Rewolucja na rynku pracy. Umowy zlecenia mają zostać oskładkowane

Informacje o autorze

18 kwietnia 2024
Udostępnij:

Rząd przymierza się do realizacji jednego z kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy. A to będzie oznaczać poważne zmiany na rynku pracy. Już od przyszłego roku składki do ZUS mają być odprowadzane również od umów zlecenia.

umowy zlecenia

Komisja Europejska warunkuje kolejne wypłaty z KPO realizacją kamieni milowych, do których zobowiązała się Polska. Oznacza to, że aby otrzymać kolejne środki z Unii Europejskiej, tzw. umowy śmieciowe mają zostać oskładkowane. Nowe przepisy mają zostać uchwalone w ostatnim kwartale 2024 roku. Początkowo dotyczyć będą jedynie umowy zlecenia. Zmiana ma wejść w życie od 1 stycznia 2025 roku.

Warto przeczytać: Sztuczna inteligencja postrachem podatników. Pomaga urzędnikom w USA

Rewolucja w umowach zlecenia

Reforma dotknie dużą część pracujących. Zgodnie z danymi GUS, według stanu na 31 marca 2023 roku na umowach zlecenie zatrudnionych jest około 2,26 mln pracowników. Obecne przepisy zakładają, że pracodawca musi odprowadzać od tego rodzaju umowy składki na ubezpieczenia społeczne tylko do wysokości minimalnego wynagrodzenia. Umowy zlecenia powyżej jego wartości są obecnie wolne od składek ZUS.

Zgodnie z kamieniem milowym A71G, Polska ma objąć składkami na ubezpieczenia  emerytalne, rentowe, wypadkowe i chorobowe wszystkie umowy cywilnoprawne. Wyjątkiem mają być umowy zlecenia z uczniami i studentami do 26. roku życia. Według informacji Dziennika Gazety Prawnej zmiana ma przynieść Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych wpływy w wysokości około 4 mld zł.

Umowy o dzieło na razie muszą poczekać

Chcąc realizować deklarowany postulat, zmiany powinny dotyczyć również umowy o dzieło. Bez wątpienia jest ona bowiem również umową cywilnoprawną. Jak podaje Business Insider, na te działania nie ma jednak na razie zgody w Kancelarii Premiera. W rządzie stoją na stanowisku, że szerszą zmianę, która objęłaby również ten rodzaj umowy, powinna poprzedzić rzetelna analiza skutków. Być może w pierwszej kolejności obejmie ona umowy o dzieło pracujących, dla których stanowią one jedyny tytuł do ubezpieczeń społecznych.

Należy zauważyć, że oskładkowanie tzw. umów śmieciowych sprawi, że pracownik otrzyma w przyszłości wyższą emeryturę. Stanie się to jednak kosztem zmniejszenia wysokości wypłacanego mu bieżącego wynagrodzenia. Jego część zostanie przeznaczona na składki ubezpieczeniowe, które obecnie nie są w tych umowach opłacane. Tak duża zmiana sprawia, że zdaniem środowiska przedsiębiorców, projekt powinien poprzedzić proces konsultacji społecznych. Czy ich zdanie zostanie wzięte pod uwagę, okaże się w najbliższym czasie. 

Warto przeczytać: Polacy muszą odkładać na dodatkową emeryturę. Wnioski z raportu Goldman Sachs TFI

Polecamy

Więcej w tym dziale: