Eksperci Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej już na początku roku spodziewali się, że w jego trakcie dojdzie do stabilizacji w kwestii liczby dłużników i osób, które decydują się ogłosić upadłość konsumencką. Jako przyczyny tej sytuacji wymieniali między innymi wzrost gospodarczy i słabnącą inflację.
Ich tezę potwierdzają najnowsze dane Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej. Wynika z nich, że w pierwszym półroczu upadłość konsumencką ogłosiło 9837 osób. To o tysiąc mniej niż w tym samym okresie poprzedniego roku.
Upadłość konsumencka, a opieszałość wierzycieli
Eksperci wskazują, że statystyki mogłyby być jeszcze lepsze, gdyby to przyszli wierzyciele dokonywali dokładnej weryfikacji dłużników jeszcze przed zawarciem umowy. W większości przypadku wystarczyłaby do tego informacja z Krajowego Rejestru Długów (KRD).
„Dane KRD pokazują, że połowa obecnych bankrutów była notowana w naszym rejestrze już na dwa lata przed upadłością, 58 procent z nich widniało tam trzy miesiące wcześniej. Firmy, które tego nie sprawdziły i podpisały z nimi umowy, teraz mierzą się z niewypłacalnymi klientami” – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Według danych KRD tegoroczni bankruci są odpowiedzialni za dług w wysokości 260,5 mln zł. Każdy z nich zobowiązanie posiadał średnio wobec dwóch wierzycieli.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)