Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Jak zdobyć kapitał na realizację pomysłu?

Jakimi firmami interesują się inwestorzy, jak zrobić dobre pierwsze wrażenie, jak zdobyć kapitał na realizację pomysłu – rozmawiamy z Andrzejem Babiarzem,  partnerem zarządzającym w Prometeia Ventures. 


foto: YAY Foto, stokkete
 

Wrócił Pan niedawno z konferencji infoShare, na którą pojechał Pan jako inwestor. Czego szuka inwestor wśród dziesiątków początkujących przedsiębiorców? 

Inwestycji, która pozwoli osiągnąć satysfakcjonującą stopę zwrotu.

Skromnie i krótko. Zapytam inaczej: czy wśród firm wystawiających swoją ofertę na konferencji znalazł Pan taką, która ma szansę zarabiać miliony? 

Być może, czas pokaże! Ale całkiem poważnie, miałem możliwość rozmowy z kilkoma dobrze przygotowanymi pomysłodawcami, którzy wiedzieli czego chcą i byli przekonujący. Przywieźliśmy obiecujące kontakty. Przed nami spotkania, analizy i zobaczymy, co z tego wyniknie. 

Jakim kluczem kierował się Pan przy wyborze? 

Uważnie słuchałem i obserwowałem, by znaleźć pomysły na biznes i zespoły, które będą umiały je zrealizować. Wbrew temu, co niektórzy sądzą, bardzo trudno jest znaleźć oryginalny, realny do wykonania pomysł, a do tego sprawny i zmotywowany zespół projektowy. Tylko tyle i aż tyle. 

Jak to poszukiwanie wyglądało w praktyce, właśnie na infoShare? 

Na infoShare start-upy prezentują się na scenie. Dostają określony czas, w którym przedstawiają kluczowe informacje. Później następują rozmowy w kuluarach. Dzięki temu mogliśmy przyjrzeć się spółkom i ich zespołom. Pitch pozwala ujawnić się charyzmatycznym liderom. Jest to dla nas bardzo istotne, bo szukamy ludzi, których niesie pasja i którzy będą w stanie rozwinąć biznes. Poza tym wiele start-upów prezentowało ofertę na stoiskach.Obejrzeliśmy prezentacje, przeszliśmy się po części targowej, zadawaliśmy pytania. 

Na co zwracaliście uwagę?

Czynnikiem dyskwalifikującym przedsiębiorcę jest nieumiejętność odpowiedzenia na pytania dotyczące modelu biznesowego firmy. Pytam na przykład: Jakie jest wasze otoczenie konkurencyjne? Przedsiębiorca nie wie. Pytam: Z czego firma będzie się utrzymywać za kilka lat? Dostaję odpowiedź bardzo życzeniową, niewiarygodną. Wtedy dziękuję i idę dalej. Nic nie psuje pierwszego wrażenia bardziej niż nieznajomość branży, która obejmuje potencjalną inwestycję.

Są inne sposoby dotarcia do inwestora niż konferencje branżowe? 

Na stronach internetowych inwestorów znajdują się informacje o kanale komunikacji dla start-upów. Do prywatnych inwestorów można próbować dotrzeć przez Facebooka czy Linkedin. Serwisy branżowe, takie jak Wasz, również są dobrymi agregatorami informacji o inwestorach. Konferencje dają natomiast możliwość bezpośredniego kontaktu. Ogólna zasada jest taka: żeby znaleźć, trzeba szukać. Rozmawiać. Pytać. Mówić innym, że się szuka. 

A jeśli ktoś jeszcze nie ma firmy, tylko sam genialny pomysł? Ma szansę na kapitał? 

Na bardzo wczesnych etapach rozwoju, kiedy mamy tylko sam pomysł, pozyskanie finansowania jest najtrudniejsze. To jest ten moment, kiedy pieniądze zwykle pochodzą od przysłowiowych F: Founders, Family, Friends. Na polskim rynku znajdziemy jednak kilku inwestorów, którzy inwestują w pomysły. Jednym z nich jest nasz fundusz.

W takim razie co powinnam zrobić, jeśli mam świetny pomysł i nic więcej? 

Na przykład wypełnić formularz z naszej strony internetowej. Jeśli analityk uzna, że pomysł rokuje, przyśle dodatkowe pytania, będzie dążył do spotkania z pomysłodawcami. Pomysł może być genialny, ale bez ludzi sam się nie zrealizuje. Dlatego od razu punktują osoby, po których widać, że mocno stoją na ziemi i mają wizję celu. Kto przejdzie przez to sito, zostaje zaproszony do etapu tzw. preinkubacji. Wówczas przystępujemy do pracy nad biznesplanem, analizujemy ryzyko. Dopiero po zakończeniu tego etapu przedstawiamy finalną propozycję finansowania i ostatecznych warunków współpracy. 

Czy na etapie biznesplanu może się okazać, że inwestycja jednak nie dojdzie do skutku? 

Oczywiście. Np. w sytuacji, gdy analiza wykazuje, że grupa docelowa jest zbyt wąska i całe przedsięwzięcie się po prostu nie opłaci. Albo gdy znajdziemy działające już substytuty danego pomysłu, które funkcjonują efektywniej. 

Ile pomysłów przyjęliście do realizacji? 

Żeby nie zagłębiać się za bardzo w historię – w tym roku sześć na przeszło 100 zgłoszeń.

Jakie? 

W gronie spółek, które poddaliśmy pogłębionej analizie znajdują się m.in.: wydawca gier na mobile, dostawca SaaS dla sklepów internetowych, firma zajmująca się technologiami transmisji danych. 

Z tego wynika, że szansę na kapitał mają firmy informatyczne. 

Z uwagi na specyfikę branży, niskie bariery wejścia oraz skalowalność biznesu, firmom z szeroko rozumianej branży IT/ICT łatwiej pozyskać kapitał. Ale poszukujemy również pomysłów w innych sektorach gospodarki. Bardziej interesuje nas, czy biznes ma szanse powodzenia niż branża, w jakiej operuje. W przypadku pomysłów, które branżowo nam nie odpowiadają, staramy się kontaktować pomysłodawców z innymi inwestorami.

– 1 mln zł od anioła biznesu na realizację pomysłu

– „Młodzi pomysłodawcy mają zbyt wygórowane oczekiwania”

– 500 tys. zł czeka na dobry pomysł

Dziękuję za rozmowę

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
Sławek 22 lip 2015 (10:58)

Typowy ściemniacz VC, niby kase mamy może coś wam damy, a fakty są takie jeśli Twoja firma nie ma zysku netto z tendencją wzrostową (kura znosząca złote jajo) to szkoda czasu na rozmowy z nimi, z drugiej strony to jeśli masz taką sytuację to nie potrzebujesz takiego inwestora, przeczekaj i rozwijaj się z zyskiem, VC to ekonomiści szukający frajerów co to sprzedadzą firmę poniżej kosztów jej wartości. Nie ma w kraju prawdziwych VC co to w samo pomysł inwestują!