Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Nie masz pomysłu na biznes? Skorzystaj z innych

Rozpoznawalna i lubiana marka czy niepowtarzalny i wyjątkowy pomysł? Dróg do odniesienia sukcesu w branży gastronomicznej jest wiele. Wybór tej właściwej to jedno z pierwszych wyzwań, jakie stoją przed przyszłymi biznesmenami. Eksperci UpMenu przedstawiają wady i zalety związane z otwarciem restauracji w ramach sieci franczyzowej oraz tej, opartej na własnym pomyśle.

Razem raźniej

Według najnowszego raportu dotyczącego rynku franczyzy w Polsce, przygotowanego przez firmę PROFIT System oraz portal Franchising.pl, w naszym kraju działa ponad tysiąc systemów franczyzowych, a znaczna ich część to sieci gastronomiczne. Są wśród nich między innymi pizzerie, restauracje typu fast food, kawiarnie czy cukiernie. Największą korzyścią dla potencjalnego franczyzobiorcy rozpoczynającego taką działalność jest dostęp do znanej i rozpoznawalnej marki, ale zalet jest znacznie więcej. – Restauratorzy mogą korzystać ze sprawdzonych i dopracowanych systemów biznesowych -zauważa Anna Muras, ekspert UpMenu. – Otrzymują wsparcie w postaci szkoleń, materiałów instruktażowych czy konsultacji ze specjalistami z dziedziny np. marketingu. To szczególnie ważne wsparcie zwłaszcza dla osób dopiero rozczyniających swoją przygodę z gastronomią.

Franczyza to również dobre rozwiązanie pod względem finansowym. Niejednokrotnie partnerzy biznesowi dzielą koszty otwarcia restauracji pomiędzy sobą, co w czasie rozpoczęcia działalności pozwala ograniczyć koszty. Wydatki, które ponosi franczyzobiorca są bardzo zróżnicowane i zależą od rodzaju oferowanych usług. Zwykle obejmują zakup licencji, remont i dostosowanie lokalu do potrzeb prowadzonej działalności, a także nabycie wyposażenia. W niektórych przypadkach wystarczy kilkadziesiąt tysięcy złotych (lodziarnie), inne wymagają zainwestowania nawet ponad miliona złotych (restauracje dużych sieci, takich jak np. McDonalds). Warto pamiętać, że w przypadku części systemów, ich operatorzy dopuszczają zewnętrze finansowanie w postaci np. kredytu. Co więcej, wspierają nawet swoich przyszłych partnerów w uzyskaniu pomocy instytucji finansowych. Inne sieci wymagają natomiast wkładu własnego w postaci gotówki.

Otwarcie restauracji pod szyldem znanej marki ma jednak również swoje wady. Podstawowa dotyczy ścisłych wytycznych działalności narzuconych w ramach umowy. Franczyzobiorca zobowiązuje się do przestrzegania jej zapisów, które często nie zostawiają zbyt wiele miejsca na realizację własnych pomysłów. – Modyfikacje dotyczące oferty, działań marketingowych czy nawet wystroju zwykle wymagają zgody ze strony sieci. Samowolna decyzja w tym zakresie może wiązać się z karami finansowymi- ostrzega Anna Muras z UpMenu. – Minusem jest też oczywiście podział zysków oraz opłaty ponoszone na rzecz franczyzodawcy. Można wśród nich wymienić te związane z licencją czy wspólnym funduszem marketingowym. Ich poziom jest różny i ustalany przez każdą sieć indywidualnie. Co więcej, operatorzy mogą proponować swoim partnerom dodatkowe usługi w postaci np. przyłączenia restauracji do systemu zamówień online, które z jednej strony pozwalają zwiększyć sprzedaż, z drugiej jednak podnoszą koszty.

Mój idealny lokal

Otwarcie własnej restauracji w wielu przypadkach nie jest jedynie sposobem na biznes, ale także spełnieniem marzeń. W takim przypadku przyszli restauratorzy zwykle mają już w głowach gotowy plan obejmujący nazwę, dostępne menu czy wystrój wnętrz. Dostosowanie własnych planów do wymagań franczyzodawcy bywa wtedy trudne i rozwiązaniem jest samodzielne otwarcie lokalu. Samodzielny biznes wymaga jednak znacznie większych nakładów zarówno czasu, jak i pieniędzy, wiąże się też ze zwiększonym ryzykiem. – Startujący restaurator sam musi uporać się ze wszystkimi formalnościami, zdobyć niezbędny budżet oraz ocenić, czy biznes ma szansę na sukces- mówi Anna Muras z UpMenu. – Na jego barki spadają także wszystkie koszty związane z przystosowaniem lokalu, szkoleniami pracowników, wystrojem czy działaniami promocyjnymi. Z drugiej jednak strony, jeśli restauracja okaże się strzałem w dziesiątkę, zyskami nie trzeba będzie dzielić się z partnerem franczyzowym.

Paradoksalnie, samodzielność w działaniach okazuje się więc zarówno największą zaletą, jak i wadą prowadzenia własnego biznesu. Decyzja o otwarciu restauracji powinna więc być dobrze przemyślana i oparta na rzetelnej analizie rynku, co pozwoli zmniejszyć ponoszone ryzyko. Oryginalny pomysł, odpowiednia lokalizacja i wyszkolony personel to kolejne elementy, o które powinniśmy zadbać. Dzięki nim sukces powinien znaleźć się w zasięgu ręki.

Źródło: inf. prasowa

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
no2zus 2 wrz 2015 (12:48)

Co zrobić żeby w Polsce było lepiej? Bardzo proste!
1.
Znieść w Polsce PRÓG generowania własnych dochodów w postaci 1100 zł miesięcznie ZUSu (Zakład Ubożeń Społecznych) niezależnie czy coś zarobisz czy nie, czyli jeżeli ktoś chce sobie zarobić uczciwie swoją samodzielną pracą 6000 zł rocznie to nasze Państwo na to nie zezwoli! Ale nie!!! Lepiej płacić zasiłki! A studentki i inne Panie zamiast lepić pierogi czy robić kanapki, niech dorabiają się na sponsorach!
Ile już nasłuchaliśmy się od "pseudo polityków" o wspomaganiu przedsiębiorczości??? Tylko, że nikt nie zaczyna od początku i od podstaw!
Przykre jest to, że nasi "włodarze" jak są wybory prezydenckie samorządowe albo parlamentarne, mówią tylko o powrocie rodaków z zagranicy nie mając żadnych atutów ku temu co "ciągnie pszczoły do miodu"!
Lepiej robić "polity-reality show" w TV i udowadniać jeden drugiemu, które jest większym "deb.lem"!
Trzeba dać ludziom możliwość zarabiania na siebie a nie blokowania poprzez składki ZUS w takiej postaci jak to jest obecnie!
2.
Zlikwidować biurokrację państwową do kompletnego minimum, ponieważ ona generuje biurokrację w innych dziedzinach życia i gospodarki a to z kolei generuje niepotrzebne koszty i bezproduktywną pracę.