2010-07-01 Bankier.pl
Od kilku dni złoto pozostaje stosunkowo odporne na rynkowe zawirowania. Wyrażona w dolarach cena tego szlachetnego metalu utrzymuje się nieznacznie poniżej nominalnego rekordu wszech czasów. Niemniej jednak sceptycy wskazują na dwa nieudane ataki na poziom 1.260$.
O godzinie 14:40 za uncję złota płacono 1.237,30$, czyli o 0,1% mniej niż we wtorek. W tym samym czasie kurs EUR/USD rósł o 0,6%. W rezultacie notowania żółtego metalu podawane w euro obniżyły się do 1.009,71€ i były o pół procent niższe niż na wtorkowym popołudniowym fixingu w Londynie.
Niemal rekordowo wysokie ceny nie zniechęcają jednak inwestorów. Wczoraj fundusz SPDR Gold Trust nabył 4,26 ton złota i zwiększył swój stan posiadania do rekordowych 1.320,44 ton. Z drugiej strony dealerzy donoszą o zwiększonej podaży złotego złomu, co równoważy zapotrzebowanie zgłaszane przez inwestorów.
Mimo to mijający kwartał oraz całe półrocze były bardzo sprzyjające dla posiadaczy złotych sztabek. Od początku roku złoto zdrożało o 13,1%, po drodze kilkukrotnie bijąc nominalne rekordy wszech czasów. I to nie tylko w dolarze, ale także w euro, funcie szterlingu, franku szwajcarskim i polskim złotym.
K.K.