Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Jak ochronić swój pomysł, czyli wszystko o patentach i wzorach przemysłowych

Jak ochronić swój pomysł przed skopiowaniem? Kiedy warto pomyśleć o opatentowaniu wynalazku, jak się to robi i ile to kosztuje? Jaką ochronę daje rejestracja wzoru przemysłowego? Gdzie można sprawdzić czy dany pomysł został już zastrzeżony oraz dlaczego warto ponieść koszty rejstracji, by uniknać w przyszłości „pożarów” opowiada Konrad Cioczek, partner zarządzający ENSIS Kancelarii Prawnej Cioczek & Szajdziński S.C.

Grzegorz Marynowicz: Załóżmy, że jestem wynalazcą nowego rozwiązania. Jak wygląda procedura patentowa w Polsce?

Konrad Cioczek: W wielkim skrócie procedura krajowa wygląda następująco:

• Weryfikacja danego rozwiązania pod kątem możliwości uznania za wynalazek i otrzymania ochrony patentowej (najlepiej zlecić rzecznikowi patentowemu).
• Weryfikacja, czy nie zostały naruszone prawa wyłączne do wynalazku.
• Złożenie podania o udzielenie patentu wraz z wymaganą dokumentacją.
• Wniesienie opłaty za zgłoszenie.
• Weryfikacja zgłoszenia przez Urząd Patentowy, wydanie decyzji.
• Wniesienie opłaty za ochronę.

Ile trwa proces rejestracji patentu i z jakich etapów się składa?

W Polsce proces rejestracji rozpoczyna się wniesieniem do Urzędu Patentowego podania o udzielenie patentu na wynalazek. Do podania dołącza się opis wynalazku, zastrzeżenie lub zastrzeżenia patentowe, skrót opisu oraz rysunki, jeśli są konieczne dla zrozumienia istoty wynalazku. Urząd nadaje zgłoszeniu numer, przyznaje datę i powiadamia o tym fakcie zgłaszającego (lub jego pełnomocnika).

W następnej kolejności Urząd klasyfikuje wynalazek i sporządza sprawozdanie ze stanu techniki, po czym następuje badanie formalnoprawne. Na tym etapie postępowania może się zdarzyć, że zgłaszający zostanie wezwany do uzupełnienia zgłoszenia lub usunięcia braków formalnych. Niezastosowanie się do zaleceń Urzędu skutkuje umorzeniem postępowania.

Kolejny etap to badanie przesłanek z art. 28 i 29 Ustawy Prawo własności przemysłowej, a więc weryfikacja, czy możliwe jest uznanie danego rozwiązania za wynalazek i czy można na ten wynalazek udzielić prawa ochronne (czyli patent).

Końcowym etapem procesu rejestracji jest wydanie decyzji, ogłoszenie w Biuletynie Urzędu Patentowego oraz wniesienie opłaty przez zgłaszającego za określony okres ochronny.

Cały proces trwa minimum dwa lata (w praktyce zazwyczaj są to 3 lata).

Co musi zawierać opis wynalazku? Czy są tu jakieś wytyczne?

Generalnie założeniem opisu wynalazku jest takie przedstawienie przedmiotu wynalazku, aby możliwe było ustalenie, na czym polega istota tegoż wynalazku. Powinno się więc pisać jasno i prosto, unikając skomplikowanego języka technicznego. Bardzo ważne jest określenie, jaki konkretnie problem techniczny rozwiązuje wynalazek i jakie ma zastosowanie w przemyśle.
Opis wynalazku powinien zawierać następujące elementy:

• tytuł wynalazku – jasny i zwięzły,
• określenie dziedziny techniki,
• opis stanu techniki – podanie znanych zgłaszającemu, zbliżonych do jego wynalazku, rozwiązań technicznych, które mogą pomóc w zrozumieniu istoty wynalazku,
• ujawnienie istoty wynalazku,
• wskazanie ewentualnych korzystnych skutków wynalazku,
• objaśnienie figur rysunku (jeśli zgłoszenie zawiera rysunek),
• przykład realizacji wynalazku (przynajmniej jeden),
• wskazanie możliwości przemysłowego stosowania wynalazku – tę część można pominąć, jeśli z poprzednich wynika jasno, jak wynalazek może być stosowany.

Ile kosztuje zgłoszenie wynalazku oraz utrzymanie ochrony prawnej?

