Wpływ, jaki mają elastyczne formy zatrudnienia na krajowy rynek pracy, zbadano w raporcie „Barometr Rynku Pracy” Gi Group Holding. Pod tym pojęciem autorzy umieścili zarówno skrócone godziny pracy, jak i zatrudnienie w modelu zdalnym lub hybrydowym. Jak wynika z odpowiedzi respondentów, tego typu działania stosuje aż 55,7 proc. krajowych pracodawców.
Najczęściej elastyczne formy pracy stosują firmy z branży usług, transportu i logistyki (64,6 proc.), handlu (56,4 proc.) i przemysłu (54,5 proc.). Na przeciwnym biegunie znajduje się sektor publiczny. Również w nim wynik znajduje się w okolicach połowy i wynosi dokładnie 47,1 proc.
Elastyczne formy zatrudnienia – konflikt interesów
Jak wynika ze szczegółów badania, stosowanie tego typu rozwiązań niesie za sobą konkretne zagrożenia. 27,8 proc. pracodawców, którzy korzystają z tych form, przyznało, że ma problemy z osiągnięciem odpowiedniego poziomu zaangażowania pracowników. Dokładnie tyle samo z nich zauważa zagrożenie dużej rotacji swojego zespołu.
Czy w takim wypadku możliwe jest ograniczenie elastycznych form zatrudnienia w kolejnych latach? To wątpliwe, a świadczy o tym jeszcze jeden z wyników raportu Gi Group Holding. Aż 32,7 proc. pracowników wskazuje, że tego typu rozwiązania wpływają pozytywnie na zdobywanie doświadczenia. Wśród nich dominują ludzie młodzi, którzy dopiero debiutują na rynku pracy.
Wydaje się więc, że rynek pracownika, którego koniec wielokrotnie ogłaszano, w tym wypadku pokaże swoją siłę i elastyczne formy zatrudnienia będą w nim wciąż często stosowane. Dużo rozsądniej byłoby wysiłki pracodawców ukierunkować na problemy związane z niższą produktywnością tego rodzaju pracowników.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)