Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

NCBR ścina kwoty inwestycji w start-upy

Wśród inwestorów z programu Bridge Alfa zawrzało. Z publicznych pieniędzy będą mogli wyłożyć na jeden projekt tylko 1 mln zł zamiast 3 mln zł.

Fot. Ingimage

Miniony długi weekend nie był czasem relaksu dla zarządzających funduszami venture capital (vc) realizujących program Bridge Alfa (BA), nadzorowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR). Przed jego rozpoczęciem instytucja rozesłała do nich wiadomość o zmianie warunków inwestowania w startupowe projekty, tworzone w oparciu o prace badawczo-rozwojowe (B+R). Nowe zasady ogłoszono w związku z nowelizacją rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady. W jej wyniku doprecyzowana została definicja „beneficjenta”. I o ile jej „przeredagowanie” jest korzystne dla europejskich firm czerpiących z unijnych dotacji, o tyle dla polskich funduszy „alfowych” staje się problem — na pojedynczy projekt z pieniędzy publicznych będą one mogły wyłożyć dużo mniej niż dotychczas — maksymalnie 1 mln zł zamiast 3 mln zł, jak do tej pory.

Warunki umów z innowatorami, które dopracowano do 1 sierpnia, ale jeszcze nie podpisano, „będą przedmiotem ponownego głosowania Komitetu Inwestycyjnego Funduszu”. Nowy stan prawny ma być uregulowany z funduszami poprzez zawarcie aneksu do umowy o dofinansowanie.

Ogólne pule, jakie fundusze otrzymały do rozdysponowania, nie uległy zmianie. W praktyce oznacza to, że pieniądze będą musiały zostać wydane na większą liczbę projektów B+R, niż zakładano w pierwotnym planie inwestycyjnym. Kamil Melcer, rzecznik prasowy NCBR, zaznaczył, że duża część funduszy i tak wcześniej planowała realizację inwestycji nieprzekraczających 200 tys. EUR. Dodał, że podjęte działanie jest związane z wcieleniem w życie nowych regulacji unijnych i wypływa z instytucji zarządzającej programem, czyli Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju.

— Projekty mogą być finansowane bez ograniczeń ze środków prywatnych w formie inwestycji podmiotów trzecich w ramach koinwestycji z Funduszami Bridge Alfa. Oznacza to, że w przypadku, gdy koinwestorem jest podmiot prywatny finansujący projekt ze środków prywatnych, dopuszczalna kwota finansowania nie jest w żaden sposób ograniczona — zaznacza Kamil Melcer.

Pod uwagę wziąć trzeba m.in. fakt, że rynek vc w Polsce nadal działa w dużej mierze w oparciu o pieniądze publiczne.

— Zawalił się koncept biznesowy, który stał za naszym udziałem w Bridge Alfa. Rzeczywiście przyznawanie przez NCBR dotacji odbywało się na świetnych warunkach, ale właśnie dzięki temu przyciągaliśmy prywatnych inwestorów, którzy, w myśl przyjętych reguł, finansują 20 proc. wartości inwestycji. Jednak za ok. 1 mln zł nie da się stworzyć innowacji bazującej na B+R, zwłaszcza przy rosnących kosztach utrzymania wykwalifikowanych pracowników. Inwestowanie mniejszych kwot w większą liczbę firm jest w Polsce już bezzasadne, bo na rynku nie ma aż tylu wartościowych projektów. Zostałem postawiony w sytuacji, w której muszę powiedzieć prywatnym inwestorom, że program Bridge Alfa przestaje się nam i im spinać finansowo — mówi zarządzający jednym z największych funduszy vc w kraju, pragnący zachować anonimowość.

Więcej przeczytasz w pb.pl

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.