Koszty związane ze zgłoszeniem to przede wszystkim opłata jednorazowa za samo zgłoszenie, wynosząca 550 zł (lub 500 zł w przypadku zgłoszenia elektronicznego). Mogą zostać nałożone też inne opłaty, w zależności od dokonywanych czynności, co można zweryfikować w przejrzystym zestawieniu na stronie Urzędu Patentowego.

Za samo zaś „utrzymanie” patentu opłaty rosną wraz z okresem ochronnym. Za pierwsze trzy lata opłata wynosi 480 zł, za dziesiąty rok już 650 zł, a za dwudziesty – 1550 zł. Szczegółowe informacje znajdują się tutaj.

Jak dochodzi do sprawdzenia czy dany patent nie jest kopią rozwiązania zgłoszonego już wcześniej przez kogoś innego?

Weryfikacja ta to pewnego rodzaju proces obejmujący kilka części składowych. To nie tylko sprawdzenie internetowej bazy. Zanim takie sprawdzenie będzie w ogóle możliwe, w pierwszej kolejności Urząd Patentowy musi zakwalifikować dane zgłoszenie do odpowiedniej dziedziny techniki, tj. nadać odpowiedni symbol z Międzynarodowej Klasyfikacji Patentowej. Następnie Urząd sporządza sprawozdanie o stanie techniki, aby odnaleźć rozwiązania najbardziej zbliżone do prezentowanego w zgłoszeniu. Dopiero wtedy możliwa jest weryfikacja, czy zgłoszenie nie narusza praw innych osób.

Jakie są koszty uzyskania ochrony patentowej poza Polską? 

Na ostateczną kwotę ma wpływ kilka czynników, chociażby rodzaj procedury, jaką wybierzemy, czy ilość krajów, w których chcemy przeprowadzić tę procedurę. Z reguły należy liczyć się tu raczej z kwotami rzędu kilkunastu tysięcy złotych. W takich przypadkach konieczny jest udział właściwych miejscowo rzeczników patentowych, więc do kosztów urzędowych dochodzi jeszcze wynagrodzenie takiego rzecznika, jak i inne koszty zwiększające ogólną kwotę, które mogą wystąpić – np. koszty rozmów telefonicznych czy osobistych spotkań. Natomiast różnice w samych procedurach są nieznaczne.

Porozmawiajmy chwilę o wzorach przemysłowch. Czym jest wzór przemysłowy i kiedy firma powinna pomyśleć o jego rejestracji?

Zgodnie z definicją ustawową wzorem przemysłowym jest „nowa i posiadająca indywidualny charakter postać wytworu lub jego części, nadana mu w szczególności przez cechy linii, konturów, kształtów, kolorystykę, strukturę lub materiał wytworu oraz przez jego ornamentację”. Mówiąc prościej, jest to w zasadzie zewnętrzna postać przedmiotu, a więc np. jego kształt czy kolor.

Kiedy firma powinna pomyśleć o rejestracji wzoru przemysłowego? Choć to pytanie bardziej biznesowe, niż prawne, to z pewnością większość z nas zdaje sobie sprawę, że bardzo często decydującym czynnikiem zakupowym jest czynnik wizualny (np. fason sukni czy kształt linii nadwozia samochodu). Tendencję tę obserwuje się w bardzo wielu branżach. Z tego powodu moim zdaniem zawsze warto zainwestować w ochronę wzornictwa przemysłowego, w szczególności w projektach innowacyjnych.

Czy jeśli dany projekt produktu nie widnieje w bazie wzorów przemysłowych np. tej https://euipo.europa.eu/eSearch/ to oznacza, że ich wzór przemysłowy nie jest zarejestrowany? Czy to z kolei oznacza, że można go bez konsekwencji kopiować?

Pytanie porusza bardzo istotną kwestię tak zwanego badania zdolności rejestrowej wzoru przemysłowego. Niestety wskazana w pytaniu baza to nie wszystko – zawiera bowiem tylko wzory już zarejestrowane. Rejestracja nie jest natomiast jedyną możliwą formą ochrony praw do danego projektu.

W praktyce niemożliwe jest tak naprawdę zweryfikowanie w 100%, czy nasz wzór przemysłowy nie jest przez kogoś używany. Nawet, jeżeli dany wzór przemysłowy nie znajduje się w bazie, to nie oznacza to, że możemy go bezkarnie kopiować – może się bowiem okazać, że ktoś nas „wyprzedził” i to jemu przysługują prawa autorskie do projektu.

Czy gwarancję ochrony własności przemysłowej uzyskuje się tylko poprzez rejestrację tego wzoru przemysłowego czy może również inne przepisy chronią autora projektu? Nie zawsze przecież autora stać na rejestrację wzoru.

