząłem się również uczyć programować, a w liceum zająłem się tworzeniem grafiki 3D. 

Pod koniec liceum postanowiłem że będę prowadził własny biznes, który finalnie polegał na przywożeniu z zagranicy i sprzedaży w Polsce gier na PlayStation. Z czasem dystrybuowaliśmy tylko konkretne, duże tytuły na rynek polski. Zaczęliśmy współpracować z salonami Empik, sklepami Media Markt. W 2000 roku zajęliśmy się produkcją gier wideo. Pierwszą grą, która otrzymała wysokie oceny krytyków i była swoistą odskocznią, również w kontekście przychodów firmy, był „Starmageddon”. W 2002 roku powstało City Interactive, gdzie zaczęliśmy tworzyć gry o niższych budżetach, by bardziej masowo wejść na rynek. Przełomowym momentem dla firmy okazała się gra Sniper: Ghost Warrior wydana w 2010 roku.  

Jak nazywała się pierwsza gra, która wyszła spod skrzydeł firmy? Czy okazała się sukcesem? Czy jest nadal sprzedawana w nowych wersjach?

Nie pierwszą, ale niezwykle ważną grą w naszym portfolio był wydany w 2010 roku Sniper: Ghost Warrior. Gra okazała się ogromnym sukcesem – do połowy 2013 roku sprzedaliśmy ok 3,5 mln egzemplarzy. Postanowiliśmy dalej rozwijać tą markę i w 2013 roku wydaliśmy drugą część gry. Do tej pory obydwie odsłony Snipera sprzedały się w licznie ponad 5,5 mln egzemplarzy. W grudniu 2014 poinformowaliśmy, że studio pracuje nad trzecią częścią gry Sniper: Ghost Warrior. 

Ile gier do tej pory stworzyliście?

Od początku działalności CI Games wydaliśmy ok. 60 tytułów. 

Jak wygląda proces tworzenia gry? Z jakich etapów się składa. ile może trwać, jakie osoby są w niego zaangażowane?

Cała gra najpierw powstaje na papierze – trzeba opisać fabułę, główne założenia, postacie i mechanikę. Następnie na podstawie tak przygotowane go opisu wykonuje się niewielki fragment gry, zawierający jej wszystkie najważniejsze dla graczy cechy. Można powiedzieć, że jest to przekrój, na podstawie którego widzimy, które elementy się sprawdzają, a które nie. To właśnie na tym etapie wiele pomysłów przechodzi bardzo gruntowne zmiany. Dopiero potem można przejść do pełnej skali produkcji – najbardziej czasochłonnego i kosztownego procesu. Na tym etapie nad poszczególnymi elementami gry pracują graficy, projektanci 3D, osoby zajmujące się animacjami. 

Prace nad naszą ostatnią megaprodukcją, czyli Lords of the Fallen rozpoczęły się jesienią 2011 roku. Nad grą pracował zespół, który w kluczowych etapach produkcji liczył 170 osób. Oprócz 32 mln zł budżetu produkcyjnego, wydaliśmy 12 mln zł na działania marketingowe związane z tym tytułem. 

strona główna gry Lords of the Fallen
 

Proszę opowiedzieć o najlepiej sprzedających się grach w historii firmy. Jakie to gry i w ilu egzemplarzach się sprzedały?

W portfolio CI Games znajduje się bestsellerowa seria pierwszoosobowych gier akcji Sniper: Ghost Warrior, która sprzedała się już w ponad 5,5 milionach egzemplarzy na całym świecie. W tej chwili studio pracuje nad trzecią częścią Snipera. 

Po tym jak nowa gra wyjdzie z linii produkcyjnej rozpoczyna się proces promocji i sprzedaży. Jakimi kanałami najczęściej promujecie swoje gry? Które są najskuteczniejsze?

Proces wydawniczy gry jest bardzo złożony. Ważna jest specyfika rynków, na których chcemy sprzedawać produkcję. CI Games znajduje się w ekskluzywnym gronie developerów, którzy posiadają nie tylko umowy produkcyjne, ale również wydawnicze z Sony oraz Microsoft (producenci konsol PlayStation oraz Xbox). Na poszczególnych zagranicznych rynkach współpracujemy z największymi wydawcami gier, którzy zajmują się jednak tylko dystrybucją produktów firmy. Taki model, w którym prawa do marki pozostają w CI Games, pozwala znacznie zwiększyć zyski z międzynarodowej sprzedaży własnych tytułów.

Obecnie niezwykle ważna jest stała komunikacja z fanami czekającymi na produkt na całym świecie – w tym obszarze doskonale sprawdzają się social media. To z myślą o nich jesteśmy do dyspozycji na Twitterze, Facebooku oraz YouTube, organizujemy live chaty na Twitchu, a najwierniejszym fanom wysyłamy gadżety związane z naszymi grami. Dodatkowo, jako spółka akcyjna cały czas komunikujemy się z analitykami, mediami finansowymi oraz inwestorami – dbamy aby jasno widzieli rozwój spółki oraz strategię, jaką realizuje.  

Gdzie sprzedawane są gry? Internet, sieci typu Empik i inne? Które kanały generują największą sprzedaż?

