Umowy zlecenia i o dzieło nie zostaną ozusowane? Reforma się oddala

Informacje o autorze

16 października 2024
Udostępnij:

Choć projekt reformy obejmującej składkami ZUS umowy zlecenia i o dzieło jest gotowy, to w najbliższym czasie nie wejdzie w życie. W koalicji rządowej brakuje zgodności w tej kwestii.

umowy zlecenia

Umowy zlecenia i o dzieło mają być ozusowane, bo takie są zalecenia Komisji Europejskiej. Ten warunek jest zapisany w Krajowym Planie Odbudowy i również od niego zależna jest wypłata środków z KPO. Zgodnie z dokumentem wszystkie umowy cywilnoprawne mają podlegać składkom na ubezpieczenia społeczne (emerytalnym, rentowym, wypadkowym i chorobowym). I to od 1 stycznia 2025 roku.

Choć to argument, który pozwala sądzić, że uniknięcie tego kroku będzie niemożliwe, to być może uda się odwlec w czasie jego wprowadzenie. O najnowszych doniesieniach w kwestii, która dotyczy kilku milionów Polaków, informuje portal Business Insider.

Brak porozumienia opóźni reformę

Już w sierpniu kilka wersji projektu reformy były przedmiotem obrad Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Okazuje się, że nie zostały one jednak skierowane do dalszych obrad. W rządowej koalicji brak bowiem zgody na temat kształtu reformy.

Kością niezgody mają być umowy o dzieło. To jedyny rodzaj umowy, od której obecnie nie odprowadza się żadnych składek. Z powodu różnicy zdań członków koalicji na temat ozusowania tego typu umów, resort pracy przygotował kilka projektów reformy. Zgodnie z informacjami Business Insider te mają zostać omawiane w październiku. Ten termin sprawia, że nawet w wypadku porozumienia i skierowania wybranego projektu do dalszych prac legislacyjnych, nie ma szans, by przepisy weszły w życie od 1 stycznia 2025 roku.

Umowy zlecenia i o dzieło a KPO

Problemem jest fakt, że każde odwlekanie w czasie reform zawartych w Krajowym Planie Odbudowy może spowodować wstrzymanie wypłat z tego źródła. Najbliższy wniosek o płatność powinien zawierać reformę oskładkowania umów zlecenia i umów o dzieło. Tymczasem według informacji ze źródeł rządowych, najbardziej prawdopodobnym terminem wejścia w życie tej reformy w Polsce jest początek 2026 roku.

Wszystko wskazuje więc na to, że rząd czekają negocjacje z Komisją Europejską. Wydaje się jednak, że jest to ustalona strategia. Konsekwencje wprowadzenia tej reformy w roku wyborów prezydenckich mogłyby mieć wpływ na ich ostateczny wynik. Z tego powodu rozwiązanie tej kwestii przez jakiś czas będzie jeszcze odwlekane w czasie.

Polecamy

Więcej w tym dziale: