Tiger Global to jeden z najważniejszych inwestorów, który napędzał hossę na rynku venture capital w latach 2021-2022. W tamtym czasie amerykańska firma inwestycyjna popularność zyskała dzięki realizacji strategii „spray and pray” (rozpylaj i módl się). Polegała ona na hojnych inwestycjach w startupy, które znajdowały się w szczytowych momentach.
Tylko w 2021 roku fundusz wsparł 315 projektów. Wzrost stóp procentowych skutecznie załamał rozwój wielu z nich, co przyczyniło się do krachu na rynku venture capital.
Tiger Global zmienia podejście
Wydaje się, że fundusz wyciągnął z tego czasu odpowiednie wnioski. Tak wynika przynajmniej z informacji, do których dotarło CNBC. Zgodnie z nimi firma prowadzi rozmowy w sprawie uruchomienia nowego funduszu. Private Investment Partners 17 (PIP 17), bo taką miałby mieć nazwę, ma dysponować środkami w wysokości 2,2 mld dolarów.
To znacząca zmiana w kontekście, chociażby PIP 15 z roku 2021 roku. Ta inicjatywa miała ogromną wartość – 12,7 mld dolarów. W inwestorze widać chęć dostosowania się do obecnych warunków rynkowych. PIP 16, czyli inicjatywa z 2024 roku miała dysponować 6 mld dolarów. Ostatecznie udało się zebrać „zaledwie” 2,2 mld dolarów, a więc planowany budżet także i najnowszego funduszu.
Zgodnie z informacjami CNBC ma cechować go jednak większa ostrożność inwestycyjna. Zarządzający nim wyrażają opinię, że inwestycje w AI mogą być ryzykowne ze względu na zbyt wysokie wyceny w przypadku wielu startupów.
Wkrótce okaże się więc, czy tygrys na dobre stracił zęby, czy po prostu stosuje teraz bardziej skuteczną technikę polowania.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)