Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Handlujesz w internecie? Uważaj!

Handel w sieci to w ostatnim czasie najprężniej rozwijający się sposób na zarobienie sporych pieniędzy. Jednocześnie jest to obszar z jedną z największych szarych stref, wycenianą w Polce na grube miliony złotych.

Obecnie, gdy każdy z nas myśli już o rozliczeniu z fiskusem, przypominamy, kto i jak powinien uwzględnić w swoim zeznaniu rocznym sprzedaż lub zakup w sieci. W zależności od okoliczności handlujący w sieci może być zobowiązany do zapłaty podatku PIT, VAT bądź PCC.

Kiedy handel na Allegro to już działalność gospodarcza

O tym, czy handel w sieci przez osobę fizyczną zostanie uznany za prowadzenie działalności gospodarczej, decydują przede wszystkim liczba przeprowadzonych transakcji, ich ciągłość oraz nastawienie na zysk. Zgodnie z wyrokiem  WSA we Wrocławiu (sygn. akt I SA/Wr 123/07) do wykazania, że dane działania są już działalnością gospodarczą, konieczne jest przypisanie im następujących cech:

– profesjonalizmu w rozumieniu zorganizowanego charakteru takich działań,
– powtarzalności w rozumieniu regularności, ciągłości działań.

    Za przykład służy wyrok WSA w Gdańsku z 11 grudnia 2007 (sygn. akt I SA/Gd 393/07). Sprawa dotyczyła osoby, która za pomocą portalu Allegro sprzedawała części samochodowe, wózki dziecięce i ubranka dla dzieci. Nie miała przy tym zarejestrowanej działalności gospodarczej, nie była zarejestrowana jako podatnik VAT, nie prowadziła żadnej ewidencji podatkowej i nie posiadała dowodów zakupu sprzedawanych towarów. Podatnik przeprowadził kilkaset transakcji sprzedaży.

    Organ podatkowy uznał, że była to działalność gospodarcza. Argumentował to faktami, że podatnik:

    – posiadał konto na portalu aukcyjnym,
    – dokonywał opłat prowizji na rzecz właściciela portalu, tym samym był w stałej ofercie handlowej na portalu,
    – kupował różnorodne rzeczy w dużej ilości w celu ich dalszej odsprzedaży,
    – cechowała go powtarzalność zakupywanego i sprzedawanego towaru.

      W tego typu sprawach nie ma znaczenia, że podatnik nie zamierzał prowadzić działalności gospodarczej lub nie miał pojęcia o obowiązkach ciążących na nim w związku ze sprzedażą w sieci.  Organy podatkowe są również głuche na argumentację o trudnej sytuacji materialnej podatników.

      – 10 najciekawszych polskich pomysłów na biznes

      Zobacz, kiedy zapłacisz PIT

      Gdy nasze działanie w platformach sprzedażowych nie nosi znamion działalności gospodarczej, wówczas konieczność zapłacenia podatku od sprzedaży będzie zależała od tego, czy przedmiotem transakcji była rzecz nowa, czy też używana. W uproszczeniu można powiedzieć, że za rzecz używaną ustawodawca uznał taką, która jest w naszym posiadaniu minimum 6 miesięcy, licząc od końca miesiąca nabycia danej rzeczy.

      Jednocześnie to na podatniku będzie spoczywała konieczność udowodnienia w razie kontroli skarbowej, że określona rzecz była rzeczą używaną (sygn. akt II FSK 1016/09). W związku z tym warto posiadać dokumenty, które to potwierdzą, takie jak faktury, umowy darowizny itp. Z kolei jeżeli przedmiotem transakcji nie była rzecz używana, wówczas dochód uzyskany ze sprzedaży należy ujawnić w deklaracji PIT i opodatkować zgodnie z zasadami ogólnymi.

      PIT 2010: Najczęstsze błędy w deklaracjach podatkowych

      Zobacz inne wideoporadniki, w których nasz ekspert krok po kroku tłumaczy zawiłości związane z rocznym rozliczeniem PIT.

      Dla podatnika, którego roczne dochody nie przekraczają pierwszego progu podatkowego, czyli kwoty 85 528 zł, stawka podatku PIT wyniesie 18% minus kwota zmniejszająca podatek 556,02 zł. Jeżeli próg zostanie przekroczony, wówczas podatnik zapłaci podatek w wysokości 14 839,02 zł plus 32% nadwyżki ponad 85 528 zł. Istnieje także kwota wolna od podatku. Oznacza to, że podatnik, który w roku podatkowym uzyskał dochody mniejsze niż 3091 zł, podatku nie będzie płacił w ogóle. Ale uwaga! Jest to suma wszystkich dochodów, jakie podatnik uzyskał w minionym roku podatkowym, czyli oprócz sprzedaży w internecie także dochody z umowy o pracę, zlecenia, o dzieło. Nie można także zapomnieć o złożeniu deklaracji podatkowej.

      Przy sprzedaży rzeczy w sieci dochodem do opodatkowania będzie kwota uzyskana ze sprzedaży pomniejszona o koszty zakupu oraz prowizje zapłacone przy sprzedaży tego towaru. Każdy koszt musi być jednak udokumentowany.

      Sprawdź, kiedy zapłacisz VAT

      Osoba sprzedająca na Allegro też może stać się podatnikiem VAT. Będzie to miało miejsce wówczas, gdy aktywność w sieci podatnika zostanie uznana za działalność gospodarczą. Warunkiem opodatkowania danej czynności podatkiem od towarów i usług jest bowiem spełnienie dwóch przesłanek łącznie:

      – dana czynność ujęta jest w katalogu czynności podlegających opodatkowaniu podatkiem VAT,
      – czynność została wykonana przez podmiot, który w związku z jej wykonaniem jest podatnikiem VAT.

