Sztuczna inteligencja i Klarna to sprawdzony duet. Firma dzięki AI zmniejszyła zatrudnienie o 40%

Czy sztuczna inteligencja rzeczywiście jest w stanie zastąpić w pracy człowieka? Przypadek firmy Klarna wskazuje, że w znacznej części tak.

Fintech Klarna to jedna z firm, którą wymienia się w kontekście giełdowego debiutu w 2025 roku. Jak informowaliśmy niedawno na MamBiznes proces ten został przerwany w oczekiwaniu na poprawę sytuacji gospodarczej. Jeszcze kilka lat temu w kontekście firmy Sebastiana Siemiątkowskiego rozważano raczej to, w jaki sposób utrzymać się na rynku. Jak się okazuje, przetrwać kryzys w znaczącym stopniu pomogła sztuczna inteligencja.

Sztuczna inteligencja na ratunek

CEO Klarny jest znany jako gorący orędownik rozwiązań AI w przedsiębiorstwie. Te okazały się kluczowe w czasie kryzysu. W 2022 roku, gdy wartość firmy spadła o blisko 85% od swojego najlepszego momentu, Siemiątkowski zdecydował się na redukcję zatrudnienia.

Jak się okazuje, dzięki adopcji rozwiązań AI oraz rotacji kadr, zatrudnienie fintech zredukował o około 40%. Zdaniem Siemiątkowskiego zastosowanie narzędzi AI w firmie przyczyniło się również do wzrostu produktywności. Klarna już w 2023 roku nawiązała ścisłą współpracę z OpenAI. Rok później wprowadziła asystenta obsługi klienta AI. Według jej informacji sztuczna inteligencja w 2024 roku wykonała pracę 700 agentów obsługi klienta.

Zgodnie z prospektem emisyjnym spółki liczba jej pracowników spadła z 5527 (dane z 2022 roku) do 3422 na koniec grudnia 2024 roku. Siemiątkowski w rozmowie z CNBC stwierdził, że proces ten jest kontynuowany, co widać choćby po malejącej liczbie ogłoszeń firmy w LinkedIn.

Trudno dziwić się CEO Klarny, zwłaszcza że przyjęta przez niego strategia pozwoliła firmie zredukować koszty i przetrwać największy kryzys. Wydaje się jednak, że w jego myśleniu nie brakuje zdrowej równowagi. Widać to choćby w wywiadzie udzielonym agencji Bloomberg w ubiegłym tygodniu. Siemiątkowski podkreślił w nim, że pełne wsparcie klienta oparte wyłącznie na sztucznej inteligencji skutkowałoby niższą jakością pracy. Dlatego firma nie zrezygnuje z zatrudnienia ludzkich agentów.

Wygląda więc na to, że człowiek w połączeniu z narzędziami sztucznej inteligencji to wciąż rozwiązanie, które zapewnia największą wydajność. Dlatego warto pamiętać o zachowaniu odpowiednich proporcji w pogoni za cięciem kosztów.