Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Jak sprawdzić zaangażowanie użytkowników na stronie www?

Zakładam, że każdy właściciel strony internetowej wie, jak ważne jest mierzenie zaangażowania osób odwiedzających jego witrynę. Jednym z najskuteczniejszych narzędzi, jakie można do tego wykorzystać jest Google Analytics. Dzięki niemu jesteśmy w stanie określić nie tylko liczbę użytkowników na bieżąco czytających nasz serwis, ale także sprawdzić ich aktywność na naszej stronie. W jaki sposób to zrobić? Kluczem do sukcesu jest odpowiednia konfiguracja wybranych funkcji Google Analytics. 


foto: Thinkstock 

1. stopień wtajemniczenia – motywy

Na podstawie danych związanych z zaangażowaniem użytkowników serwisu, można usprawnić jego działanie. Trzeba tylko wiedzieć, które informacje brać pod uwagę podczas analizy. Na pierwszy plan powinny wysunąć się 3 motywy:

– średni czas trwania sesji,

– strony/sesja,

– odsłony.

Średni czas trwania sesji to okres, który poszczególni internauci spędzili na naszej stronie – niezależnie od tego, czy przeczytali jeden artykuł i wyszli, czy zdążyli przejrzeć kilka podstron. Informację dotyczącą średniej liczby odwiedzonych podstron uzyskamy dzięki metryce strony/sesja. Odsłony natomiast dadzą nam ogląd na temat łącznej liczby wyświetleń poszczególnych podstron serwisu – dowiemy się np. która z nich jest najpopularniejsza. Wspomniane informacje pokażą, ile czasu internauci poświęcają na przeglądanie naszej witryny, a także jak bardzo są na niej zaangażowani.

Jest to pierwszy stopień wtajemniczenia. Jeśli chcemy poznać dokładniejsze dane, musimy bardziej „zagłębić” się w Google Analytics, a niektóre jego funkcje odpowiednio skonfigurować.

2. stopień wtajemniczenia – raport Pozyskiwanie

Przykładowo. Dzięki metryce „średni czas trwania sesji” wiemy, ile czasu użytkownicy poświęcają na przeglądanie naszej strony. Nie wiemy jednak, jak do nas trafili (który umieszczony przez nas w sieci link jest najbardziej skuteczny), jak zachowują się w serwisie, ani nawet ilu z nich do nas wraca. Żeby dotrzeć do tego rodzaju danych, wystarczy otworzyć raport Pozyskiwanie, Cały ruch, Źródło/medium. Znajdują się tam informacje na temat źródeł odwiedzin. Co ważne, są one poszerzone o:

– łączną liczbę sesji,

– % nowych sesji,

– liczbę nowych użytkowników,

 – współczynnik odrzuceń,

– strony/sesja,

– średni czas trwania sesji,

– a także współczynnik konwersji e-commerce

– oraz przychody.

To bardzo ważny raport, ponieważ dzięki niemu dowiemy się, które kampanie prowadzące do naszej strony www są najskuteczniejsze, a tym samym na których portalach zewnętrznych warto się pojawiać w celu pozyskania użytkowników dla swojej strony www, a tym samym zwiększenia jej oglądalności.

Do czego się to jeszcze przydaje? Wyobraźmy sobie sytuację, w której po sprawdzeniu średniego czasu odwiedzin na naszej stronie okazuje się, że jest on bardzo krótki. Żeby zlokalizować problem – grupę użytkowników, którzy zaniżają ten czas – warto skorzystać z raportu Pozyskiwanie. Znając bowiem poszczególne źródła ruchu i mając dostęp do związanych z nimi danych, możemy łatwo ustalić przyczynę takiego stanu rzeczy i wprowadzić odpowiednie zmiany. Jeśli powiedzmy okaże się, że najmniej czasu w witrynie spędzają osoby, które znalazły naszą stronę w organicznych wynikach wyszukiwania, to przyczyną takiego stanu rzeczy może być nieodpowiedni opis lub źle przypisane słowa kluczowe.

Dla większej przejrzystości wspomnianego raportu warto stosować linki z parametrami UTM. Sprawdzają się szczególnie dobrze w momencie, gdy w jednym medium prowadzimy kilka kampanii. Dzięki parametrom UTM będziemy w stanie odróżnić ruch pochodzący z każdej z nich. Wystarczy spojrzeć na serwis Facebook. Użytkownicy odwiedzający naszą stronę, mogą trafiać na nią za pośrednictwem fan page’a, reklam Facebook Ads, a także linków umieszczonych w tym kanale. Stosując parametry UTM, jesteśmy w stanie rozróżnić ruch pochodzący z każdego z tych źródeł, mimo że wszystkie odnoszą się do tego samego medium.

