Rynek startupów opracowujących gadżety technologiczne przeanalizował portal Crunchbase. Jego analitycy podkreślają, że jest to obszar niszowy, który co roku przyciągał mniej niż 1 proc. globalnego finansowania venture capital. Ta tendencja zdaje się jednak zmieniać za sprawą liderów sektora.
Gadżety technologiczne – Oura i nie tylko
Na tym obszarze zdecydowanie najjaśniej (dosłownie i w przenośni) świecą pierścienie Oura. Startup z Finlandii, który wielokrotnie gościł również na MamBiznes, nie ma w ostatnim czasie problemów z pozyskiwaniem finansowania. Jego najnowsza runda osiągnęła wartość 900 mln dolarów. Sam startup jest wyceniany na 11 mld dolarów.
Innym z jednorożców branży jest startup Xpanceo z Dubaju. To twórca soczewek kontaktowych z mikrowyświetlaczem i czujnikami. Projekt jest obecnie wyceniany na 1,35 mld dolarów.
Wiele z urządzeń jest związanych ze ścisłym monitoringiem stanu zdrowia użytkowników. Tak jest w przypadku Biolinq z siedzibą w San Diego, którego biosensor stale mierzy poziom glukozy tuż pod powierzchnią skóry. Startup VitalConnect tworzy z kolei przenośne plastry do zdalnego monitorowania stanu serca. Oba z tych projektów nie miały w tym roku problemów z pozyskaniem 100 mln dolarów w czasie pojedynczej rundy.
Ta tendencja w połączeniu z trendem, w którym efektowne, ale przede wszystkim efektywne gadżety zyskują na znaczeniu, pozwala pozytywnie patrzeć na dalsze wyniki branży. Być może na stałe zacznie ona stanowić większy udział globalnego finansowania startupów.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)