O giełdowym debiucie fintechu Klarna powiedziano już bardzo dużo. Formalny wniosek o IPO firma złożyła w marcu, jednak na skutek negatywnych zmian makroekonomicznych już miesiąc później doszło do zawieszenia tych planów. W obliczu ceł administracji Donalda Trumpa i giełdowej paniki związanej z nimi nierealne wydało się spełnienie założeń debiutu na giełdzie.
CEO Klarny Sebastian Siemiątkowski chciał pozyskać co najmniej 1 mld dolarów i osiągnąć wycenę firmy na poziomie 15 mld dolarów.
Klarna z kolejną próbą
Być może już wkrótce przedłużająca się historia IPO Klarny znajdzie swoje zakończenie. Jak donosi agencja Bloomberg, fintech może rozpocząć swoją ofertę publiczną już we wrześniu. Sprzyja temu zarówno sytuacja rynkowa, jak i sama pozycja Klarny.
W ostatnim okresie doszło bowiem do umocnienia rynku IPO w USA. Także akcje ulokowanych na giełdzie fintechów idą mocno w górę. Również wartość samej Klarny zbliża się do oczekiwanego przez Siemiątkowskiego poziomu. Firma ma być już warta około 14 mld dolarów.
Czy to wystarczy, by jej plan IPO rzeczywiście przyspieszył? Ciężko stwierdzić, bo obecnie wciąż brak szczegółów dotyczących ewentualnej oferty publicznej. Zdaniem źródła, nie podjęto na ten temat jeszcze ostatecznej decyzji.
Sebastian Siemiątkowski w niedawnym wywiadzie miał stwierdzić jedynie, że „cieszy się, że na rynku panuje mniej turbulencji”. Czy to wystarczający argument do giełdowego debiutu? Czas pokaże.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)