Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

E-sklep rozkręciła za oszczędności. Jak powstał Podpisane.pl?

Nigdy nie żałowaliśmy tej decyzji o rozkręceniu biznesu. A w chwilach zwątpienia, przypominaliśmy sobie naszą pracę w korporacjach: ciągłe wyjazdy, długie godziny pracy, problem ze zjedzeniem czegoś rozsądnego, klimatyzowane pomieszczenia przez cały rok – mówi Katarzyna Heppenstall, założycielka sklepu Podpisane.pl.

Kiedy i jak rozpoczęła się Wasza przygoda z podpisywaniem różnych rzeczy? 

Podpisujemy już od 13 lat, najpierw rzeczy naszych dzieci, później znajomych a od 4 lat rzeczy naszych Klientów za pośrednictwem naszego sklepu www.podpisane.pl

Czy podpisywanie jest trudne?

Przy pomocy naszych produktów każdy rodzic w łatwy i estetyczny sposób oznaczy rzeczy swoich pociech. Bez rozmazujących się flamastrów czy trudnych haftów. Nasze produkty są bardzo trwałe, niezmywalne i niespieralne. 

W jaki sposób znajomi, czy bliscy zareagowali na to, że zamierzacie założyć sklep internetowy? Byli tym zaskoczeni? 

Zaskoczenie było ogromne a u niektórych nawet niedowierzanie. Zamienić pracę na etacie na tak niepewny zarobek.

Wchodząc na stronę Waszego sklepu pomyślałam, że to cud, że ta działalność okazała się sukcesem – to bardzo niszowy produkt. Nie obawialiście się, że tak oryginalny pomysł na biznes będzie wymagał dużych nakładów na promocję?

To nie cud tylko efekt ciężkiej pracy. Niszowość naszych produktów to tylko pierwsze wrażenie.Nasze podpisy przydadzą się każdej mamie, której dziecko zaczyna edukację w żłobku, przedszkolu czy szkole. Później okażą się niezastąpione na wyjazdy, kolonie czy obozy. Najlepszą promocją są dla nas opinie osób, które skorzystały z produktów oferowanych przez nasz sklep. Czujemy, że nasza działalność ułatwia im życie.

Czy odbiorcami oferty sklepu podpisane.pl są tylko dzieci, czy zdarzają się dorośli klienci, którzy zamawiają jakieś specjalne podpisy? 

Przygotowujemy podpisy dla osób starszych, do domów pomocy społecznej, szpitali i do sanatoriów.

Rozpoczynaliście w momencie, kiedy sklepy internetowe nie były jeszcze tak popularnym pomysłem na otwieranie własnej działalności gospodarczej, co was do tego skłoniło?

Wyjątkowość naszych produktów, które muszą być specjalnie wyprodukowane dla zamawiającego. To się wiąże również z twórczością. Każdy chce być wyjątkowy, a personalizacja osobistych przedmiotów jest oznaką troski o kogoś. Osoba, która zamawia podpisy, najczęściej wie mniej więcej jak mają one wyglądać, ale potrzebuje rady, którą staramy się za każdym razem służyć. 

Czy zdarzyły się takie zamówienia, które wspominacie w szczególny sposób? 

Szczególne są  zamówienia od osób sceptycznych wobec naszego projektu, które po paru latach zamawiają u nas podpisy dla swoich pociech. One naprawdę ułatwiają życie, zwłaszcza wtedy, gdy łatwo o zgubę, np. podczas grupowych wyjazdów, kiedy dzieci są jeszcze w takim wieku, że mają tendencję do gubienia różnych rzeczy. 

Czy pozyskiwaliście jakieś fundusze od sponsorów, z dotacji unijnych czy urzędu pracy lub straliście się o kredyt? Co myślicie o zdobywaniu środków zewnętrznych na działalność firmy, czy jest to trudne zadanie?

Środki na rozpoczęcie naszej działalności pochodziły z oszczędności. Nie mamy doświadczenia w ubieganiu się o dotacje  ale myślimy, że jeśli taka możliwość istnieje to trzeba korzystać.

Co trzeba zrobić, żeby utrzymać się na rynku e-commerce? 

Trzeba słuchać i szanować Klientów, bez nich nie istniejemy. Klient zawsze ma rację…

Czy prowadzenie e-sklepu wiąże się z pracą 24h na dobę, czy raczej stwarza możliwość elastycznego zarządzania czasem?

W naszym przypadku to właśnie elastyczność czasu pracy skłoniła nas do rozpoczęcia działalności. Możemy planować pewne rzeczy i działać tak, jak wymaga tego określona sytuacja. To jest bardzo komfortowe.

Jakie są największe zagrożenia, którym musi stawić czoła osoba, zamierzająca założyć własną działalność gospodarczą?

Chyba problem ze swoim poczuciem wartości, boimy się samodzielności i samotności. W pracy to szef podejmuje decyzje i rozdziela bonusy a koleżanki pomagają nam przetrwać kolejny dzień. W przypadku własnej firmy, to my podejmujemy decyzje i na nas spoczywa większa odpowiedzialność.
Patrząc z dzisiejszej perspektywy, czy opłacało się założyć sklep internetowy, czy nie żałujecie tej decyzji?

Nigdy nie żałowaliśmy tej decyzji. A w chwilach zwątpienia, przypominaliśmy sobie naszą pracę w korporacjach: ciągłe wyjazdy, długie godziny pracy, problem ze zjedzeniem czegoś rozsądnego, klimatyzowane pomieszczenia przez cały rok, brak światła dziennego, brak ruchu.

Czy coś chcielibyście naprawić, zmienić? 

Praca w e-commerce to ciągłe naprawy i zmiany: usprawnianie działania sklepu tak, aby był lepszy i wygodniejszy dla naszych Klientów i dla nas, wprowadzanie nowych produktów,  pokazywanie produktów w ciekawy sposób. 

Teraz łatwiej założyć sklep internetowy niż wtedy, gdy powstawała wasza firma?

Myślimy, że trudność jest taka sama, chociaż może łatwiej jest teraz załatwić kwestie samego założenia firmy, bo to podobno „jedno okienko”.

Co Państwa zdaniem jest najtrudniejsze w prowadzeniu sklepu internetowego? 

Dla nas był to brak doświadczenia w prowadzeniu sklepu internetowego, nie wiedzieliśmy co jest ważne, a bez czego można się obyć. Funkcjonalności do sklepu internetowego staraliśmy się dobrać w taki sposób, aby pomagały klientom w wyborze towaru, który będzie najbardziej odpowiadał ich potrzebom. Nasz sklep jest oparty na oprogramowaniu AptusShop. 

Co poradziłaby Pani osobie, która chce uruchomić sklep internetowy, ale boi się, że nie podoła temu zadaniu?

Prowadzenie sklepu internetowego nie jest trudne, ale wymaga samodyscypliny, uporu i cierpliwości.

Czego należy Wam życzyć? 

Wielu podpisanych Klientów! 

Tego życzymy i dziękujemy za rozmowę.
Dziękuję.

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.