Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Za 100 tys. zł rozkręcają biznes. Sprzedają słodycze jak lekarstwa

Szukałam przez dłuższy czas pomysłu, którego nie ma w Polsce i który mógłby funkcjonować jako biznes bezpieczny z małym ryzykiem. Postawiłam na stoiska w centrach handlowych ze względu na bezpieczniejsze umowy najmu – mówi Dorota Brzozowiec. Wspólnie z mężem zainwestowała 100 tys. zł w rozwój niecodziennej marki słodyczy.

Rozmawia Grzegorz Marynowicz: Opowiedz proszę o Waszym pomyśle na biznes.

Doctor Candy to połączenie apteki i candy shop. Naszą  ideą jest sprzedaż słodyczy jako recepty na wszystkie dolegliwości. W ofercie znajdują się m. in.: cukierki, żelki, pastylki, drażetki- tworzone są z nich lekarstwa na stres, słodkie recepty na męską grypę, na poniedziałek  a nawet na objawowego focha. Słodkie lekarstwa dostępne są bez recepty, można je zażywać przy zapotrzebowaniu na chwilę szczęścia lub gdy ma się złamane serce. 

foto: tak pakowane są słodycze Doctor Candy

Te słodkie słoiczki mogą być pomysłem na prezent. Za niewielką kwotę można zrobić oryginalny upominek z etykietką recepty spersonalizowanej wg życzenia- dla koleżanki, męża, żony lub na prezent urodzinowy, wieczór panieński, dzień matki lub nawet jako prezent ślubny. Może być to Lekarstwo dla Zdzisia na ból porannego wstawania albo Wsparcie na diecie Małgośki. W ofercie dostępny jest np. Wzmacniacz Kreatywności, Przyjemność Instant, Eliksir Miłości i Szczęście Forte.

Apteka- czysta i sterylna, sprzedawca jako farmaceuta, opakowania medyczne ale z zawartością kolorowych  i  smacznych słodyczy. To klient wybiera wzór etykiety. Gdy dokona wyboru- sprzedawca a’ la farmaceuta zakręca słoiczek, nakleja etykietkę z wybranym nadrukiem lub zamówionym na życzenie. Dodatkowo Karty Stałego Pacjenta umożliwiają refundację słodyczy. 

Skąd pomysł na taką działalność?

Szukałam przez dłuższy czas pomysłu, którego nie ma w Polsce i który mógłby funkcjonować jako biznes bezpieczny ze zminimalizowanym ryzykiem. Postawiłam na stoiska w centrach handlowych ze względu na bezpieczniejsze umowy najmu, mniejsze koszty stałe oraz inwestycję. Zależało mi na branży z szybką rotacją produktów i wysoką marżą oraz pomyśle, którego nie ma w galeriach handlowych. Przez pewien czas współpracowałam z firmą, której ofertą były przeróżne pomysły na prezent. Niestety firmy działające w tej branży mają zbliżone oferty, podobne produkty. A większość z nas szukając upominku dla drugiej osoby najczęściej stara się aby było to oryginalne i personalnie dopasowane do obdarowywanej osoby. Jeszcze jeden aspekt miał duże znaczenie- uwielbiam słodycze, więc jaki biznes dla mnie może być najprzyjemniejszy?

Ile pieniędzy wymagało uruchomienie tego biznesu?

Zainwestowaliśmy ok. 100 tyś. zł. Główna inwestycja to projekty związane z całą koncepcją, otwarcie stoisk, uruchomienie strony internetowej, marketing oraz  przygotowanie systemu franczyzowego. Część naszych środków w początkowej fazie budowy marki przeznaczone zostały na badanie rynku.  Zysk z obecnych działalności przeznaczamy na rozwój oraz promocję.

Czy zanim uruchomiliście Doctor Candy prowadziliście inne biznesy?

Kilka lat temu z mężem Marcinem założyliśmy firmę Make Business. Działalność ta dała mi bardzo duże doświadczenie w zakresie prowadzenia biznesu w różnych branżach. Główne obszary działalności to budowa i rozwój systemów sieciowych. Pełny zakres od  pozyskania klientów, przez koordynację wszelkich działań zmierzających do uruchomienia nowych punktów do zarządzanie sieciami sprzedaży. Taka współpraca to odpowiedź i rozwiązanie dla wielu firm posiadających sieć franczyzową. Obniża to czas i koszty związane z pozyskiwaniem i rekrutacją franczyzobiorców oraz wyszukiwaniem powierzchni handlowych. A że transkacje franczyzowe są jednymi z dynamiczniej rozwijających się w Polsce pomagamy osiągnąć założony poziom sukcesu poprzez realizację strategii detalicznych biznesów w różnych branżach. 

Jak przekonujecie klientów do kupowania Waszych słodkości?

Przywiązujemy dużą wagę do marketingu produktu oraz całej koncepcji sprzedaży. W punktach stacjonarnych stawiamy przede wszystkim na aktywną obsługę klienta. Ciągle pracujemy nad produktem i przede wszystkim słuchamy naszych klientów aby idealnie być odpowiedzią na ich potrzeby. Co chwilę też pojawia się nowy pomysł promocji, komunikacji marketingowej aby marka Doctor Candy wyróżniała się, zaciekawiała i motywowała do zakupów.

foto: stoisko Doctor Candy w centrum handlowym

Bardzo nam zależy aby koncept był spójny we wszystkich elementach i pracujemy nad tym aby od początku do końca był zgodny z pierwotnymi założeniami czyli nie stoisko ze słodyczami a słodka apteka. Mamy już wielu stałych klientów- pacjentów i poszerzają się też nam możliwości sprzedaży naszych produktów o obsługę różnych firm, szkół ( prezenty dla pracowników i uczniów) a nawet domów weselnych gdyż wprowadziliśmy do oferty podziękowania dla gości i rodziców.

Na czym polega Wasz model biznesowy? Czy będzie to głównie pójście w stronę franczyzy?

Strategia zakłada równoległy rozwój sieci własnej oraz franczyzowej i partnerskiej. Stworzyliśmy  też system franczyzowy, który jest łatwy, przyjemny i bezpieczny. 

Jakie macie pomysły na promocję?

Na tym etapie mocno postawiliśmy na marketing lokalny pomagający wypromować stoiska. Jeśli chodzi o dotarcie do potencjalnych franczyzobiorców to przede wszystkim portale o tej tematyce i katalogi franczyz.

Jak oceniacie pierwsze miesiące Waszej działalności?  Co już się udało zrobić?

Po sukcesie pierwszego stoiska szybko podjęliśmy decyzję o uruchomieniu drugiego. Pracujemy nad sklepem internetowym oraz wprowadziliśmy franczyzę. Bierzemy udział w eventach. Obsługujemy też szkoły, firmy oraz klientów organizujących wesela.

Jakie macie plany na przyszłość? 

Docelowo chcemy rozwinąć sieć do kilkudziesięciu punktów w całej Polsce. 

– Polacy mieszkający w Dolinie Krzemowej uruchomili tam biznes

– Zaczynał od sprzedaży gier. Dziś jego firma warta jest 120 mln zł

– Polski pomysł zebrał już 250 000 dolarów na Kickstarterze

Dziękuję za rozmowę

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
imik 9 lip 2015 (11:36)

Znajomi zamawiali u nich podziękowania dla swoich gości weselnych, bardzo udane. widzę i krytyke i pozytywy- to znaczy, że zaciekawia.Każdy oryginalny biznes jest dobry, który ma swoich klientów i przynosi zyski!