O koncernie Intel w ostatnich miesiącach głośno było za sprawą prowadzonej przez firmę polityki redukcji wydatków. Dawny światowy lider produkcji półprzewodników czyni starania, by wrócić na właściwe tory. Ofiarami działań podmiotu stały się Polska i Niemcy. Firma miesiąc temu ogłosiła, że inwestycje w fabryki w tych krajach nie będą kontynuowane.
Trump wspiera Intel
Odzyskać dawną pozycję będzie łatwiej dzięki najnowszym działaniom Stanów Zjednoczonych. Zgodnie z informacjami obu stron, udało się osiągnąć porozumienie dotyczące rządowego wsparcia dla koncernu. Na jego mocy przejmie on 10 proc. akcji Intela o wartości 8,9 mld dolarów. To jedna z największych interwencji rządu USA od czasu wsparcia branży motoryzacyjnej po kryzysie w 2008 roku.
„Jesteśmy wdzięczni za zaufanie prezydenta i administracji do Intela i z radością będziemy pracować nad wzmacnianiem amerykańskiej technologii i przywództwa produkcyjnego USA” – napisał prezes Intela Lip-Bu Tan w oświadczeniu medialnym.
To jednak nie pierwszy raz, gdy Intel korzysta z przychylności administracji Stanów Zjednoczonych. Firma była jednym z największych beneficjentów megaustawy CHIPS Act, którą uchwalił Joe Biden. Na jej mocy otrzymała 10,86 mld dolarów wsparcia. Przedsiębiorstwo realizuje również kontrakty dla Pentagonu.
Na informacje o wsparciu dla firmy pozytywnie zareagowały rynki. Po jej upublicznieniu akcje Intela wzrosły o ponad 6 proc.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)