Jak i dlaczego warto założyć własną firmę w Estonii?
Estonia to niewielki kraj nadbałtycki. Jednak już od wielu lat przyciąga wiele start-upów z zagranicy, szczególnie z obszaru IT. – Firmy z polskim kapitałem w Estonii możemy liczyć w setkach, a nie tysiącach – mówi Artur Kuczmowski z Kancelarii Thompson&Stein. – Jednak widzimy znaczny wzrost zainteresowania tym kierunkiem przez polskich przedsiębiorców w ostatnim czasie – dodaje.
Pod względem prawa czy też podatków dla przedsiębiorców, Polska i Estonia są do siebie podobne w wielu przypadkach. Jednak ten niewielki kraj czerpie również silne wzorce od krajów Skandynawskich, w przeciwieństwie do pozostałych państw nadbałtyckich.
Podstawowe informacje o Estonii
Stolica: Tallin (426 538 mieszkańców/ 2017 r.)
Liczba mieszkańców: 1,316 mln (2017 r.)
Waluta: Euro Sprawdź aktualny kurs
Formy prawne przedsiębiorstw w Estonii
Zgodnie z estońskim prawem występuje kilka form prowadzenia działalności. Możemy do nich zaliczyć:
- Indywidualna działalność gospodarcza
- Odpowiednik polskiej spółki z o.o.
- Odpowiednik polskiej spółki akcyjnej
- Odpowiedniki polskich spółek osobowych: jawnej, komandytowej
- commercial association (Ühitsu)
Najpopularniejszą formą prawną spółki w Estonii jest sp. Z o.o. Niemal 80 proc. przedsiębiorców w tym kraju, zdecydowało się na taki wybór. – Wysoki udział (praktycznie monopol) spółek z ograniczoną odpowiedzialnością związany jest ze specyficzną konstrukcją podatku dochodowego (CIT) od przedsiębiorstw, który w celu stymulowania wzrostu firm, rozliczany jest nie z góry od dochodów firmy, lecz od dywidendy wypłacanej udziałowcom – mówi Artur Kuczmowski z Kancelarii Thompson&Stein. W przypadku indywidualnej działalności gospodarczej jest ona praktycznie niedostępna dla osób pochodzących spoza Estonii. Jest jeszcze jedna forma, która nieco odbiega od polskiego prawa – commercial association (Ühitsu). Można to porównać do jednego z modeli polskich spółdzielni.
Jak rozpocząć własny biznes w Estonii?
Aby rozpocząć własną działalność gospodarczą, konieczne jest pozyskanie pozwoleń czy też licencji, które są wymagane w równym stopniu dla Polaków, jak i Estończyków. Jednak jest pewien istotny element dla obcokrajowca, który zamierza założyć biznes w tym nadbałtyckim kraju. – Spółka posiadająca polski zarząd, musi posiadać Contact Person (osobę kontaktową) – czyli licencjonowany podmiot na terenie Estonii, z którym może kontaktować się administracja państwowa – mówi Artur Kuczmowski z Kancelarii Thompson&Stein. Jest to wymóg, który wszedł z początkiem stycznia bieżącego roku. – Tym sposobem, Estonia wyeliminowała problem z tzw. Spółkami słupami zakładanymi przez obcokrajowców – dodaje.
Pozostały proces związany z zakładaniem firmy jest zbliżony do tego znanego z Polski. Zatem można:
- założyć spółkę u notariusza
- założyć spółkę za pośrednictwem licencjonowanej estońskiej kancelarii
- założyć spółkę przez internet
W przypadku ostatniego sposobu, czyli założenia spółki przez internet, wymagane jest posiadanie elektronicznego dostępu do Commercial Registry. – O kartę można aplikować przez internet, a odbiera się w ambasadzie, po ok. 45 dniach – podkreśla Artur Kuczmowski z Kancelarii Thompson&Stein.
