Polska vs UK. Czy Duda obniży podatki dla małego biznesu?

Wybory prezydenckie za nami. Podczas kampanii prezydenckiej padło wiele obietnic, z realizacji których głowa państwa będzie rozliczana. Do takich niewątpliwie należeć będzie podniesienie kwoty wolnej od podatku. W dyskusji na ten temat eksperci z góry zakładają, że jest to propozycja nierealna. Prezydent elekt broni się przykładami państw, które kwotę wolną od podatku mają ustaloną na wiele wyższym poziomie oraz tym, że środki te firmy dobrze zainwestują.

Jednym z flagowych postulatów Andrzeja Dudy było podniesienie kwoty wolnej od podatku do poziomu 8000 zł. Był to pomysł skierowany głównie do zwykłych płatników podatku od osób fizycznych, ale przecież jego realizacja oznaczałaby również mniejsze obciążenia dla osób prowadzących jednoosobową działalność. Dotyczy to zwłaszcza początkujących przedsiębiorców, którzy nie mają w Polsce żadnych preferencyjnych zasad opodatkowania. Gdy tylko młody biznes zaczyna przynosić dochody powyżej obecnie obowiązującej kwoty 3091 zł musi płacić podatku. Podwyższenie kwoty wolnej od podatku skutkowałoby więc wymiernymi korzyściami finansowymi dla przedsiębiorców, którym na koncie zostałoby więcej środków. 

Oczywiście jeśli osoby prowadzące odprowadzają mniej podatków to oznacza uszczuplenie dla budżetu państwa. Jest to myślenie krótkoterminowe, które zakłada, że przedsiębiorca zaoszczędzone pieniądze schowa w przysłowiowej skarpecie. A przecież znakomita większość tych środków zostanie ponownie zainwestowana w rozwój biznesu czego skutkiem będzie więcej miejsc pracy, kreowanie popytu a na końcu zwiększone wpływy zarówno z podatków bezpośrednich jak i VAT. 

Nie bez powodu coraz więcej Polaków decyduje się na zakładanie firm na wyspach. W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich 15 lat kwotę kwotę wolną od podatku w Wielkiej Brytanii podwyższano 13-krotnie. Tymczasem w Polsce tylko sześciokrotnie i w ciągu 15 lat wzrosła ona o zaledwie 795, 21 zł. Kwota wolna od podatku na Wyspach jest ponad 17 razy wyższa niż w Polsce i wynosi obecnie 10 000 funtów (56 595 zł), podczas gdy w Polsce, niezmiennie od 6 lat, pozostaje na poziomie 3 091 zł. Od 6 kwietnia 2015 kwota ta wzrosła o kolejne 600 funtów, co przy obecnym kursie daje wartość 59 990,7 złotych. To właśnie ta różnica w podatkach między Polską a Wielką Brytanią powoduje, że już ponad 22 tys. firm na wyspach założonych zostało przez naszych rodaków. To tam tworzą miejsca pracy, budują PKB i płacą podatki. Czy nie pownniśmy „powalczyć” o tych ludzi?

Realizacja każdej obietnicy wiąże się z kosztami. Można i trzeba krytykować populistyczne zapowiedzi rozdawnictwa, ale wspierać te rozwiązania, które długoterminowo wspierają rozwój polskich firm. Środki, które pozostaną w portfelach przedsiębiorców dzięki podwyższeniu kwoty wolnej od podatku zostaną lepiej wydane przez firmy niż ministra finansów. 

Grzegorz Marynowicz

Bankier.pl