Startup Gallant może odmienić medycynę weterynaryjną. Chce wprowadzić do niej terapię komórkami macierzystymi

Informacje o autorze

07 lipca 2025
Udostępnij:

Badana od dziesięcioleci technika terapii u ludzi może wejść także w świat zwierząt. Wszystko za sprawą startupu Gallant, który otrzymał nowe finansowanie.

Startup Gallant może odmienić medycynę weterynaryjną

Gallant to startup z San Diego, który powstał siedem lat temu. Zajmuje się on opracowywaniem terapii komórkami macierzystymi do leczenia chorób zwierząt. Pierwszym celem projektu jest jej wprowadzenie w leczeniu choroby jamy ustnej kotów o skrócie FCGS. Zdaniem startupu FDA może zatwierdzić go już w 2026 roku.

Gallant chce przełomu

Optymizm startupu poparty jest wynikami badań. W przypadku terapii zastosowanej u psów z zapaleniem stawów zaobserwowano zmniejszenie bólu i poprawę mobilności. W niektórych przypadkach te korzyści utrzymywały się nawet do 2 lat. Podobne badania Gallant przeprowadził już na okoliczność choroby nerek u kotów.

Rozwiązanie firmy cechuje się ponadto dużą wygodą. Komórki pobierane do terapii weterynaryjnej w przeciwieństwie do ludzi nie muszą cechować się zgodnością tkanki dawcy. Co więcej, mogą być one pobierane również od zwierząt innego gatunku.

Nic więc dziwnego, że startup zyskuje zainteresowanie inwestorów. Gallant poinformował o nowej rundzie finansowania. Zakończyła się ona zebraniem kwoty 18 mln dolarów. Rundę poprowadził dotychczasowy sponsor Digitalis Ventures, przy udziale NovaQuest Capital Management.

Środki pomogą we wprowadzeniu pierwszej terapii komórkami macierzystymi. Najpierw musi przejść ona jednak kontrolę regulacyjną. Jak podaje portal TechCrunch, przez cały okres prowadzenia działalności startupowi udało się pozyskać co najmniej 44 mln dolarów.

Polecamy

Więcej w tym dziale: