Idziesz do gościa, Rafał Sangowski, przekazujesz mu dokumenty o kredycie frankowym, jakie tylko masz i otrzymujesz raport do dalszego działania. Czy można pozew złożyć, czy nie można. I masz praktycznie pewność, czy coś zdziałasz. Moim zdaniem tak powinno to działać, a nie człowiek się zastanawia sam lub szuka oddzielnie. Nie tędy robota.