Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Stworzyli serwis za jedyne 2 tys zł. Zarabiają na wejściówkach

Na stworzenie portalu zostało zainwestowane dosłownie dwa tysiące złotych. Największa część tej kwoty była przeznaczona na online marketing – mówią Michał Charmas, Bruno Markovic oraz Maciej Wartacz, założyciele serwisu eWejsciowki.pl. Trójka młodych przedsiębiorców obecnie finalizuje rozmowy z funduszem Venture Capital o finansowym wsparciu zagranicznej ekspansji platformy sprzedaży online wejściówek to teatrów.


Opowiedzcie o swoim startupie? Czym jest projekt eWejsciowki.pl?

eWejsciowki.pl jest pierwszym w Polsce portalem sprzedającym wejściówki do teatrów przez Internet. Wejściówki rozumiane jako nienumerowane bilety na ostatnią chwilę, sprzedawane tradycyjnie do tej pory jedynie w kasach teatrów na kilkadziesiąt minut przed spektaklem po promocyjnych cenach. Portal rozpoczął działalność w maju 2014 roku, a dziś współpracuje z 27 teatrami w 4 polskich miastach (17 w Warszawie, 4 w Lublinie, 3 w Krakowie, 3 w Poznaniu).

Jaka jest jej geneza platformy sprzedaży wejściówek online?

Startup eWejsciowki.pl został założony przez trzech przyjaciół. Wszyscy zawsze bardzo lubiliśmy chodzić do teatru i zauważyliśmy, że bilety trzeba rezerwować z dużym wyprzedzeniem, bo szybko się wyprzedają. W dodatku często są bardzo drogie. Na ostatnią chwilę pozostają tak zwane wejściówki, czyli bilety na miejsca nienumerowane sprzedawane dotychczas jedynie w kasie teatru na kilkadziesiąt minut przed spektaklem. Postanowiliśmy rozwiązać problem dostępności biletów na ostatnią chwilę i stworzyliśmy portal eWejsciowki.pl. Sprzedaż wejściówek na portalu zaczyna się na kilka godzin przed wydarzeniem kulturalnym (w dniu wydarzenia) tak aby koncept wejściówki jako biletu na ostatnią chwilę pozostał zachowany. 

Ile kapitału zainwestowaliście na starcie? Na co zostały wydane te pieniądze?

Na stworzenie portalu zostało zainwestowane dosłownie dwa tysiące złotych. Największa część tej kwoty była przeznaczona na online marketing (reklamy AdWords i Facebook). Dodatkowymi kosztami była porada prawna i napisanie umowy o współpracy z teatrami za kilkaset złotych a także zakupienie gotowego layoutu strony za kilkanaście dolarów. Od momentu rozpoczęcia działalności portalu i sprzedaży pierwszych wejściówek, całą prowizję ze sprzedaży reinwestujemy w online marketing.

Czy platforma jest już w pełni funkcjonalna?

Tak. Pierwsza część produktu (sprzedaż wejściówek) jest już zakończona i w pełni funkcjonalna. Nadal pracujemy nad ukończeniem tak zwanego „Filmwebu dla teatrów”, czyli bazy ocen, opinii oraz recenzji spektakli teatralnych. A w najbliższym czasie chcemy również oferować naszym klientom możliwość zakupu biletów regularnych (na numerowane miejsca i z większym wyprzedzeniem).

Czy macie jakieś zachodnie pierwowzory? 

