Z najnowszej edycji raportu Intrum “European Payment Report 2020” opublikowanego pod koniec września wynika, że pandemia Covid-19 negatywnie wpłynęła na krajobraz płatności w Polsce oraz nastroje polskich przedsiębiorców. Jeszcze przed korona-kryzysem zatory płatnicze były jednym z głównych problemów rodzimej gospodarki, a obecnie aż 45% respondentów badania przeprowadzonego przez Intrum uważa, że w ciągu 12 nadchodzących miesięcy ryzyko wystąpienia opóźnionych płatności lub braku płatności ze strony dłużników ich firm wzrośnie.
Klienci płacący po terminie są już problemem dla ponad 70% biznesów. Pandemia zauważalnie powiększyła lukę płatniczą: ta w sektorze publicznym wynosi już 20 dni, a w B2B 17 dni. Konsekwencje opóźnień w płatnościach mogą mieć negatywne skutki dla firm. Jakie środki stosują przedsiębiorcy, by ich uniknąć?
Rośnie luka płatnicza
Jednym ze wskaźników pokazujących czy w danym kraju występuje problem opóźnionych płatności, jest luka płatnicza, czyli różnica między terminami płatności oferowanymi przez firmy, a czasem w którym klienci realnie płacą za dostarczone towary i usługi. Jak pokazuje raport EPR 2020, jeżeli chodzi o Polskę, luka płatnicza jest największa w sektorze publicznym i wynosi 20 dni. Średnia w UE jest niższa –15 dni. Nieco lepiej jest w sektorze B2B, ale opóźnienia w płatnościach w naszym kraju, w tym przypadku nadal wynoszą 17 dni. Luka płatnicza jest najmniejsza
w sektorze B2C – 9 dni.
Jednak, to tylko jedna strona problemu. Pandemia Covid-19 wywarła presję na większości przedsiębiorców w Polsce. Wielu z nich wiedząc, że może znaleźć się w trudnej sytuacji finansowej, ma zrozumienie dla innych firm i zgadza się na wydłużenie terminów płatności. 82% respondentów badania Intrum przyznaje nawet, że zaakceptowało dłuższy termin płatności niż ten, z którym czują się komfortowo, by nie popsuć sobie relacji z klientami. Co 3. firma w ciągu ostatniego roku zgodziła się na późniejszą płatność, by uniknąć bankructwa. Blisko połowa (49%) przedsiębiorców pytanych przez Intrum uważa, że rosnąca luka płatnicza jest realnym ryzykiem dla zrównoważonego rozwoju ich biznesu.
Problemy z płynnością finansową, redukcja zatrudnienia i brak rozwoju, czyli konsekwencje opóźnień w płatnościach
Opóźnione płatności odbijają się negatywnie na funkcjonowaniu firm. Respondenci badania Intrum przyznali, że z powodu niewypłacalnych klientów i kontrahentów mają problemy z płynnością finansową (58% przedsiębiorców z sektora MŚP, 48% z dużych firm) lub jest zagrożone istnienie ich biznesów (analogicznie: 41% i 36%). Opóźnione płatności odpowiadają również m.in. za niezatrudnianie nowych pracowników w firmach (40% i 47%) i redukcję obecnego personelu (36% i 37%).
Według przedsiębiorców, szybsze płatności od dłużników umożliwiłyby ich firmom: wprowadzenie innowacji (64%), rozszerzenie gamy oferowanych produktów i usług (60%), ekspansję geograficzną i wejście na nowe rynki (58%) oraz zatrudnienie większej liczby pracowników (56%).
W pierwszej trójce środków wykorzystywanych przez firmy, które mają je chronić przed opóźnionymi płatnościami, znalazło się: sprawdzanie wiarygodności kredytowej klientów/kontrahentów (36%), sięganie po gwarancje bankowe (33%) i korzystanie z pomocy firm windykacyjnych (33%).
Aż 57% przedsiębiorców uważa, że Polskę w ciągu roku lub dwóch czeka recesja, która ma być skutkiem pandemii Covid-19. Można przypuszczać, że nadchodzący kryzys gospodarczy nasili problem zatorów płatniczych. W takiej sytuacji niezwykle ważne jest korzystanie z pomocy firm windykacyjnych, które pomagają firmom w tym, by otrzymywały należne im płatności na czas i poprzez oferowanie rozwiązań należących do prewindykacji sprawiają, że problem opóźnionych płatności w ogóle nie będzie występował – zaznacza Krzysztof Krauze, Prezes Intrum w Polsce.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)