goli 0 Zgłoś post Napisano Październik 13, 2008 Witam. Mam takie pytanko skierowane głównie do osób, które miały już do czynienia z różnego rodzaju inwestorami. Chodzi o to, że od pewnego czasu zastanawiam się poważnie nad poszukiwaniem inwestora, ale mam pewnie obawy z tym związane - jaka jest pewność, że po przedstawieniu swojego pomysłu na biznes i całego planu jego rozwoju, potencjalny inwestor nie podziękuje mi na tym etapie a po cichu zrealizuje mój projekt we własnym zakresie tak aby nie musieć się dzielić ze mną zyskami? ;] Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gusia300 0 Zgłoś post Napisano Październik 14, 2008 Jeśli idziesz do inwestora myśląc, że ten da Ci pieniądze na Twój biznes, prawdopodobnie darzysz go jakims zaufaniem. Jeżli potencjalny inwestor nie wzbudza twojego zaufania, po prostu do niego nie idź. Wybierając inwestora spójrz na jego marke, czy jest znany. Jeśli tak to nie powinnien ukraść twojego pomysłu bo tylko sobie zaszkodzi. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
goli 0 Zgłoś post Napisano Październik 15, 2008 nie powinnien ukraść To dość oczywiste, aczkolwiek rzeczywistość bywa brutalna, szczególnie gdy chodzi o pieniądze... Chodzi mi bardziej o możliwość zabezpieczenia się przed taką sytuacją. Może jakaś umowa albo nie zdradzanie wszystkich szczegółów przyszłego biznesu? Miał ktoś kiedyś do czynienia z venture capital czy aniołami biznesu z podobnymi obawami? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
binkow 0 Zgłoś post Napisano Październik 15, 2008 Mając biznes plan umieszczasz tam klauzule poufności. Kontroluje się jego rozchodzenie oraz osoby, które to czytaja. Jeżeli zakładasz biznes z renomowaną instytucją nie masz raczej czego się obawiać. Firmy te mając ugruntowaną pozycję na rynku i renomę wychodzą z założenia, że nie warto kraść pomysłów. Jeżeli jednak boisz się że może to być wykorzystane dajesz tylko streszczenie biznes planu i dopiero po wstepnej akceptacji i zainteresowaniu potencjalnego wspólnika przedkładasz całość. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gusia300 0 Zgłoś post Napisano Październik 17, 2008 Aby zabezpieczyć swój biznes plan przed kradzieżą to zanim pójdziesz do inwestatora stwórz kopie swojego pomysłu. Kopie tą podpisz u prawnika z zaznaczeniem że jest to pierwowzór. Myśle że jest to choć troche dobre rozwiązanie i jakieś zabezpieczenie na wypadek kradzieży. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dann 0 Zgłoś post Napisano Październik 25, 2008 Zawsze jak nie czujesz się bezpieczny możesz zaproponować inwestorowi specjalną umowę. Musisz skontaktować sie z prawnikiem który pomoże Ci ją napisać. Umowa zabraniałaby wykorzystania pomysłu inwestorowi. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
linka 0 Zgłoś post Napisano Listopad 30, 2008 Świat biznesu jest okrutny i każdy myśli o własnym zysku. Jeśli musisz poszukac inwestatora to jak juz Ci radzili pomyśl o dobrze sporządzonej umowie z klauzurą, która zabezpieczy twój pomysł przed kradzieżą. Choć nie wiem czy pozniej nie będzie on mógł zrealizować twój pomysł zmieniając kilka drobnych szczegółów? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kaśka 0 Zgłoś post Napisano Grudzień 30, 2008 Kradzieże pomysłów to plaga - czasami nawety w pracy nie wolno pochwalić się własną koncepcją. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joala 0 Zgłoś post Napisano Styczeń 8, 2009 Ja pracowałam przez jakiś czas w pewnej redakcji, to tam nic nie robiłam nawet na kompie służbowym, bo łatwo było stracić własny pomysł Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bobo 0 Zgłoś post Napisano Styczeń 16, 2009 Wszystko zależy od branży. W elektronice to jest tak, że możesz pokazać urządzenie ale nie pokazywać jego dokumentacji projektowej oraz kodów źródłowych programów. W ten sposób inwestor może tylko ukraść pomysł i wynająć kogoś do zrealizowania podobnego projektu. Jest to jednak dość pracochłonne. Inwestor to najlepszy taki, który się całkowicie nie zna na twojej branży, więc