Ochronę wzoru przemysłowego uzyskujemy nie tylko poprzez jego rejestrację, aczkolwiek jest to ochrona zdecydowanie najlepsza. Zdecydowanie zalecałbym ochronę w postaci rejestracji wzoru, ponieważ ewentualne dochodzenie roszczeń jest w takim wypadku znacznie łatwiejsze, niż na podstawie np. przepisów o ochronie praw autorskich, więc oszczędność finansowa w tym przypadku jest tylko pozorna.

Spotkałem się z opinią, że wzoru przemysłowego nie opłaca się rejestrować bo wystarczy, że konkurencja w niewielkim stopniu zmieni projekt, doda coś nieistotnego i już nasza ochrona jest nic nie warta. Czy to prawda? Jak to jest?

Tego typu stwierdzenia są niestety bardzo popularne. Niestety, ponieważ mijają się z prawdą. Sytuację pogarsza panujące przekonanie, że sprawy prawne porusza się tylko wtedy, kiedy jest już „pożar”. Myślenie takie powoduje w konsekwencji o wiele większe uszczuplenie naszego portfela, aniżeli przy zastosowaniu środków prewencyjnych, które do takiego pożaru nie dopuszczą.

Jest niemal pewne, że konkurencja będzie kopiować nasz wzór przemysłowy, jeżeli okaże się dochodowy. W takim przypadku nie obejdzie się bez sporu sądowego – takich sytuacji z pewnością nie unikniemy i to właśnie dlatego tak doniosłe znaczenie ma ochrona prawna naszego wzoru przemysłowego. Tylko wtedy możemy skutecznie wchodzić w polemikę dotyczącą np. stopnia zmian projektu przez konkurencję. To pierwsza sprawa.

Drugą są natomiast działania informacyjne prowadzone na bardzo szeroką skalę, które zniechęcą konkurencję do kopiowania naszych rozwiązań. Prostym przykładem takich działań będzie informacja na stronie internetowej czy na opakowaniu produktu.

W te dwa środki prewencyjne zdecydowanie warto zainwestować i nie można zgodzić się z twierdzeniem, że są nic nie warte. To po raz kolejny pozorność finansowej oszczędności – dochodzenie swoich praw bez takich środków ochronnych jest znacznie kosztowniejsze, aniżeli inwestycja w ochronę prawną.

Co autor rozwiązania może zrobić ws. ochrony prawnej sam, a co powinien zlecić np. rzecznikowi patentowemu?

Generalnie można zaryzykować stwierdzenie, że osoba inteligentna jest w stanie przejść przez proces uzyskania ochrony samemu. Wszystko rozchodzi się tak naprawdę o czas i pieniądze – jeśli stać nas na poświęcenie swojego czasu na naukę o procedurze ochrony praw własności przemysłowej – droga wolna.

Ja osobiście jestem przeciwnikiem takich rozwiązań – zajmuję się tylko tym, na czym się znam, natomiast resztę zlecam specjalistom. Dzięki temu mam czas dla siebie, rodziny czy na realizację swoich pasji. Mam przy tym pewność, że oddaję sprawę w ręce kogoś, kto zrobi to dobrze.

W uzyskaniu prawa ochronnego wcale nie chodzi o samo uzyskanie tego prawa. Prostym przykładem mogą być znaki towarowe – dla wielu osób ogranicza się to do piętnastominutowego wypełnienia i wysłania prostego wniosku. Mało kto wie, że należy zrobić to w odpowiedni sposób, ponieważ można zostawić otwartą furtkę dla konkurencji, zupełnie nie będąc tego świadomym.

Reasumując, moim subiektywnym zdaniem o wiele większe profity uzyskamy, jeśli sprawą od początku zajmie się rzecznik patentowy lud doświadczony prawnik, a my ograniczymy się do współpracy z taką osobą.

Rozmawiał Grzegorz Marynowicz

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
Krakus 20 paź 2018 (09:03)

Czekałem na patent prawie dwa lata, ale już po ok. dwóch miesiącach pokazał się podobny na ,,KITAJSKIEJ,, stronie do kupienia, uważam że ktoś w Polskim BP sprzedaje zgłoszenia. Tak, tak można do sądu ... jak szary ,,łobywatel,, i Chińska potęga,hi,hi.
A doradzano ...zacznij samemu produkować i zarabiaj ile się da, dopóki się ,,kitajce,, zorientują.