Jednak nie wszystko przebiega tak gładko. Głównym winowajcą są instytucje finansowe. – spotkanie z estońskimi instytucjami finansowymi przypomina czasami zderzenie ze ścianą. Banki w Estonii bardzo niechętnie otwierają rachunki dla przedsiębiorstw z obcym kapitałem. Jest to zawsze problematyczny proces, wymagający udowodnienia prowadzenia faktycznej działalności na terenie Estonii – mówi Artur Kuczmowski z Kancelarii Thompson&Stein. Natomiast o jakimkolwiek finansowaniu działalności, można mówić najwcześniej po co najmniej 12 miesiącach od rozpoczęcia biznesu (prowadzonym na terytorium Estonii).
System podatków i ubezpieczeń społecznych w Estonii
Wysokość podatków dla przedsiębiorców, nieznacznie różni się od tych w Polsce. Wynoszą one 20 proc. Jednak są one inaczej rozliczane niż w przypadku podatków w Polsce. – Podatek w Estonii rozliczany jest w momencie przekazywania jakichkolwiek środków w jakiejkolwiek formie do udziałowców. System ten stymuluje firmy do inwestycji i pokazuje ich realną kondycję finansową, bez konieczności dokonywania przeksięgowań, czy poszukiwania kosztów – wyjaśnia Artur Kuczmowski z Kancelarii Thompson&Stein. – W opinii ekspertów, to nowoczesny, uczciwy system, w żaden sposób nie stanowiący tzw. Szkodliwej konkurencji podatkowej – dodaje.
Podatnikiem VAT zostaje podmiot, którego przychód przekroczył wysokość 40 000 EUR. Wtedy przedsiębiorca ma obowiązek zarejestrowania się jako czynny podatnik VAT. – deklaracje VAT składane są miesięcznie, a estoński odpowiednik JPK został wdrożony już kilka lat temu – mówi Artur Kuczmowski z Kancelarii Thompson&Stein. – Dane z JPK służą jednak do kontroli poprawności składania danych, a nie „polowania” na przedsiębiorców – zauważa.
W kwestii ubezpieczeń społecznych, zarówno w Polsce jak i Estoni są na równym poziomie. – Koszt pracownika w obu krajach jest praktycznie ten sam – podkreśla Artur Kuczmowski z Kancelarii Thompson&Stein.
Dlaczego Estonia to idealne miejsce dla biznesu?
– Największym ułatwieniem jest konstrukcja systemu podatkowego. Z punktu widzenia start-upów, inwestorów związanych z branżą internetową, prowadzenie działalności w Estonii jest najlepszym rozwiązaniem w Europie. Spółka, sprzedając swoje rozwiązania, nie ma obowiązku zapłaty podatku dochodowego od swoich przychodów, ale w momencie, gdy przekazuje zyski do inwestorów. Nie jest to w żadnym wypadku metoda ucieczki od podatku, ale naturalny sposób na zwiększenie dynamiki wzrostu firmy. Podatki w Estonii są nieuchronne, ale przeniesione w czasie. Wyobraźmy sobie sytuację, w której na etapie wzrostu w firmy, podatek dochodowy nie stanowi obciążenia. Dzięki temu firma zachowuje na swój rozwój dodatkowe 20%. Zasadnicza różnica między Polską a Estonią jest taka, iż Polska mówi o wsparciu dla początkujących firm i licznymi benefitami stymulującymi ich wzrost, a Estonia po prostu to robi – mówi Artur Kuczmowski z Kancelarii Thompson&Stein.
Przeczytaj także na MamBiznes.pl
- Dlaczego Polacy zakładają firmy w Norwegii?
- Zakładamy biznes w Niemczech
- Czy założenie firmy w Czechach lub na Słowacji się opłaca?
Bartłomiej Godziszewski
MamBiznes.pl
Z firmą w Estonii zatrudniajaca 50 osob pracujacych w Polsce -jest jak z prezerwatywą. To pewna analogia - jeśli ta pęknie - zrodzą się konsekwencje takiego stanu rzeczy - jesli estonska spolka zacznie dzialac z zamiarem stalego prowadzenia dziallnosci w Polsce - to zrodzi sie tutaj obowiazek VAT a takze utworzy sie branch - zaklad podatkowy - inaczej oddzial. Takze, jezeli ktos chce dzialac przez Estonie - to z zamiarem miedzynarodowym i ostrożnie, a nie wkladac w każdą dziurke.