Wszystko wskazuje na to, że lider w branży AI chce wykorzystać sztuczną inteligencję, by wzmocnić swoją pozycję w kolejnym obszarze Internetu. Uruchomiona w czwartek 31 października wyszukiwarka ChatGPT ma być wyzwaniem rzuconym konkurencyjnym produktom, takim jak Google, czy Bing od Microsoft. Ciężko prognozować, czy atak na pozycje liderów wyszukiwania będzie skuteczny. Faktem jest jednak, że po ogłoszeniu nowości od OpenAI akcje giełdowe Alphabet spadły o około 1%.
Wyszukiwarka ChatGPT
Zgodnie z informacjami udzielonymi przez startup, nowa wyszukiwarka oferuje najświeższe wyniki sportowe, notowania giełdowe, wiadomości, pogodę i wiele więcej. Informacji dostarcza, korzystając z wyszukiwania w czasie rzeczywistym, a także dzięki partnerstwom z dostawcami wiadomości i danych. Wiceprezes ds. inżynierii w OpenAI, Srinivas Narayanan przyznał, że w skład zestawu usług, z których korzysta wyszukiwarka wchodzi Bing od Microsoft.
O wprowadzeniu funkcji wyszukiwarki w ChatGPT mówiło się od dawna. Testy rozwiązania o nazwie SearchGPT firma rozpoczęła już w lipcu bieżącego roku. Jednak już od czasu uruchomienia ChatGPT, a więc od listopada 2022 roku, inwestorzy Alphabet wyrażali swoje obawy dotyczące możliwości konkurowania nowego rozwiązania z wyszukiwarką Google. Jak widać, nie doszło do tego tak szybko, ale obawy mogą okazać się słuszne.
Kolejny konflikt interesów?
Nie sposób zauważyć, że wyszukiwarka ChatGPT sprawia, że OpenAI staje się również poważniejszym konkurentem dla Microsoftu. To nie pierwszy raz, kiedy produkty startupu wspieranego przez Billa Gatesa stają się jego rywalami. Już w sierpniu pisaliśmy o tym, że Microsoft wpisał OpenAI na listę swoich konkurentów. Oba podmioty zapewniały jednak przy tej okoliczności o dalszej życzliwości względem siebie.
Wydaje się, że wyszukiwarka ChatGPT będzie kolejnym testem relacji OpenAI z Microsoftem. Wzajemne zależności są jednak na tyle duże, że jest bardzo wątpliwe, by ich bohaterowie mogli pozwolić sobie na „ciche dni” lub tym bardziej na głośne rozstanie. Choć faktem jest, że nie takie związki rozpadały się przez zazdrość. Z pewnością informacje na ten temat byłyby pierwszymi wynikami w każdej z konkurujących ze sobą wyszukiwarek.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)