samemu ciężko mu będzie wprowadzić pomysł na rynek. Generalnie to lepiej unikać inwestorów bo i tak oni zarobią najwięcej (inwestor bierze minimum 60% późniejszych przychodów). Jeśli potrzeba Ci gotówki np. do 100 000 zł to lepiej brać kredyt. Dla osób prowadzących działalność możesz dostać bez poręczeń kredyty do 10 000 zł (np. w mbanku jak otwierasz konto to wystarczy że podpiszesz odpowiednią umowę). Proponuję zrobić plan możliwości inwestycyjnych i wypunktować co tracisz/zyskasz przy odpowiedniej formia finansowania. Zgadzam się z innymi, że kradzieże pomysłów to plaga i nawet w pracy ludzie potrafią ukraść twój pomysł i przedstawić go szefowi jak swój własny, więc ostrożność musi być zawsze maksymalna. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joala 0 Zgłoś post Napisano Styczeń 28, 2009 Właśnie tu jest poważny problem. Jeszcze dziedzina, w której ja działam łatwiej "schować" pomysł przed ciekawskimi, ale właśnie przy urządzeniach różnego typu to problem. Chociaż zdarza się, że młodzi ludzie dają swoje książki do wydawcy, ten ją odrzuca i nagle za jakiś czas pojawia się podobna w zamyśle rzecz na rynku - daje to trochę do myślenia. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
klim 0 Zgłoś post Napisano Luty 7, 2009 Obawiam, się że kradzież pomysłów może być poważnym problemem. Jednak jeśli każdy miałby takie podejście, to nie powstawałyby nowe firmy, a obecne nie rozwijałyby się. Wydaje mi się, że rozwiązaniem może być zgłoszenie się do jakiegoś VC posiadającego dobrą renomę i spore doświadczenie. Tak, żeby ewentualne konsekwencje po kradzieży pomysłu mogły przynieść dużo większe szkody, niż zysk z kradzieży. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aska1234 0 Zgłoś post Napisano Marzec 22, 2009 VC chcą zysków z danej inwestycji. Uważam, że przywłaszczanie pomysłów nie jest im na rękę, bo wtedy sami musieliby realizować dane przedsięwzięcie. A tak dają kasę na pomysł, mają z tego zysk i tylko kontrolują czy dana firma osiąga korzyści. Nie muszą wnikać w jaki sposób. Ale VC czy BA nie są jedynymi, którzy mogą dać dużą kasę. Jeśli ktoś nie chce brać kredytu może skorzystać z różnych start-up'ów czy inkubatorów technologicznych. Na przykład incuBIT daje 30 000€ na realizacje innowacyjnych pomysłów z dziedziny Mobile/ IT. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Analityk71 0 Zgłoś post Napisano Grudzień 12, 2010 VC chcą zysków z danej inwestycji. Uważam, że przywłaszczanie pomysłów nie jest im na rękę, bo wtedy sami musieliby realizować dane przedsięwzięcie. A tak dają kasę na pomysł, mają z tego zysk i tylko kontrolują czy dana firma osiąga korzyści. Nie muszą wnikać w jaki sposób. Ale VC czy BA nie są jedynymi, którzy mogą dać dużą kasę. Jeśli ktoś nie chce brać kredytu może skorzystać z różnych start-up'ów czy inkubatorów technologicznych. Na przykład incuBIT daje 30 000€ na realizacje innowacyjnych pomysłów z dziedziny Mobile/ IT. Dokładnie tak jak wyżej – profesjonalny inwestor zastanawia się na tym jak w miarę bezpiecznie i rentownie ulokować wolne środki w dobrze rokujący biznes –koncentruje się na zarządzaniu zainwestowanymi pieniędzmi (wspiera, nadzoruje i rozlicza z efektów) - nie zajmuje się bezpośrednią realizacją pomysłów biznesowych. Wydaje się, że ryzyko kradzieży pomysłu mogłoby być większe gdyby pomysłodawca szukał kapitału u tzw. inwestorów branżowych (np. przedsiębiorstw informatycznych). Zapraszam do skorzystania z usług profesjonalistów wspierających kontakty młodych przedsiębiorców z potencjalnymi inwestorami (jacek.puchalski@poczta.fm). Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