        Jeżeli więc osoba spełnia przesłanki do bycia podatnikiem VAT, a wartość sprzedaży opodatkowanej przekroczyła łącznie w poprzednim roku podatkowym kwotę 100 tys. zł dla 2010 roku, podatnik zobowiązany jest do opłacenia podatku VAT. Natomiast jeżeli kwota ta jest niższa niż 100 tys. zł, podatnik jest zwolniony z uiszczenia tego podatku. Pamiętajmy również, że przy sprzedaży towaru używanego podatnik może skorzystać ze zwolnienia przedmiotowego (art. 41 ust. 1 pkt 2 ustawy o VAT).

        Kupujesz? Zapłać PCC

        Nie tylko osoba sprzedająca na Allegro jest zobowiązana do uiszczenia podatku. Także ten, kto kupuje w określonym przypadku będzie musiał rozliczyć się z fiskusem i zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych. Dotyczy to sytuacji, gdy zakupiony przez niego przedmiot jest wart więcej niż 1000 zł,  a sprzedający nie był czynnym lub zwolnionym podatnikiem podatku VAT w odniesieniu do tej konkretnej czynności. Również nabywający w tej transakcji nie jest podatnikiem VAT.

        Nabywca powinien w ciągu 14 dni od dokonania zakupu złożyć deklarację PCC-1 i uiścić podatek w wysokości 2 proc. wartości zakupionej rzeczy.

        Fiskus buszuje w sieci

        Gdy przyłapany podatnik nie prowadził ewidencji podatkowej, fiskus ustala dla niego dochód do opodatkowania indywidualnie. Organ podatkowy sam jest w stanie określić przychód podatnika, który musi być opodatkowany. W tym celu może m.in. prześwietlić historię działań podatnika na Allegro, a także otrzymać informacje z banku oraz od Poczty Polskiej. Fiskus może zbadać wszystkie transakcje z ostatnich pięciu lat.

        Takich podmiotów, od których pracownicy urzędu skarbowego mogą uzyskać dane, jest o wiele więcej. Katalog ich został rozszerzony nowymi przepisami dotyczącymi kontroli skarbowej, które weszły w życie 30 lipca 2010 roku. Mowa m.in. o wydawcach i redaktorach czasopism i dzienników, funduszach emerytalnych czy też dostawcach internetu. Ogólnie rzecz biorąc – każdy, kto będzie w jakikolwiek sposób związany z nielegalnie handlującym, będzie musiał ujawnić kontroli skarbowej wszelkie potrzebne informacje.

        Za karę grzywna lub więzienie

        Przepisy kodeksu karno-skarbowego określają sankcje wobec osób, które nie rozliczają się z fiskusem. Uchylanie się od opodatkowania jest przestępstwem karno-skarbowym, za które grozi kara grzywny lub pozbawienia wolności.

        W przypadku ujawnienia nieprawidłowości urzędy skarbowe wszczynają podstępowanie podatkowe i wydają decyzję, w której określają prawidłową kwotę zobowiązania podatkowego, lub podatnik składa korektę deklaracji, w której uwzględnia ustalenia kontroli. Oprócz tego podatnik może być obciążony odsetkami od zaległości podatkowych oraz ukarany mandatem lub grzywną.

        W przypadku, gdy fiskus udowodni podatnikowi niezarejestrowanie działalności gospodarczej, wówczas może on być ukarany za przestępstwo skarbowe.

        Każdy kij ma dwa końce

        Polskie prawo podatkowe jest niekompletne i niezrozumiałe. W dodatku brakuje wielu szczegółowych przepisów, a stawki podatku rosną. Z tego powodu nie dziwi, że wielu woli uciec w szara strefę i sprzedawać bez odprowadzania podatków, a internet to do tego celu doskonałe miejsce.

        Jest jednak jeszcze druga strona medalu. Jak bowiem z nieodprowadzającymi podatków mają konkurować legalne firmy, które ponoszą pełne koszty prowadzenia działalności, a w związku z tym nie są w stanie rywalizować z nimi cenowo? Nie można więc sprzeciwiać się kontrolom – póki są one przeprowadzane zgodnie z obowiązującym prawem.  Niestety z prawem, które jak najszybciej powinno być uproszczone.

        Komentuje Analityk Bankier.pl, Piotr Szulczewski:

        Sprzedaż w ramach działalności gospodarczej to nie tylko samo zło. Faktycznie, wystąpią formalności, rozliczenia podatkowe, trzeba liczyć się z poświęconym czasem i pewnymi wyrzeczeniami. Ryzyko kontroli skarbowej i możliwość prowadzenia własnej firmy skłania jednak do podjęcia decyzji o rejestracji – złożenia EDG-1 i aktywności, również w przypadku sprzedaży w sieci. W dłuższej skali podjęcie decyzji o prowadzeniu działalności gospodarczej będzie opłacalne.

        Barbara Sielicka
        Bankier.pl

        Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
        e tam 28 wrz 2014 (20:28)

        Szczerze mówiąc to wszystko jest chore...co jeśli np. ktoś robi ładne rzeczy własnoręcznie ale jest bez stałej pracy a taki handel np. na allegro pomógłby mu dość godziwie przeżyć miesiąc bo zarobił by np 500 zł? musi zakładać DG bo sprzedaje np. swoje rękodzieło na aukcji...nie rozumiem tego zupełnie, zamiast ułatwiać życie ludziom to utrudniają, więc nie dziwne że większość ucieka za granicę...