Na zachodzie nie ma dokładnie takiego samego modelu funkcjonowania portalu internetowego czy aplikacji mobilnej jak eWejsciowki.pl. Jest natomiast kilka zbliżonych które cieszą się ogromną popularnością użytkowników, instytucji kulturalnych a także inwestorów. Przykłady:

– TodayTix.com – nasz amerykański startup bliźniak. Założony w tym samym czasie co www.eWejsciowki.pl, w maju 2014. Ani my ani oni nie wiedzieli o naszym istnieniu przed rozpoczęciem działalności. TodayTix jest to natywna aplikacja mobilna sprzedająca bilety do teatrów na Broadwayu w Nowym Jorku. W ciągu kilku miesięcy działalności sprzedali bilety na wartość kilku milionów dolarów. W grudniu 2014, w jedynie kilka miesięcy po starcie, pozyskali inwestycję w kwocie bagatela 6.1 miliona dolarów. Gdybyśmy żyli i tworzyli nasz startup w Stanach a nie w Polsce, bylibyśmy już prawdopodobnie milionerami:-)

– Yplanapp.com – trochę bardziej różniący się od nas startup, będący aplikacją mobilną oferującą starannie wyselekcjonowane różne wydarzenia kulturalne w Londynie i Nowym Jorku (koncerty, seanse filmowe, wystawy, spektakle teatralne, spotkania z artystami). Jest to swojego rodzaju kulturalny przewodnik po mieście oferujący użytkownikom możliwość zakupienia na wybrane wydarzenia kulturalne. Od założenia w lutym 2012 roku przez dwóch Litwinów w Londynie, startup zebrał już ponad 37 milionów dolarów (w kilku rundach inwestycji).

Jak chcecie przekonać użytkowników do korzystania z serwisu?

Jesteśmy jedyną taką aplikacją w Polsce, sprzedającą wejściówki do teatrów przez internet. Naszą pozycję lidera na tym rynku utrzymujemy poprzez online marketing oraz współpracę z wieloma poważnymi partnerami (np. BZ WBK, Benefit Systems).

Wiem, że jesteście w trakcie ubiegania się o wsparcie inwestora. Na co potrzebne są Wam dodatkowe środki?

Zgadza się. Obecnie finalizujemy inwestycję z dwoma funduszami Venture Capital. W tej chwili finalizujemy pierwszą rundę inwestycji. Kolejną rundę planujemy na czerwiec 2016, dzięki której będziemy chcieli skalować nasz projekt na inne kraje europejskie.

Na czym platforma eWejsciowki.pl zarabia?

Pobieramy prowizję ze sprzedaży wejściówek do teatrów. Posiadamy też dodatkowe znaczące źródło przychodów wynikające z reklam na naszym portalu. W niedalekiej przyszłości dojdzie prowizja ze sprzedaży biletów do teatrów.

Jakimi metodami docieracie do klientów? Jakie macie pomysły na promocję?

Promocję możemy podzielić na kanały internetowe (Facebook i AdWords) a także offline’owe (plakaty i ulotki w teatrach, współpraca z BZWBK, współpraca z Benefit Systems).

Założyliśmy i jesteśmy administratorami największego Fanpage’u na Facebooku o tematyce teatralnej w Polsce – „Weź mnie. Do teatru.” Facebook.com/Wezmniedoteatru Liczy on już prawie 80 tysięcy fanów. Początkowo był to sposób na promowanie portalu, ale bardzo szybko urosło to do pewnego rodzaju inicjatywy społecznej, która ma na celu promowanie chodzenia do teatru a nie jedynie celu biznesowego. I tym przede wszystkim się kierujemy, administrując naszym fanpagem, chcemy pokazać Polakom, że chodzenie do teatru jest po prostu fajne.

Innym dużym kanałem promocji jest nasza współpraca z Bankiem Zachodnim WBK. Bank we wrześniu 2014 uruchomił wydał na uczelniach partnerskich nową elektroniczną legitymację studencką, tak zwany „Smartcard”. Jest to prawie identycznie wyglądająca zielona plastikowa karta jak normalna legitymacja studencka, z tą różnicą, że na rewersie karty znajduje się ciąg liczb będący numerem karty płatniczej. Smartcard posiada wszystkie funkcjonalności karty płatniczej MasterCard PayPass i jest powiązana ze studenckim kontem osobistym w Banku Zachodnim WBK. W ramach współpracy z Bankiem, wszystkie osoby posiadające legitymację Smartcard otrzymują 50% rabatu na zakup wejściówek na portalu www.eWejsciowki.pl. Więcej informacji tutaj: http://www.bzwbk.pl/santanderuniversidades-pl/smartcard/smartcard.html#smartcard

Czy możecie się już pochwalić pierwszymi wynikami serwisu?