arnold44 0 Zgłoś post Napisano Styczeń 4, 2011 Z pomysłami trzeba uważać nie można ich zdradzać nawet swoim przyjaciołom biznes to biznes tutaj nie ma sentymentów, jeżeli ktoś oglądał film The social network to wie o co chodzi - a że wspólnik ciebie wydziedziczy z dochodowego interesu i jak ma kasę to pewne jak w banku - tak jest na świecie. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ares 0 Zgłoś post Napisano Kwiecień 11, 2011 Z pomysłami trzeba uważać nie można ich zdradzać nawet swoim przyjaciołom biznes to biznes tutaj nie ma sentymentów, jeżeli ktoś oglądał film The social network to wie o co chodzi - a że wspólnik ciebie wydziedziczy z dochodowego interesu i jak ma kasę to pewne jak w banku - tak jest na świecie. Dokładnie. Ja wychodzę z założenia, że jeśli mam pomysł, który naprawdę ma szanse by wypalić to obchodzę się z nim jak z jajkiem - przede wszystkim nie zdradzam szczegółów nikomu. Na początku starałbym się znaleźć wszelkie możliwości ku temu aby samodzielnie zapewnić sobie środki na realizację tego pomysłu. Jeśli to by mi się nie udało, wtedy mógłbym rozważyć pomoc inwestora, ale tylko i wyłącznie gdybym miał co do niego pewność, ewentualnie był zabezpieczony stosowną umową. Pamiętajcie - pomysł to dzisiaj połowa sukcesu, dlatego trzeba go chronić a nie chwalić się komu popadnie. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Piotr15 0 Zgłoś post Napisano Lipiec 13, 2011 jeżeli chcesz mieć pewność że nie stracisz pomysłu to warto pogadać z ludzmi z tej strony aniolybiznesu.org oni prowadzą szkolenia jak rozmawiać z takimi ludźmi oraz pomagają znaleźć odpowiednie osoby Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Firmowy 0 Zgłoś post Napisano Marzec 2, 2012 Niestety każdy dobry biznes znajdzie zaraz paru klonów. Bez dostępu do finansowania klon może nawet wygrać z oryginałem. ------ [link usunięty] Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rubin 0 Zgłoś post Napisano Marzec 5, 2012 Możesz poprosić o podpisanie umowy odpowiednio przygotowanej (najlepiej przez prawnika) zawierającej klauzulę o zachowaniu poufności. W niej zawiera się m.in. odszkodowanie, które zostanie wypłacone pomysłodawcy w momencie wykorzystania go przez osobę, która podpisała w/w umowę, zapoznała się z biznes planem i go wykorzystała bezprawnie. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marylakedziezyk 0 Zgłoś post Napisano Wrzesień 17, 2013 to jest trudna sprawa, ale myślę że szerego pomysłów zaproponowanych przez forumowiczów w pewien sposób rozwiązuje sprawę, ale life is brutal and full of zasadzkas :) Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wierzba 0 Zgłoś post Napisano Październik 23, 2013 VC chcą zysków z danej inwestycji. Uważam, że przywłaszczanie pomysłów nie jest im na rękę, bo wtedy sami musieliby realizować dane przedsięwzięcie. A tak dają kasę na pomysł, mają z tego zysk i tylko kontrolują czy dana firma osiąga korzyści. Nie muszą wnikać w jaki sposób. Zgadam się w 100%. Ideą inwestorów http://bestcapital.pl/dla-firm/venture-capital rzadko kiedy interesuje jak bardzo pasjonujący i ciekawy jest nasz pomysł na biznes. Wystarczy, że my sami będziemy w to bardzo zaangażowani, a dla nich liczą się liczby. Nawet najbardziej ciekawy pomysł może okazać się nieopłacalny, a takim inwestorom zależy na pasywnym stałym dochodzie i to tego mamy ich przekonać. Prawdopodobnie jeśli chcieliby Ci ukraść sam pomysł na firmę to mieliby na to inne posoby. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MisterM 0 Zgłoś post Napisano Kwiecień 12, 2016 czyli trzeba im cos odpalić z zysków.... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karolgrzelak10 0 Zgłoś post Napisano Grudzień 21, 2016 Myślę, że jeśli nie masz zaufania do inwestora to nie powinienneś przedkładać mu swojego biznesplanu. Dobrze byłoby zabezpieczyć się prawnie przed taką kradzieżą. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdzieszka18 0 Zgłoś post Napisano Czerwiec 12, 2017 Proszę udać się do zaufanego inwestora który doradzi jak zagospodarować środki. _____________________________________________ [link usunięty] Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JulianMistrz 0 Zgłoś post Napisano Lipiec 4, 2017 A można zrobić tak jak w przypadku robienia różnych małych prac podczas kilkustopniowej rekrutacji? Że zastrzegasz sobie prawo do realizacji tego pomysłu w takiej formie? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach