Zaledwie tydzień temu opisywaliśmy na MamBiznes zbliżające się wielkie wyzwanie dla fintechu Klarna. Mowa o amerykańskim debiucie giełdowym, który niósł ze sobą szanse wzrostu rynkowej wartości firmy, ale i zagrożenia jej osłabienia w przypadku złej koniunktury. Okazuje się, że obecnie Sebastian Siemiątkowski widzi znaczącą przewagę tej drugiej strony. Cła Trumpa, które wywołały szok na amerykańskiej giełdzie, mogłyby sprawić, że IPO zakończyłoby się klapą.
Cła Trumpa i reakcja giełdy
Jak donosi CNBC, swój giełdowy debiut odłożyć w czasie zdecydował się również StubHub, który prowadzi internetowy rynek handlu biletami na rozmaite wydarzenia. Realizację planów o IPO prowadzi także startup cyfrowej fizjoterapii Hinge Health. Choć zarówno Klarna, jak i StubHub nie zdecydowały się na komentarz, to według CNBC podjęły decyzję o czasowym opóźnieniu IPO.
To efekt decyzji Donalda Trumpa. W ubiegłą środę podpisał on rozporządzenie wykonawcze, które nakłada daleko idący plan wzajemnych taryf celnych. Stało się to przyczyną wyprzedaży giełdowej, a sytuacja jest już porównywalna do najgorszych tygodni na rynku od czasu wczesnej pandemii. To niezbyt dobre otoczenie dla giełdowych debiutów.
Przy okazji to także spory cios dla funduszy venture capital. Te liczyły na ożywienie rynku IPO po ostatnim ospałym w tym kontekście roku. Póki co zapowiada się, że przyjdzie na to jeszcze poczekać.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)