MamBiznes.pl

Niezapłacone faktury zmorą sektora MŚP. Problem dotyczy co drugiej firmy

Pobieranie danych ...

Mniejsze lub większe opóźnienie w zapłacie od kontrahentów dotyczy 50% małych i średnich przedsiębiorców. To poważny problem, który wpływa także na stabilność całej gospodarki.

Dane dotyczące opóźnień w płatnościach pomiędzy przedsiębiorcami zostały zebrane w raporcie „Scenariusze MŚP na niepłacenie przez kontrahentów”. Jego przeprowadzenie zleciła firma Kaczmarski Inkasso. Wyniki pokazują, że szczególnie narażone na ten problem są średnie przedsiębiorstwa. Aż 70% z ich przedstawicieli deklaruje, że posiadają kontrahentów, którzy nie uregulowali wobec nich swojego zobowiązania. Tylko niewiele lepiej jest wśród małych przedsiębiorców. Ten problem dotyka ⅔ tej grupy.

Warto przeczytać: Inwestycje zagraniczne w Polsce. Wśród liderów na naszym rynku są Stany Zjednoczone oraz Niemcy

Nieopłacalna windykacja

Największe problemy z nieterminowymi płatnościami przeżywa branża transportowa. Te zgłasza 69% przedsiębiorców z tego sektora. Na przeciwnym biegunie znajduje się budownictwo. Choć to branża wykazująca najmniej tego typu problemów, to ich wartość i tak jest wysoka. Dotyczy połowy badanych firm branży budowlanej. 

Jedną z przyczyn skali problemu jest fakt, że aż co piąta badana firma odpuszcza temat egzekwowania spłaty zaległości. Aż 29% badanych twierdzi, że nie robi tego z powodu zbyt niskiej kwoty faktury. 22% przedstawicieli firm uważa, że ściągnięcie zapłaty od klienta jest niemożliwe. Co piąta firma uznaje proces windykacji za nieopłacalny.

Niezapłacone faktury problemem dla gospodarki

Oprócz oczywistych konsekwencji, które dotykają wyżej wymienione firmy, należy zauważyć, że opóźnienia w płatnościach faktur negatywnie wpływają na całą gospodarkę. Przedsiębiorstwa mające w ich konsekwencji problemy z płynnością nie mają także możliwości inwestycji w nowe projekty i własnego rozwoju. Dodatkowo opóźnienia w płatnościach sprawiają, że przedsiębiorcy sami mogą nie mieć możliwości regulowania swoich zobowiązań. Powstaje więc efekt domina, który wpływa na pogorszenie sytuacji finansowej kolejnych podmiotów. Przedsiębiorcy są zmuszeni do szukania innych źródeł finansowania działalności, takich jak np. kredyt czy faktoring. To z kolei może przyczynić się do wzrostu ceny ich produktów i usług.

„Niestety na polskim rynku wiele firm wciąż akceptuje opóźnienia. Jeśli znają klienta i jego zwyczaje, po prostu godzą się na to, że regularnie opłaca on faktury po czasie. Tolerowanie opóźnień może krótkoterminowo wydawać się opłacalne ze względu na uniknięcie kosztów windykacji oraz zachowanie relacji z kontrahentem. Jednak w dłuższej perspektywie prowadzi to do pogorszenia dyscypliny finansowej na rynku i może zniechęcać pozostałych klientów do terminowego regulowania zobowiązań. Akceptacja opóźnień osłabia pozycję negocjacyjną firm i finalnie może prowadzić do utraty zaufania partnerów biznesowych” – podsumowuje Jakub Kostecki, prezes zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

Warto przeczytać: 150 tys. nowych, jednoosobowych działalności gospodarczych. JDG odnotowuje niewielki spadek w pierwszym półroczu

Pobieranie danych ...