Krajowy rynek pracy z niepokojącym trendem. Chodzi o liczbę ofert

Informacje o autorze

07 października 2025
Udostępnij:

Niska liczba miesięcznych ofert to problem, z którym zmaga się krajowy rynek pracy. Eksperci przewidują jej stabilizację znacznie poniżej standardowych poziomów.

Krajowy rynek pracy z niepokojącym trendem

Okazuje się, że głównym problemem dla rynku pracy w Polsce jest obecnie brak nowych ofert pracy. Za ich standardowe poziomy przyjmuje się wartości od 80 do 90 tys. ogłoszeń miesięcznie. Obecnie krajowy rynek pracy osiąga miesięczną wartość od 30 do 40 tys. ogłoszeń. Niepokojący trend w rozmowie z PAP Biznes przeanalizował Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.

„Na rynku pracy najbardziej niepokoi nie sam wzrost stopy bezrobocia, ale brak nowych ofert pracy. Tak naprawdę załamało się to już na początku wiosny. Do marca liczba nowych ofert pracy raczej oscylowała przy standardowych poziomach, około 80-90 tys. miesięcznie. Teraz mamy około 30-40 tys., to bardzo duża różnica. Jeśli byłby to pojedynczy miesiąc, można by powiedzieć, że wynika z jakichś jednorazowych czynników. Ale mamy już czwarty miesiąc, kiedy liczba nowych ofert pracy jest o ok. 50 tys. mniejsza niż zwykle, co łącznie daje spadek o jakieś 200 tys. ofert” – powiedział cytowany przez PAP Biznes.

Krajowy rynek pracy w obliczu problemów

Ekspert podkreślił, że niska liczba ofert pracy nie wiąże się jednak automatycznie ze wzrostem bezrobocia. Ten może się jednak pojawić, gdy liczba ogłoszeń o pracę nie wystarczy do absorpcji ludzi, którzy ją tracą. Zdaniem Piotra Soroczyńskiego może się do niego przyczynić także restrukturyzacja krajowej gospodarki.

„Część branż wygląda całkiem dobrze, firmy nie narzekają i z optymizmem patrzą na przyszłość, ale część wie, że za rok, dwa zderzy się ze ścianą, więc już w tej chwili redukuje zatrudnienie, wychodzi z biznesu. Dotyczy to między innymi działalności przemysłowej, która boi się o skutki tzw. Zielonego Ładu. Część branż nie jest też w stanie dalej działać, bo już w tej chwili produkuje za drogo i wypada z konkurencji. Nie tylko na terenie UE, ale też szerzej, globalnie” – powiedział PAP Biznes Piotr Soroczyński.

Kolejnymi argumentami przemawiającymi za wzrostem bezrobocia w najbliższych latach są rosnące koszty pracy oraz niższe niż początkowe oczekiwania prognozy dynamiki PKB. Główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej prognozuje, że stopa bezrobocia w Polsce może być finalnie nawet o 1,2 proc. wyższa niż przed rokiem.

Polecamy

Więcej w tym dziale: