Cześć,
Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie marzenie otworzenia własnej działalności polegającej na wynajmowaniu miejsc noclegowych. Idealnie byłyby oczywiście Bieszczady, aczkolwiek Karkonosze czy Beskidy też są dla mnie atrakcyjne.
Cel:
- wrócić z powrotem w góry. 😛
- utrzymywać się z własnego biznesu.
- środki przeznaczać na rozwój biznesu.
Myślałem o trzech opcjach:
1. Agroturystyka - kupno ziemi o powierzchni 1ha z budyniem mieszkalnym do 5 pokojów, opłacać KRUS, mieć potencjał na postawienie jakichś osobnych domków, wtedy przejście na ZUS.
2. Dom - kupno domu z X sypialniami, zarejestrowanie działalności, wynajem pokojów.
3. Dom - kupno domu z X sypialniami + kawałkiem ziemi, na której można zainwestować w jakieś osobne domki.
Idealnym wyjściem dla mnie, tak mi się przynajmniej wydaje, byłaby opcja nr 3. Kupno ziemi z domem mieszkalnym, zarejestrowaniem działalności, wynajmowaniem miejsc noclegowych, inwestowaniem w kolejne domki polowe, by powiększyć bazę noclegową. Chciałbym pominąć wymagania, które stają przed właścicielami pensjonatów/hotelów etc. etc.
Stąd mam kilka pytań:
0. Czy ktoś z forumowiczów prowadzi taki biznes? 🙂
1. Czy dobrym pomysłem jest szukanie nieruchomości poprzez licytacje komornicze publikowanych na stronie KRK?
2. Czy prócz pożyczki/kredytu jest inny sposób pozyskania funduszy?
3. Jakie PRZEWAŻNIE są warunki spłacania takiego zobowiązania?
4. Czy istnieją jakieś dotacje, z których można skorzystać?
5. Czy jest jakaś kwota wkładu własnego (wiadomo, iż im więcej niż lepiej), z którą należy się liczyć, by na spokojnie móc zacząć rozglądać się za takim przedsięwzięciem?
6. Czy istnieją jakieś ulgi dla tego typu działalności?
7. Gdzie takich ulg/dotacji szukać?
8. Z jakimi ustawami/przepisami powinienem się zapoznać?
9. Jakie dokumenty należy przedstawić w banku, by uzyskać pożyczkę?
10. Jakie pozwolenia trzeba uzyskać?
Na razie to chyba tyle, o ile nie pominąłem czegoś istotnego. Jeśli chodzi o wkład finansowy, to regularnie odkładam na ten cel, na razie nie jest to jakaś zawrotna suma, ale konsekwentnie się powiększa. Zobowiązania pracowniczo-bytowe i tak uniemożliwiają mi wyprowadzkę przez najbliższe 2 lata, więc chciałbym ten czas przeznaczyć na rozpykanie wszystkiego finansowo oraz formalnie. Obecnie skupiam się na przygotowywaniu riserczu i insightu, które lokalizacje, jakie ceny, aspekty bytowe etc. etc. będą najbardziej atrakcyjne i przychylne potencjalnym wczasowiczom. 🙂
Oczywiście jeśli macie jakieś przemyślenia, sugestie, przestrogi, rady... to zachęcam się do podzielenia. 🙂
Miłego!