Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Przemysł kreatywny – czy sztuka użytkowa się opłaca?

Koszulka z fantazyjnym nadrukiem, innowacyjne opakowanie, fluroescencyjne krzesło kuchenne – to wytwory przemysłu kreatywnego. Czy w Polsce opłaca się „szukać złota” właśnie w tej branży?

Kilka słów teorii

Pojęcia „sztuka użytkowa” i „przemysł kreatywny” zazębiają się w pewnym zakresie. Do pierwszej dziedziny należą wszystkie przedmioty codziennego użytku, wykonane z artystycznym zacięciem (przeważnie w mocno ograniczonej ilości egzemplarzy) – w takim znaczeniu nazwa „sztuka użytkowa” znana była w Polsce już w dwudziestoleciu międzywojennym. Obecnie mianem tym określa się również przedmioty zaprojektowane przez artystę, a wytwarzane na szeroką skalę (np. meble i inne elementy wyposażenia wnętrz, biżuteria, porcelana). 

Znane są współprace malarzy, grafików, ilustratorów, a nawet tatuatorów z odzieżowymi sieciówkami. Co ciekawe, globalne koncerny odzieżowe nierzadko proszą artystów z tej samej dziedziny o stworzenie kilku projektów na potrzeby nowej kolekcji. Z kolei najbardziej obrazowego podziału przemysłu kreatywnego dokonał chyba David Throsby. W jego koncepcji kręgów koncentrycznych, jądro przemysłu kreatywnego stanowią „czyste” kultura sztuka, natomiast w kolejnym kręgu branż związanych z kulturą znajdują się: film, prasa, książki, muzyka, radio i telewizja. Następnie branże kreatywne (reklama, design, architektura, programowanie) oraz branże swobodnie związane z tematem (edukacja, elektronika czy turystyka).

Przemysł kreatywny a biznes

„Im taniej, tym lepiej” – tą zasadą kierował się kilka lat temu przeciętny polski konsument. Stawianie jakości na drugim miejscu nie odeszło jeszcze w niepamięć, jednak coraz większe tryumfy sprzedażowe święcą ci, którzy oferują przedmioty oryginalne, spersonalizowane. Zaczęło się od koszulek z logotypami zespołów, okładkami płyt i zabawnymi hasłami, po ubrania z własnym, przesłanym w formacie .jpg nadrukiem. Teraz nie ma co myśleć o sukcesie bez oferowania produktów bardzo dobrze dopasowanych do potrzeb potencjalnych użytkowników i wyróżniających się spośród oferty dostępnej na rynku. 

Pieniądze dla kreatywnych

Zanim jednak myśliciele i twórcy w jednym zaczną czerpać zyski ze swoich idei bądź wyrobów, muszą zebrać środki na rozkręcenie biznesu. I nie trzeba osoby o dużej kreatywności, by znaleźć źródła finansowania. Osoby z ciekawą historią i pomysłem mogą spróbować crowdfundingu – niejeden start-up, zajmujący się wytwarzaniem sztuki użytkowej, rozkręcił się dzięki zbiorowym datkom. Na młodych kreatywnych czekają również środki unijne, przyznawane w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2014 – 2020. 

O pieniądze mogą starać się firmy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, które wprowadzają na rynek nowe produkty lub usługi. Wsparcie obejmie również inkubację i preinkubację biznesu, jak i doradztwo na etapie rozwoju działalności. Wsparciem dla sektora kreatywnego już niebawem będzie też Centrum Kreatywności w Warszawie utworzone ze środków z minionej perspektywy unijnej. Więcej informacji o funduszach unijnych dla mazowieckich przedsiębiorców dostępnych jest na stronie www.funduszedlamazowsza.eu.

//

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.