Założyli firmę i robią dobry biznes
Czy na organizowaniu walk na plastikowe kulki pełne farby można jeszcze zarobić? Okazuje się, że tak – co udowodnili i o czym przekonują Adam Grabowski i Damian Skurczyk. Kilka lat temu wszyscy chcieli spróbować zabawy w paintball. Później jednak zapał wielu amatorów nowych doznań zniknął i dzisiaj coraz rzadziej słyszy się o tego typu zabawie. Jednak – jak pokazuje przykład studentów okazuje się, że paintball to wciąż źródło zarobków. – Mimo że sami nigdy nie graliśmy w paintball, to ta tematyka na tyle nas zaciekawiła, że postawiliśmy coś w tej sprawie zrobić.
Postanowiliśmy otworzyć pole paintballowe, kupiliśmy 12 kompletów i zaczęliśmy naszą skromną działalność. Teraz po prawie półtora roku potroiliśmy liczbę sprzętów, a nasze pole do gry prezentuje się bardzo przyzwoicie – mówi Adam Grabowski. To właśnie on z Damianem Skurczyk w 2008 roku założył w Akademickich Inkubatorach Przedsiębiorczości firmę Operacja Paintball. – Organizujemy gry paintballowe na naszym, przygotowanym specjalnie, poligonie w okolicach Pułtuska.
– Zarobiła miliony dolarów na „niczym”
– Jak zdobyć pieniądze na własną firmę?
Teren to stary PGR w miejscowości Gładczyn. Obsługujemy klientów indywidualnych jak i firmy z prawdziwego zdarzenia – prezentuje zakres działania Damian. – Staramy się jednak nie ograniczać tylko do paintballa. Mamy poważne plany rozwoju i zapewnie niedługo niedługo powiększymy nasz asortyment usług o kolejne atrakcje. Między innymi chcemy zainwestować w quady oraz ściankę wspinaczkową – zdradza Adam.
Jak przyznaje, początki nie były wcale łatwe. – Chcieliśmy stworzyć biznesplan ale nie mięliśmy dostatecznych informacji jak to zrobić, wiec skończyło się tylko na zarysach, tego jak powinniśmy zabrać się do tej inwestycji – wspomina Adam. Jak przyznaje Damian wówczas dowiedzieli się oni o AIP. – Przeczytaliśmy ofertę, zapoznaliśmy się ze sposobem działania i napisaliśmy zgłoszenie, szczerze mówiąc ,bez nadziei na dostanie się do ekipy AIP.
Okazało się jednak, że nasz pomysł spotkał się z dużą aprobatą. Reszta poszła z górki. Dużym plusem tego posunięcia było poważne zmniejszenie kosztów prowadzenia firmy i opłat urzędowych – wspomina Damian. Dzisiaj obaj cieszą się z możliwości pracy na swoim.
– To ciężka praca, ale sprawia nam ona wiele przyjemności. Zaś świadomość tego, że od zera stworzyliśmy coś co dobrze prosperuje dodaje nam skrzydeł i napawa dumą – kończy Adam.
– Zarobili miliony na niezwykłym pomyśle
– Jak wymienić spinacz na dom?
– Robią biznes na sprzedaży słów w Internecie
Adam Rusak
-
„Większość moich decyzji inwestycyjnych była nietrafiona” – Tomasz Czapliński, SpeedUp Venture Capital Group
-
„Chcemy aby MediSensonic było firmą globalną, oferującą najwyższej jakości urządzenia technologiczne” – Marcin Malinowski, wiceprezes MediSensonic
-
Bogata oferta PARP. Trwają nabory w ramach Funduszy Europejskich
GRatuluje.Podziwiam ludzi ktorzy coś zrobią sami i maja z tego pieniądze.Też myśle o własnym biznesie ale narazie nie mam pomysłu.Życze powodzenia w interesach.