Główny odczyt Barometru EFL na I kwartał 2025 roku wynosi 50,7 pkt. i jest o 0,1 pkt. niższy niż ostatni pomiar z 2024 roku. Wartość wskaźnika pozostaje niemal taka sama jak kwartał wcześniej, jednak pierwszy tegoroczny pomiar jest niższy w ujęciu rocznym. Dla porównania, w styczniu 2024 roku wyniósł 52,5 pkt.
W praktyce oznacza to, że więcej firm planuje spadek inwestycji niż ich wzrost. Ponadto, mniej firm prognozuje także większą sprzedaż. Eksperci EFL zwracają uwagę, że to najmniejsze podmioty najbardziej obawiają się kolejnych miesięcy.
„Nowy rok, stara rzeczywistość. Tak można w skrócie podsumować wyniki pierwszego w tym roku odczytu Barometru EFL. Bo choć od 1 stycznia obowiązuje kilka istotnych zmian, które w praktyce wpłyną na działalność firm w Polsce, jak choćby zmiany naliczania składek ZUS, to jednak z perspektywy przedsiębiorców nic tak istotnego na razie się nie zadziało, co wpłynęłoby na prowadzenie ich biznesów. Mówimy zatem o pewnej stabilności gospodarczej, której wbrew pozorom wszyscy potrzebujemy. Ostatnie lata to sinusoida pozytywnych i negatywnych wydarzeń, która uniemożliwiała prowadzenie w pełni efektywnego biznesu, planowania i inwestycji. Pierwsze miesiące tego roku pokażą, czy będzie ona kontynuowana. Rozpoczęcie prezydentury Donalda Trumpa, stagnacja zachodnich gospodarek czy majowe wybory prezydenckie w Polsce mogą wiele zmienić” – mówi Radosław Woźniak, prezes zarządu EFL.
Mikrofirmy najbardziej pesymistyczne
Wspomnijmy na początku czym jest Barometr EFL. To syntetyczny wskaźnik, który informuje o skłonności firm z sektora MŚP do wzrostu. Jest on rozumiany poprzez m.in. wzrost sprzedaży i produkcji oraz ekspansję na nowe rynku. Pierwszy, tegoroczny odczyt na I kwartał 2025 roku wyniósł 50,7 pkt. Jest to zbliżony wynik do ostatniego, ubiegłorocznego pomiaru. To oznacza pewną stabilizację w sektorze MŚP.
Warto zwrócić uwagę w najnowszym odczycie na mniejszy optymizm inwestycyjny. Choć grupa przedsiębiorców wskazujących na wzrost inwestycji w porównaniu do minionego kwartału jest większa i wynosi 14%, to jednak liczniejsze jest grono przedstawicieli firm, które planują mniej inwestować.
Jeżeli mowa o sprzedaży to grupa optymistów maleje już czwarty kwartał z rzędu. Tylko 12,5% firm prognozuje większe przychody. Rok temu optymistów było niemal dwa razy więcej (21%). Niestety 17% firm spodziewa się skurczenia sprzedaży.
Jednak największe obawy mają najmniejsze firmy. To właśnie mikrofirmy najbardziej pesymistycznie oceniają nadchodzące miesiące. „MŚP to liczna grupa firm i bardzo niejednorodna. Na jednym biegunie mamy średnie podmioty zatrudniające nawet kilkaset osób, na drugim kilkuosobowe załogi. I choć ogólny wynik dla całego sektora MŚP jest przyzwoity i nie daje znaków do niepokoju, o tyle prognozy najmniejszych podmiotów nie są optymistyczne. A w końcu to mikrofirmy stanowią zdecydowaną większość tego segmentu” – dodaje Radosław Woźniak.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)