Elegancka wigilijna kolacja w tak nietypowym miejscu jak fabryka, magazyn, hurtownia? Czemu nie! Oryginalna formuła „pop-up restaurant”, czyli projektów kulinarno-artystycznych zawitała do Polski i stanowi nową i świeżą formułę spotkań świątecznych. „Odświętnie ale swobodnie, świątecznie ale wygodnie” to hasło przyświeca idei Flying Christmas w Centrum Cybernetyki. Projekt trwa tylko do końca grudnia.
W warszawskim Centrum Cybernetyki świat biznesu i sztuki spotyka się w niecodziennej świątecznej scenerii. Pomysłodawczynią projektu nazwanego Flying Christmas jest projektantka mody i inicjatorka akcji artystycznych Monika Jakubiak. Do współpracy zaproszono Agnieszkę Kręglicką, orędowniczkę Slow Foodu, której firma Kręgliccy Restauracje i Catering zadba o satysfakcję podniebień. To pierwsza tego typu inicjatywa w Polsce.
– Z ideą pop-up restaurant spotkałam się w Londynie. Młodzi, kreatywni restauratorzy ze świeżymi pomysłami szukali miejsc, w których mogliby organizować cykliczne kulinarne projekty, gdzie całość byłaby czymś więcej niż tylko restauracją. Miała być wydarzeniem, przeżyciem.. Tak powstała idea pop–up restaurant i teraz będziemy mieli okazję doświadczyć tego w Centrum Cybernetyki – tłumaczy Monika Jakubiak, dyrektor artystyczna Centrum Cybernetyki.
„Pop–up restaurant” to inicjatywa kulinarno-artystyczna z Wielkiej Brytanii. Pierwsze restauracje położone w najdziwniejszych miejscach powstawały w Londynie na ulicy Brick Lane. Kreatywne podejście do sposobu przygotowywania i serwowania spowodowały ich coraz większą popularność. Od tego czasu pop-up restaurants możemy spotkać w wielu państwach, wreszcie również w Polsce.
Projekt będzie trwać tylko 6 tygodni. Koszt jednego spotkania dla 50 osób to około 26.000 złotych.
Filip Cieślak, Samantha Joe Group