Od startu portalu (w maju 2014 roku) sprzedaliśmy kilkanaście tysięcy wejściówek na łączną kwotę prawie pół miliona złotych.

Jakie macie plany na przyszłość? Myślicie o globalnym rozwoju?

Do czerwca 2015 chcemy dokończyć tworzenie „Filmwebu dla teatrów”, czyli bazy ocen, recenzji i opinii użytkowników portalu www.eWejsciowki.pl na temat spektakli teatralnych. Od września 2015 chcemy sprzedawać bilety regularne do teatru. Do końca roku 2015 chcemy być obecni w 15 największych miastach w Polsce. W 2016 roku chcielibyśmy rozszerzyć naszą działalność o inne europejskie kraje.

Co moglibyście poradzić osobom, które myślą o biznesie w sieci. Od czego zacząć, na co zwracać szczególną uwagę?

Trzy główne elementy startupu to zespół, pomysł i sprzedaż.

1. Zespół. Na samym początku rozwoju jakiegokolwiek biznesu najważniejszy jest zespół założycielski. Najlepiej jest, gdy składa się z bardzo zdeterminowanych osób o komplementarnych umiejętnościach i doświadczeniach. Dzięki temu osoby bardzo dobrze się uzupełniają nawzajem i są w stanie stworzyć biznes od podstaw w bardzo szybkim tempie i bez większych nakładów finansowych. W biznesie internetowym bardzo ważną rolę szczególnie na początku odgrywa programista, bez którego stworzenie jakiegokolwiek portalu czy aplikacji kosztuje dziesiątki tysięcy złotych.

2. Pomysł. Następnie należy jak najszybciej przetestować pomysł biznesowy, rozmawiając z bliskimi osobami, przyjaciółmi czy robiąc proste ankiety. Wysłuchać uważnie ich uwag i sugestii i pomyśleć nad ewentualnym zmodyfikowaniem pierwotnego pomysłu. Można również szybko zrobić minimalną wersję produktu, aby zobaczyć czy przyciągnie zainteresowanie potencjalnych klientów.

3. Sprzedaż. Ostatnim krokiem jest stworzenie sensownej kampanii promocyjnej i pozyskanie partnerów biznesowych oraz inwestorów. Nawet najlepiej dopracowany produkt nie zacznie zarabiać jeżeli nie dowiedzą się o nim ludzie. Bardzo często zapominamy na początku o tym w jaki sposób chcemy dotrzeć do naszych klientów, licząc na to, że nasz produkt będzie tak innowacyjny i doskonały, że wieść o nim sama się rozniesie wśród klientów, mediów i innych zainteresowanych osobach. Dodatkowo pomimo tego, że działamy w świecie wirtualnym i faktycznie najłatwiej na początku promować nasze produkty poprzez online marketing, to należy pamiętać o tym, że to współpraca biznesowa z innymi partnerami pozwoli nam na wejście na wyższy poziom i szybsze skalowanie działalności. 

– Polak znalazł niszę. Sprzedaje do Australii, Azji…

– Polak chce swoim serwisem pozamiatać w internecie

– Polacy mieszkający w Dolinie Krzemowej uruchomili tam biznes

Dziękuję za rozmowę

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
do john2bbob 19 maj 2015 (23:35)

z tego,co widzę, to dla krk to 4 teatry, a portal sprzedaje wejściówki, a nie bilety - wejściówka jest tańsza niż najtańszy bilet dostępny na daną sztukę i jest sprzedawana tylko w dniu spektaklu, na kilka godzin przed, i im mniej czasu do rozpoczęcia przedstawienia,tym jest ona tańsza.