Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Zarabia realne pieniądze na wirtualnych grach

Rynek gier i aplikacji wirtualnej rzeczywistości rośnie i bez cienia wątpliwości znajdzie się tam miejsce na naszą platformę – mówi Marek Antoniuk, założyciel platformy RiftCat. Platforma dostarcza gry i inne treści dla użytkowników hełmów umożliwiających wirtualne rozgrywki. Na uruchomienie pierwszej wersji startupu zainwestował 60 tys. zł. Na dalszy rozwój swojego wirtualnego biznesu pozyskał inwestora.


Marek Antoniuk, pomysłodawca platformy RiftCat

Rozmawia Grzegorz Marynowicz: Jaki jest Twój pomysł na biznes?

Zajmujemy się dostarczaniem jakościowych przeżyć w wirtualnej rzeczywistości dla wszystkich posiadaczy hełmów umożliwiających taką rozgrywkę. Jego innowacyjność polega na sposobie dostarczania treści, który jest przejrzysty, prosty w użyciu i bezproblemowy dla przeciętnego użytkownika poprzez zbudowaną przez nas platformę. W tym momencie, baza aplikacji w RiftCat zawiera około 80 pozycji i stale się powiększa.

Skąd pomysł na taką działalność?

Jesteśmy zespołem, który współpracuje ze sobą już od kilku lat, a umiejętności nabywaliśmy na Wydziale Informatyki Politechniki BIałostockiej. Realizowaliśmy różne projekty aż pojawiła się zapowiedź rewolucji w wirtualnej rzeczywistości, jaką jest produkt Oculus Rift. Od razu chcieliśmy wykorzystać tę technologię i opracowaliśmy oprogramowanie wspierające psychoterapeutów w leczeniu fobii.

Projekt zakładał utworzenie sklepu ze specjalnymi scenariuszami do odpowiednich terapii, które mógł zakupić psychoterapeuta. Gdy zweryfikowaliśmy nasze założenia biznesowe, okazało się, iż rozsądniej będzie zmienić założenia projektu. Wiedzieliśmy, że na rynku wirtualnej rzeczywistości brakuje platform do dystrybucji treści. Rozwinęliśmy więc technologię z poprzedniego projektu i zmieniliśmy profil. Tak powstała firma RiftCat. 

Dla kogo przeznaczony jest Wasz produkt?

RiftCat przeznaczony jest dla posiadaczy hełmów do wirtualnej rzeczywistości oraz tych, którzy chcą je nabyć. Nasza platforma zapewnia użytkownikom szybki dostęp do wysokiej jakości produkcji działającymi pod Oculus Rift. Wszelkie ściąganie, instalowanie i uruchamianie aplikacji odbywa się za pomocą dwóch kliknięć. Wszelkie treści dostępne na RiftCat są sprawdzane pod kątem jakości ich wykonania oraz tego czy nie sprawią użytkownikowi problemów technicznych. To wszystko sprawia, iż zabawa z wirtualną rzeczywistością jest przyjemna i pozbawiona frustracji.

Ponadto, RiftCat jest także atrakcyjnym miejscem dla twórców aplikacji, którzy chcieliby pokazać swoje produkcje światu i nawet na nich zarobić. Każda osoba, która tworzy treści pod wirtualną rzeczywistość może ją zgłosić w celu dodania na platformę.

Ile kapitału zainwestowałeś na starcie? Na co zostały wydane te pieniądze?

Z naszych prywatnych pieniędzy zainwestowaliśmy około 60 tys. złotych na rozwój platformy. Pozwoliło nam to stworzyć pierwszą wersję systemu i pozyskać inwestora.

Czy za granicą funkcjonują podobne firmy?

Są już zapowiedziane tego typu projekty, które będą stanowiły nasza konkurencję m. in. przez firmę Oculus Rift tworzący Oculus Home czy firma Valve z platformą Steam i eksperymentalnym trybem wirtualnej rzeczywistości. Mamy jednak wiele asów w rękawie i nie boimy się konkurencji. Rynek gier i aplikacji wirtualnej rzeczywistości będzie gigantyczny. Bez cienia wątpliwości znajdzie się tam miejsce na naszą platformę, która już działa i współtworzy jej treści wspólnie z użytkownikami. To odróżnia nas od konkurentów.

Jak przekonujecie klientów do korzystania właśnie z Waszego produktu?

Poprzez eksponowanie zalet i przewag nad konkurencją, jakie posiada RiftCat. Jak np. prostota użycia, przejrzystość, duża baza aplikacji, tryb wirtualnej rzeczywistości pozwalający na obsługę platformy z poziomu hełmu itd. Chcemy, aby RiftCat usprawniał przebywanie w wirtualnej rzeczywistości zarówno dla doświadczonych użytkowników komputera jak i laików, którzy chcą spróbować zabawy z nowymi technologiami.

Niedawno pozyskaliście kapitał od inwestora. Na co potrzebne były te pieniądze i kto jest inwestorem?

Zdobyliśmy pierwszą rundę finansowania, a inwestorem został inkubator IdeaLab. Rozesłaliśmy zgłoszenia do znanych nam funduszy inwestycyjnych. Jednym z tych, od którego otrzymaliśmy odpowiedź był IdeaLab, który zaoferował nam najbardziej korzystne warunki, gdy udało nam się ich przekonać do pomysłu. Środki otrzymane z funduszy są nam potrzebne na dalszy rozwój platformy do czasu premiery komercyjnej wersji hełmu do wirtualnej rzeczywistości Oculus Rift oraz na jej promocję za granicą.

Pochwal się pierwszymi efektami swojego biznesu.

Mamy bazę aplikacji sięgającą około 80 pozycji, która stale rośnie. Pochodzą one od zaprzyjaźnionych twórców aplikacji, którzy są zainteresowani platformą. Ponadto, ilość użytkowników platformy, którzy oddają się zabawie w wirtualnej rzeczywistości za pomocą RiftCat’a przekroczyła już tysiąc użytkowników, co jak na bardzo krótkie istnienie na rynku jest wynikiem przerastającym nasze oczekiwania. 

Czy planujecie wyjść ze swoim produktem poza Polskę?

RiftCat od samego początku był tworzony z myślą o globalnej ekspansji. Celujemy wysoko i chcemy stać się czołowym dystrybutorem treści do wirtualnej rzeczywistości. Nie spoczniemy dopóki RiftCat nie stanie się dla użytkowników synonimem wirtualnej rzeczywistości. 

Co moglibyście poradzić osobom, które myślą o własnym biznesie?

Jak najszybciej stworzyć działającą wersję produktu i sprawdzić czy użytkownicy chcą go używać. Posiadając pierwszych klientów (mam na myśli 10-100 pierwszych użytkowników) oraz działającą wersję produktu (nawet mocno okrojoną z możliwości) ma się potwierdzenie, że biznes może się udać. W takim momencie jest dużo łatwiej ustalać, „co dalej” poprzez wsłuchiwanie się w opinie użytkowników. 

– Zaczynał od sprzedaży gier. Dziś jego firma warta jest 120 mln zł

– Polacy sprzedają swoje gry na cały świat

Dziękuję za rozmowę

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
Bartek 25 paź 2015 (22:38)

dla zainteresowanych http://www.bankina6.oferty-kredytowe.pl/