Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Znaleźli swoją niszę. Zarabiają na fotobudkach

Prototyp pierwszego urządzenia powstawał ponad pół roku ponieważ części musieli sprowadzać z zagranicy. W uruchomienie biznesu zainwestowali 28 tys. zł, ale dalszy rozwój jest możliwy dzięki 100 tys. zł, które pozyskali od inwestora. Artur Fizynger i Szymon Maćkowiak opowiadają o tym, jak zarabiają na fotobudkach.

Rozmawia Grzegorz Marynowicz: Jaki jest Wasz pomysł na biznes?

Działamy dla branży marketingowej i handlowej. Nasza firma dostarcza rozwiązań, by realizować kampanie reklamowe przy użyciu urządzeń multimedialnych, aplikacji. Zespół projektuje hardware, software i konstrukcję pod zamówienie.Obecny etap rozwoju to budowa urządzeń multimedialnych. Wdrożono produkcję automatu zdjęciowego SpeedPhoto, w dwóch wersjach. Jedna tzw. fotobudka dedykowana jest dla galerii handlowych, druga jako narzędzie marketingowe – pod wynajem.

Skąd pomysł na zarabiania na fotobudkach? 

Pomysłodawcą projektu jest Artur Fizynger. Zamysł powstał już na początku 2012 r. kiedy to drogi dwóch przyjaciół rozeszły się na chwile po zamknięciu pierwszej prowadzonej przez nich działalności. Warto wspomnieć, że pierwszą firmę otworzyli już w wieku 17 lat, działała ona w branży eventowej. 

Pomysł na SpeedPhoto pojawił się podczas moich zagranicznych podróży. Automaty do robienia zdjęć widziałem na dworcach czy lotniskach i zastanawiałem się dlaczego takich urządzeń nie ma w Polsce. Rękawy zakasałem po artykule, który podsunęła mi moja dziewczyna Renata, amerykańska firma miała w planach wejść na rynek Polski. Ku naszemu zaskoczeniu do dnia dzisiejszego tego nie zrobiła. 

Wasze usługi kierujecie do…?

Nasza firma świadczy swoje usługi zarówno dla klientów indywidualnych, jak i biznesowych. Zaspokaja potrzebę rozrywki. Nasze urządzenia wykorzystywane są jako narzędzia marketingowe. 

Ile środków pochłoneło rozkręcenie tego biznesu?

Zbudowanie prototypu urządzenia pochłonęło 28 tys. złotych, i zajęło nam 7 miesięcy czasu. Zajęło to tyle czasu ponieważ podzespoły ściągaliśmy z Francji czy Niemiec. W Polsce w tym czasie nie było jeszcze gotowych rozwiązań. Dziś jest zupełnie inaczej. Przetarliśmy szlak przedsiębiorcom, którzy obecnie prowadzą działalność w tej samej branży. 

 

Czy Wasze fotobudki są w pełni dopracowany?

W tej chwili już tak. Wprowadzamy oczywiście aktualizacje oprogramowania natomiast produkt jest już finalny. Obecnie pracujemy już nad nowymi urządzeniami. 

Czy na Zachodzie są firmy, które z powodzeniem prowadzą podobną działalność i są Waszym pierwowzorem?

Tak oczywiście, we Francji prym wiedzie firma Fotomation, w Niemczech jest to np. Fotofix. 

Jak chcecie przekonać klientów do korzystania właśnie z Waszych fotobudek?

Przede wszystkim jakością oraz różnorodnością oferowanych przez nas usług. Jesteśmy prekursorami tego biznesu w Polsce, sami tworzymy oprogramowanie do naszych urządzeń, które nie ogranicza nas w żaden sposób. Konkurencja nie może powiedzieć tego samego, gdyż najczęściej korzystają z gotowych rozwiązań. Kupują gotowe oprogramowanie u naszych zachodnich sąsiadów. 

Swoją firmę rozwijacie teraz m.in. dzięki wsparciu inkubatora AIP Seed Capital? Co Wam daje ta współpraca i na co przeznaczyliście pozyskane 100 tys. zł?

Współpraca z AIP Seed Capital to kolejny etap rozwoju jaki mamy na swoim koncie, naturalne przejście dobrze prosperujących firm w ramach programu Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości. Dzięki współpracy z AIP Seed Capital otworzyliśmy spółkę z o.o. której pewnie byśmy nie otworzyli, a prowadzenie tego typu działalności daje wiele możliwości. Dzięki wewnętrznemu programu Ready to Go dla najlepszych firm z ekosystemu AIP SeedCapital zostaliśmy wysłani na ponad dwu tygodniowa podróż do Shanghaiu gdzie uczestniczyliśmy w programie rządowym promocji polskich statupów w Chinach. 

Pieniądze przeznaczyliśmy głównie na budowę dwóch urządzeń stacjonarnych dedykowanych dla Galerii Handlowych w tym np. dla Złotych Tarasów w Warszawie, oraz zatrudnienie kilku pracowników. 

Czy poszukujecie kolejnego inwestora dla Waszej firmy?

Owszem projekt SpeedPhoto.pl szuka obecnie kolejnego inwestora aby zwiększyć skalę naszego przedsięwzięcia. 

 

Na czym polega Wasz model biznesowy? Sprzedajecie fotobudki, wynajmujecie je? Jak to wygląda?

Otrzymujemy wynagrodzenie za czas pracy naszych urządzeń mobilnych, tak więc każdy wynajem jest osobno wyceniany dla klienta. Cena końcowa jest również uzależniona od usług dodatkowych.
W automatach stacjonarnych które stoją w galeriach Handlowych otrzymujemy pieniądze od indywidualnych klientów, którzy pod wpływem emocji dokonują zakupu naszej usługi. 

Zanim jednak pojawiają się przychody trzeba najpierw dotrzeć do klienta. Jakie macie na to sposoby?

Jest to przede wszystkim Internet, ale również współpraca z kluczowymi agencjami marketingowymi jak i eventowymi. Obecnie pracujemy nad kampaniami związanymi z viralami w internecie.

Czy możecie się już pochwalić pierwszymi wynikami firmy?

Jako spółka działamy od 9 miesięcy, natomiast prowadzimy działalność od 2012r. obecnie obsługujemy ponad 150 imprez rocznie. 

Jakie macie plany na przyszłość? Myślicie o globalnym rozwoju?

Obecnie otwieramy swoją filie w Warszawie, chcemy zdominować rynek w Polsce, dopiero wówczas wyjdziemy ze swoim produktem za granicę ale owszem mamy to w planach. Pracujemy również nad nowymi produktami które ponownie wprowadzą trochę zamieszania w branży eventowej. 

Co moglibyście poradzić osobom, które myślą o biznesie. Od czego zacząć, na co zwracać szczególną uwagę?

Przede wszystkim aby nie myśleli o biznesie, ale zaczęli działać i go realizować. Spełniali swoje marzenia związane z biznesem, im szybciej zaczną tym większą szanse maja na sukces, gdyż nawet jeśli pierwszy projekt nie wypali to będą mieli czas na kolejny. 

– Polacy mieszkający w Dolinie Krzemowej uruchomili tam biznes

– Zaczynał od sprzedaży gier. Dziś jego firma warta jest 120 mln zł

– Polski pomysł zebrał już 250 000 dolarów na Kickstarterze

Dziękuję za rozmowę

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
fotoman 2 cze 2015 (13:14)

Nie byli pierwszi, chyba sami się miotają. Ja złożyłem budkę od podstaw i kosztowała 15 tys zł, więc 30 tys za prototyp to grubo ponad normę ;)