W ostatnich latach gry planszowe przeżywają w Polsce prawdziwy renesans. Coraz więcej osób sięga po planszówki jako alternatywę dla ekranów i cyfrowej rozrywki, szukając okazji do spędzania czasu z rodziną i przyjaciółmi w bardziej analogowy, angażujący sposób. Planszówki wracają nie tylko do domów, ale też do kawiarni, bibliotek i domów kultury.
Rosnąca popularność gier planszowych przekłada się również na rozwój całego sektora jako gałęzi biznesu. Polskie gry w wersji cyfrowej są przenoszone do świata rzeczywistego i odnoszą sukces na arenie międzynarodowej. Tworzenie gier wymaga zaangażowania zespołów projektantów, ilustratorów, redaktorów i specjalistów od marketingu. Planszówki przestały być tylko pasją.
„W branży pracują głównie pasjonaci. Widać jednak trend profesjonalizacji rynku. Nowe nabory do wydawnictw to często specjaliści od marketingu, logistyki czy sprzedaży, a bycie pasjonatem jest tylko dodatkową zaletą w procesie rekrutacji. Największe wydawnictwa publikują coroczne raporty, w których prezentują swoje zyski. Liczba premier każdego roku oscyluje w okolicach 500 nowości. I choć branża nie jest jeszcze rozmiarów takich, które byłby porównywalne z branżą książek czy gier wideo, to jej bardzo dynamiczny rozwój sprawia, że nie można wykluczyć dogonienia wymienionych gigantów” – wskazuje zespół Red Square Games.
Rynek gier planszowych zyskuje na znaczeniu
Dla osób, które nie śledzą rynku gier planszowych, najpopularniejsze tytuły to zapewne Monopoly czy Scrabble. Jednak planszówki nie kończą się na tych produkcjach. Dla fanów planszówek powstają tytuły wymagające wielu godzin rozgrywek czy obmyślanej strategii. Stają się one elementem spotkań rodzinnych i formą spędzania wolnego czasu.
Nic więc dziwnego, że producenci gier cyfrowych upatrują szansy na rynku tytułów planszowych. Coraz chętniej, poszukując rozgłosu, ale również finansowania, wrzucają prototypy swoich projektów na takie platformy jak Kickstarter. Oprócz wspomnianego wsparcia finansowego, promują swoją grę, co później ułatwia sprzedaż tytułu. Dlatego zapytaliśmy zespół Red Square Games jakie znaczenie mają kampanie na Kickstarterze dla rynku gier planszowych.
„Kiedy mówimy o crowdfundingu, nie możemy pominąć platformy Gamefound, która jest polską platformą o zasięgu globalnym i w bardzo krótkim czasie stała się poważną konkurencją dla Kickstartera. Odpowiadając natomiast na pytanie, to platformy crowdfundingowe nie tyle zmieniają ogół branży (bo klasyczny model wydawniczy cały czas ma się dobrze), co raczej otwierają nowe możliwości. Przede wszystkim dla ogromnych, drogich, ekskluzywnych i ryzykownych projektów. Fundowanie społecznościowe to dziś przede wszystkim rozbudowana forma przedsprzedaży połączona z potężną kampanią marketingową. Choć idea pierwotna wciąż jest obecna i nadal znajdziemy małych twórców, próbujących zebrać pieniądze na pierwszą czy drugą grę, to są oni zdecydowanie w niszy” – tłumaczy nam zespół Red Square Games.
Jednak rosnąca popularność branży, a co więcej, wartość globalnego rynku, nie oznacza braku wyzwań. Wręcz przeciwnie. „Jeśli mówimy o twórcach, to ich największym wyzwaniem będzie osiągnięcie skali sprzedaży ich dzieła, które pozwala na bycie zawodowym projektantem. Większość autorów w Polsce to wciąż pasjonaci, którzy tworzą gry po godzinach” – zauważa ekspert branży. Wydawcy z kolei mierzą się z problemami o charakterze międzynarodowym. W szczególności mowa o tych, którzy produkują w Chinach i eksportują do USA. Muszą stale reagować na zmieniające się warunki taryfowe. Na poziomie krajowym natomiast widać postępującą konsolidację rynku: rosnąca siła kilku największych graczy sprawia, że mniejsze firmy mają coraz większy problem z przebiciem się i zdobyciem udziałów w rynku.
Z gier cyfrowych do planszowych
Takie gry jak Apex Legnds, Diablo czy Frostpunk doczekały się swoich wersji planszowych. Za ich odsłoną stoi polskie studio Glass Cannon Unplugged. I jeszcze w ubiegłym roku pisaliśmy o ich kolejnym sukcesie, jakim było pozyskanie 5 mln zł na planszówkę z uniwersum wrocławskiego Dying Light. Co ciekawe, zakładano zbiórkę na jedynie… 215 tys. zł.

Źródło grafiki: Glass Cannon Unplugged
Swoje miejsce w tym segmencie podkreśla również spółka Red Square Games. Firma podpisała strategiczną umowę z globalnym partnerem Asmodee, jednym z największych wydawców gier planszowych na świecie. Dzięki temu pozyskano licencję na zdigitalizowanie jednej z ich popularnych gier planszowych, przenosząc ją do formatu cyfrowego. Dlatego pytamy jak wygląda proces digitalizacji planszówki.
„Podstawą w takim procesie jest perfekcyjna znajomość gry planszowej, która jest digitalizowana. Mowa tu o dziesiątkach, jak nie o setkach rozegranych w nią rozgrywek, a także znajomości wszelkich problemów zgłaszanych przez społeczność graczy. Taka podstawa umożliwia poprawne i optymalne rozpisanie produkcji na etapy z określonymi priorytetami. Dla developerów ogromną zaletą digitalizacji gier planszowych jest gotowość designu gry. Dostajemy gotowiec w postaci zasad i komponentów, które muszą funkcjonować dokładnie tak samo, jak w wersji papierowej gry. Sporym wyzwaniem jest obszar UI i UX, bo w grze wideo będącej digitalizacją, nie mamy do dyspozycji dużego stołu, na którym leżą wszystkie fizyczne komponenty. Sporą ich część musimy przenieść do czytelnych elementów interfejsu wyświetlanych na ekranach o różnej rozdzielczości” – opowiada zespół Red Square Games.
Co czeka rynek gier planszowych?
Według danych z raportu Fortune Business Insights „Board Games Market Size, Share & Trends Analysis” tegoroczna wartość rynku gier planszowych jest szacowana na 15,83 mld dolarów. Jednak w ciągu 7 lat zwiększy się nawet do 32 mld dolarów. Dlatego warto obserwować polski rynek planszówek i coraz większą profesjonalizację.
„Największy potencjał leży zdecydowanie w poszerzaniu świadomości potencjalnych klientów. Coraz więcej ludzi wie o tym, że planszówki nie kończą się na Chińczyku i Monopoly. Jednak możliwości do podnoszenia tej wiedzy w społeczeństwie są wciąż ogromne. Gry planszowe, które jeszcze kilka lat temu uważane były za hobbystyczne i zarezerwowane dla małych sklepików odwiedzanych przez pasjonatów, dziś coraz śmielej rozpychają się na półkach w supermarketach, sieciówkach i dyskontach” – podsumowuje zespół Red Square Games.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)