Azjatyckie startupy odczuwają spadek finansowania. Nadzieją drugi kwartał

W pierwszej połowie roku inwestycje w azjatyckie startupy osiągnęły najniższy poziom od wielu lat. Sytuacja poprawiła się jednak nieznacznie w drugim kwartale.

Finansowanie, które otrzymują azjatyckie startupy, w bieżącym roku wyraźnie wyhamowało. W jego pierwszych sześciu miesiącach osiągnęło ono poziom 26,2 mld dolarów. To wartość o jedną trzecią niższa niż rok wcześniej i jednocześnie poziom najniższy od kilku lat.

Źródło: Crunchbase

Optymiści swoją nadzieję upatrują w nieznacznej tendencji rosnącej, która miała miejsce w drugim kwartale roku. To w nim suma finansowania regionalnych projektów wyniosła 13,5 mld dolarów. Nie jest to jednak duża różnica w stosunku do 12,7 mld dolarów z kwartału wcześniejszego.

Azjatyckie startupy i ich sytuacja

W badanych okresach największy spadek finansowania odnotowały startupy z Chin. W drugim kwartale roku udało im się pozyskać zaledwie 5,1 mld dolarów finansowania. To wartość o 13% niższa niż w poprzedzającym kwartale i o 34% w stosunku rocznym. Powodem tej sytuacji jest brak wyjść z IPO oraz fuzji i przejęć. Inwestorów zniechęca również większe zaangażowanie rządu w tym sektorze.

Na przeciwnym biegunie znajdują się Indie. Tu finansowanie startupów zdaje się obecnie przeżywać umiarkowaną stabilizację. Świadczy o tym pozyskane przez nie 3,2 mld dolarów w drugim kwartale. To wartość nieznacznie wyższa niż w pierwszym okresie roku.

Wzrost finansowania odnotowały także projekty z Izraela. W drugim kwartale roku udało im się pozyskać 1,9 mld dolarów. To najwyższa kwartalna suma od ponad dwóch lat. Również finansowanie w Japonii i Singapurze wzrosło w tym czasie w stosunku kwartalnym.

Jak widać, pozostałe startupy regionu zaczęły nadrabiać straty odnotowywane w finansowaniu projektów chińskich. Na razie wystarcza to do umiarkowanego wzrostu finansowania kwartalnego w regionie. Jeśli projekty z Chin znów zyskają przychylność inwestorów, to spadki finansowania mogą zostać skutecznie pożegnane.