Dystrybucja gry jest w pewnym stopniu uzależniona od rynku, na którym ją sprzedajemy. Nasza ostatnia produkcja – Lords of the Fallen – jest dystrybuowana globalnie. Pudełka z grą pojawiły się w dniu premiery na sklepowych półkach w ponad 70 państwach. Gra pojawiła się także w dniu premiery w ok. 4000 sklepów sieci Walmart – największego na świecie sprzedawcy detalicznego. Równolegle gra pojawiła się w dystrybucji cyfrowej – przede wszystkim w serwisie Steam, który jest niezwykle istotny np. na rynku amerykańskim (gra Lords of the Fallen zaraz po premierze znalazła się na pierwszym miejscu listy bestsellerów serwisu). W przypadku tytułów „AAA” ważna jest również przedsprzedaż. 

Rozumiem, że nie ma gotowej recepty na sukces rynkowy nowej gry. ale proszę powiedzieć o elementach, które zwiększają szanse na sukces.

Myślę że duże znaczenie ma determinacja, wiary w siebie oraz oczywiście ciężka praca, a także trochę szczęścia i bycie w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Niezwykle ważne jest, żeby robić to co się lubi.

Czy może Pan powiedzieć o wynikach finansowych za rok 2014 oraz czy w tym kontekście rok 2015 zapowiada się lepiej?

Według prognoz podanych przez nas na początku grudnia, skonsolidowane przychody netto ze sprzedaży osiągnięte przez Grupę Kapitałową CI Games w 2014 roku przekroczyły 100 mln zł.

Na ile obecnie wyceniana jest spółka?

Obecnie kapitalizacja spółki CI Games wynosi ok 120 mln zł. 

Na jaką wartość szacuje Pan polski rynek gier i swój w nim udział?

Polski rynek gier rozwija się dynamicznie, chodź nadal trudno równać mu się ze światowymi gigantami, takimi jak USA czy rynki wschodnioazjatyckie, większe od niego są nadal rozwinięte rynki zachodnioeuropejskie jak Niemcy czy Wielka Brytania. Według badania Global Games Market Report światowy rynek gier jest wary ponad 80 mld dolarów, a Polska zajmuje 23 miejsce w całym zestawieniu. Nasz rynek, wyceniony na 280 mln dolarów, uplasował się na drugim miejscu w regionie Wschodniej Europy (wyprzedziła nas tylko Rosja). Co więcej, wg raportu cała branża dynamicznie się rozwija o czym świadczy 8-procentowy wzrost wartości rynku w porównaniu do 2013 roku. 

W jakim kierunku Pan zdaniem pójdzie ta branża? Jakie macie plany na przyszłość?

W grudniu 2014 roku przedstawiliśmy nową strategię CI Games na kolejne lata. Spółka  odchodzi od modelu „fabryki gier”, która realizuje własnymi siłami cały proces produkcji gier – od prac koncepcyjnych, przez realizację do wydania gotowego produktu. Jesteśmy przykładem firmy opierającej swój model biznesowy na wiedzy, przechodząc do modelu „firmy designerskiej”, która jest twórcą koncepcji oraz projektu gry, zlecając część wykonawczą wybranym przez siebie podmiotom. W ten sposób czuwamy nad realizacją i jakością wykonania oraz zarządzamy procesem produkcyjnym i wydawniczym tytułu.

Sukces Lords of the Fallen pokazał, że jesteśmy studiem, które posiada zasoby do tworzenia wysokiej jakości gier wideo z segmentu AAA. W odpowiedzi na dynamicznie zmieniające się współcześnie warunki ekonomiczne opieramy nasz model biznesowy na wiedzy i współpracy ze starannie wybranymi podmiotami wierząc, że jest to strategia zapewniająca nam optymalną efektywność i stałą kontrolę nad sygnowanymi przez nas tytułami. 

Stawiamy też na produkcje dedykowane konsolom nowej generacji i komputerom PC oraz globalną dystrybucję, tak jak miało to miejsce w przypadku Lords of the Fallen. To właśnie w rynku konsol nowej generacji widzimy ogromny potencjał – estymacje sprzedażowe wskazują, że ich ilość wzrośnie z około 23 mln sztuk (PS4 i Xbox One) na koniec 2014 roku, do około 85 mln do końca 2016 roku. 

Widzimy też ogromny potencjał w rynku gier dedykowanych urządzeniom mobilnym, które wygenerowały prawie 10 mld dolarów przychodów w 2013 roku. Ten rynek rośnie w zawrotnym tempie – szacunki pokazują wzrost przychodów do 21 mld w 2014 i 25 mld w 2015 roku. Uważam, że mamy potencjał i warunki, żeby na tym rynku się odnaleźć i produkować wysokiej jakości tytuły. Dlatego planujemy rozpocząć produkcję gier na platformy mobilne od sprawdzonej marki – pierwszą grą będzie mobilna wersja Lords of the Fallen. Gra zostanie wydana na platformy iOS oraz Android jeszcze w 2015 roku.

Dziękuję za rozmowę

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
RICO 24 lut 2016 (13:27)

Ciekaw jestem ile by dali za wirtualny kraj zwany Polską ?