Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Wpadł na pomysł, jak zarobić na programach telewizyjnych

4screens pomoże zaktywizować widzów programów telewizyjnych i uczestników imprez. Dodatkowe treści wyśle na ich urządzenia mobilne. Czasy, kiedy widz programu telewizyjnego pozostawał zupełnie bierny, powoli odchodzą w zapomnienie. Również wydawcy dostrzegają zjawisko i korzyści wynikające z rosnącej aktywności odbiorców, zwłaszcza kiedy wzrasta ona w czasie rzeczywistym, w trakcie nadawania programu.

Tym samym na rynku już ujawniła się kolejna nisza dla biznesu — inicjowanie kontaktu z odbiorcami wymaga użycia nowatorskich rozwiązań informatycznych. I z takim właśnie konceptem na rynek weszła firma NoPattern, która zaoferowała przedstawicielom branży medialnej, ale również marketingowej, handlowej i e-commerce, własną platformę — 4screens.net.

Pierwsze, spore wdrożenia narzędzia już zostały zrealizowane, teraz firma szuka dla swojej platformy kolejnych klientów. Tym bardziej że została doinwestowana przez fundusz Internet Ventures FIZ, z grupy MCI Management, którego współudziałowcem jest Krajowy Fundusz Kapitałowy. Finalnie na rozwój platformy B2B, w tym na wsparcie przy wprowadzaniu biznesu na zagraniczne rynki, fundusz ma przekazać w sumie kilka milionów złotych. Pieniądze zostaną przelane na konto spółki w transzach.

Widz w akcji

4screens jest platformą do budowy interaktywnych aplikacji, umożliwia wprowadzenie do „gotowego formatu” zindywidualizowanych treści, dostosowanych do potrzeb chwili. Komunikaty można na bieżąco śledzić na komputerze lub urządzeniach mobilnych. Całość opatrzona jest oczywiście logo nadawcy.

— Czterech na pięciu widzów przyznaje, że podczas oglądania telewizji korzysta z innych urządzeń, najczęściej smartfonów, laptopów i wreszcie tabletów — zaznacza Piotr Szostak, prezes spółki NoPattern. Za pośrednictwem tak „skrojonego” systemu widz może np. oddać głos na ulubionego uczestnika programu rozrywkowego, ocenić oglądane show, udzielić odpowiedzi na zadane przez moderatora pytania itp. Jego komentarze będą od razu wyświetlane, w przypadku programów emitowanych na żywo mogą też być odczytywane przez prowadzących.

Dodatkowo, widzom w aplikacji można udostępniać nagrania lub zdjęcia, odsłaniające kulisy nagrania, których z pewnością nie zobaczą w telewizji, a także wyświetlać powtórki najciekawszych fragmentów programu. Aplikację 4screens, która wpisuje się w trend „second screen” (dodatkowy ekran), w Polsce wykorzystywała już TVP — dla programów „SuperSTARcie” oraz „Dzięki Bogu już weekend”. Niedawno „dodano” ją również do programów „You Can Dance” oraz „Kuba Wojewódzki”, emitowanych przez stację TVN. Jako pierwsza rozwiązanie testowała natomiast telewizja rozrywkowa 4fun TV.

Drugi ekran

Głównymi adresatami treści, nadawanych za pośrednictwem tego typu aplikacji, pozostają nadal przedstawiciele młodszych pokoleń. — Biorąc pod uwagę doświadczenia z rynków europejskich, które pokrywają się z tym, co obserwujemy przy naszych wdrożeniach w Polsce, z aplikacji „second screen” korzysta zazwyczaj kilka procent widowni poszczególnych programów.

Jednak ten udział rośnie i przy niektórych programach dochodzi już do 10 proc. A pamiętajmy, że około 80 proc. wszystkich osób zasiadających przed telewizorem ma przy sobie również drugie urządzenie i do niego zagląda — zauważa Piotr Szostak. Dlatego na aplikacjach typu „second screen” nadawcy już teraz mogą dodatkowo zarabiać, np. znajdując dla nich sponsorów. Oczywiście i w tym przypadku mogą zostać zastosowane reklamy typu display lub reklamy natywne.

A zastosowanie dodatkowego połączenia z serwisami społecznościowymi (np. logowanie za pomocą Facebooka; funkcja social hub, wyszukująca wpisy z innych kanałów społecznościowych, tematycznie powiązane z programem) pozwala na rozrysowanie demograficznego portretu użytkownika. Dane te mogą być istotne zarówno z punktu widzenia wydawcy, jak i reklamodawcy.

Jak zapewnia Piotr Szostak, 4screens może znaleźć zastosowanie również na innym polu eksploatacji — firma będzie przekonywać do swojego rozwiązania wydawców radiowych, organizatorów eventów czy właścicieli marek. Spółka klientów poszuka też za granicą. Zamierza postawić zwłaszcza na rynki europejskie i rynek Stanów Zjednoczonych. 

Anna Bełcik

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.