Podatek VAT zapewnił mniejsze wpływy budżetowe od założeń. Spadła również liczba zwrotów

Informacje o autorze

22 kwietnia 2025
Udostępnij:

Choć podatek VAT w 2024 roku zapewnił wyższe wpływy do budżetu niż rok wcześniej, to są one niższe niż rządowe założenia. Znacząco spadła także liczba zwrotów.

Podatek VAT zapewnił mniejsze wpływy budżetowe od założeń

Zgodnie z informacją Ministerstwa Finansów dochody budżetu państwa z tytułu podatku VAT w 2024 roku (wpływy netto) wyniosły 287,7 mld zł. Stanowi to wartość o 17,8% wyższą niż rok wcześniej. Zgodnie z założeniami ustawy budżetowej miały one wynieść 316,4 mld zł. Choć wartość tę zmniejszono ustawą nowelizującą, to wciąż była ona wyższa niż realne wpływy. Podatek VAT miał finalnie przynieść dochód w wysokości 293,5 mld zł.

Podatek VAT zgodnie z planem

W kształtowaniu się tych danych eksperci nie widzą jednak żadnych nieprawidłowości. Ich zdaniem założenia w zakresie VAT zazwyczaj są huraoptymistyczne.

„Wzrost dochodów z VAT-u to zasadniczo stała tendencja. Wpływy z tego podatku rosną co roku od kilku dobrych lat, co stanowi efekt ogólnej sytuacji gospodarczej. VAT jest najbardziej dochodowym dla Skarbu Państwa tytułem podatkowym. Założenia są takie, żeby w kolejnym roku budżetowym również były większe i stąd w ustawach budżetowych bardzo optymistycznie planuje się wpływy z VAT” – mówi dr Jacek Matarewicz, partner zarządzający w kancelarii Zimny Matarewicz Doradcy Podatkowi, ekspert BCC ds. podatku VAT.

Wstępne dane resortu finansów wskazują również, że zwroty z tytułu podatku VAT w 2024 r. wyniosły 187,6 mld zł. To o 14,6% mniej niż 219,7 mld zł odnotowane w 2023 roku. Może to oznaczać, że doszło do faktycznego uszczelnienia systemu VAT. Do zwrotów bardzo często dochodzi bowiem w przypadku oszustw podatkowych.

„Działania ograniczające bezzasadne zwroty zostały podjęte i cieszymy się z tego powodu. I oczywiście gratulujemy. Natomiast ciągle jesteśmy w stanie alarmowym. Nie jest on katastrofalny, tylko wysoce alarmowy, ponieważ wróciliśmy do poziomu z roku 2020. Różnica, biorąc pod uwagę spadek wartości pieniądza, powoduje, że dane z tych dwóch lat są porównywalnie. Dlatego widać, że te zwroty są zbyt wysokie i to jeszcze nie koniec procesu ich ograniczania” – komentuje prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów.

Polecamy

Więcej w tym dziale: