Od strony prawnej nie wiem jak to dokładnie wygląda. To już jest świadczenie usług na rzecz innych ludzi więc bez działalności gospodarczej chyba się nie obejdzie. Największy problem może być w tych "ruchliwych miejscach". Przystanki są miejscem publicznym i stanowią czyjąś własnością tak? Chcesz prowadzisz na tym terenie działalność bez dokumentów, nie mówię tego żeby Cię zniechęcić czy coś, ale żeby to nie skończyło się tak jak z tymi sklepikarzami, co na rynku bez zezwolenia stali i oferowali produkty/usługi za co straż miejsca wystawiała im mandaty.