Innym sposobem na wyselekcjonowanie konkretnej grupy odbiorczej jest stworzenie segmentu – to pewnego rodzaju filtr, po którego nałożeniu na dane ogólne widoczne stają się tylko informacje, które chcemy zobaczyć. 

Google Analytics daje możliwość wyboru różnego rodzaju segmentów, m.in.:

– nowi użytkownicy,

– porzucone sesje,

– ruch bezpłatny,

– ruch z komórek. 

Segmenty można też tworzyć samodzielnie, dopasowując je do indywidualnych potrzeb.

3. stopień wtajemniczenia – śledzenie i współczynnik odrzuceń

Współczynnik odrzuceń to dane, które nie jednemu właścicielowi strony www spędzają sen z powiek – często jest bowiem bardzo wysoki. Odpowiednia konfiguracja tego czynnika sprawi jednak, że może się znacząco zmniejszyć. 

Co zrobić? Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę, że Google Analytics do współczynnika odrzuceń automatycznie kwalifikuje wizyty osób, które odwiedziły jedną podstronę serwisu, ale nie przeszły z niej na inne. Dzieje się tak, ponieważ narzędzie nie jest w stanie (przy podstawowych funkcjach) wyliczyć, kiedy taka osoba opuściła naszą witrynę. Można to jednak zmienić. Wszystko zależy od celu konwersji, na której nam zależy. Bo jeśli chcemy, żeby użytkownicy czytali publikowane przez nas treści, to każdy, kto spędzi na stronie konkretnego artykułu minimum minutę, jest osobą, która dokonała konwersji (nawet jeśli nie odwiedziła innej podstrony serwisu).

Jak „zmniejszyć” współczynnik odrzuceń? 

Na początku trzeba się zastanowić nad użytecznością swojej strony – bo jeśli użytkownicy nie są w stanie znaleźć tu dla siebie żadnych, przydatnych informacji, to nawet odpowiednia konfiguracja ustawień Google Analitycs nie będzie w stanie „zmniejszyć” współczynnika odrzuceń.

Jeśli jednak witryna jest użyteczna, warto pomyśleć o wprowadzeniu niewielkich zmian w jej kodzie źródłowym. Dzięki temu będziemy mogli konkretnie zdefiniować odrzucenie, np. jako wizytę, która trwała mniej niż 10 sekund. Warto jednak podkreślić, że współczynnik odrzuceń może być liczony dla wielu zmiennych. Można dodawać go np. do raportów dotyczących treści publikowanych na stronie, dzięki czemu dowiemy się, które podstrony są najczęściej „odrzucane” przez naszych użytkowników. Ciekawe dane wyciągniemy też z raportów dotyczących źródeł odwiedzin – na tej podstawie dowiemy się, które prowadzone przez nas kampanie zewnętrzne są najskuteczniejsze, np. AdWords lub Facebook Ads.

Przy pomocy kolejnego skryptu (skrypt przewijania strony) sprawdzimy, w jakim stopniu opublikowany przez nas tekst angażuje naszych użytkowników – czyli jak duża część tekstu została przez nich przeczytana. Jeżeli okaże się, że większość z nich nie doczytało artykułu do końca, powinien być to dla nas sygnał, że np. tekst jest za długi lub jego treść nie jest interesująca i trzeba to zmienić.

Aby na bieżąco śledzić poziom zadowolenia aktywnych użytkowników naszej strony, możemy wykorzystać również funkcję Aktywni użytkownicy dostępną w Google Analytics. Dzięki niej możemy na bieżąco monitorować liczbę aktywnych użytkowników naszej witryny.

Dlaczego warto mierzyć zaangażowanie użytkowników?

Sposobów na mierzenie zaangażowania użytkowników naszej strony www przy pomocy narzędzia Google Analytics jest wiele. Przytoczone w tekście przykłady – raport Pozyskiwanie oraz funkcje śledzenia dla lepszej konfiguracji współczynnika odrzuceń – mogą okazać się bardzo przydatne dla wielu właścicieli stron www. Dzięki ich zastosowaniu można lepiej poznać użytkowników swojej witryny i sprawniej dopasować działania do ich potrzeb, a co za tym idzie zwiększyć konwersje dla swojej witryny.

Joanna Poczęsna

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.