Dowsey-Juszkiewicz w życiu zawodowym związana była z branżą nieruchomości. Przez kilka lat pracowała w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Gdy wróciła do Warszawy, szybko dostrzegła, że jej życie towarzyskie znacząco odbiega od tamtejszych realiów.
Polka zrozumiała, że przyczyną mogą być wywindowane przez inflację ceny. Z tego powodu klienci mogą być skłonni, by wybierać tańsze rozwiązania lub z części rezygnować. Ta sytuacja stała się także problemem dla nowych podmiotów, które nie są w stanie pozyskać klienta. Tak zrodził się pomysł na Laviro — aplikację, która dzięki kodom zniżkowym daje przedsiębiorcom reklamę swoich usług, a klientów skłania do skorzystania z nich.
Warto przeczytać: Wirtualny przewodnik po Polsce. Startup VacationPoland odkrywa mało znane miejsca turystyczne
Baza kodów zniżkowych w formie subskrypcji
Laviro jest aplikacją, która w ramach płatnej subskrypcji daje jej użytkownikom dostęp do dedykowanych kodów rabatowych. Użytkownik może wybrać 3, 6 lub 12-miesięczną formę abonamentu. Dostępny jest również promocyjny roczny abonament dla studentów.
Początkowo w ofercie Laviro były zniżki jedynie na ofertę gastronomiczną. Obecnie aplikacja oferuje również atrakcyjne rabaty na usługi salonów fryzjerskich, barberów i kosmetyczek. Jest to realizacja głównej koncepcji Laviro — użytkownik, wykupując subskrypcję, ma mieć stałą możliwość oszczędzania na usługach, z których korzysta. Aplikacja ma również ułatwić możliwość poznania pełnej oferty usługowej Warszawy.
„Zauważyłam przestrzeń, żeby połączyć przedsiębiorców walczących o klientów, z mieszkańcami, którzy chcieliby dobrze zjeść, nie wydając przy tym fortuny. Zrozumiałam też, że wielu warszawiaków wcale nie zna dobrze swojego miasta. Wielu z nas jest przywiązanych do tego, co już zna — zwykle kilku sprawdzonych restauracji, czy jednego salonu beauty. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele miasto ma do zaoferowania” — mówi założycielka aplikacji, Aneta Dowsey Juszkiewicz.
Dalsze plany Laviro
Założycielka Laviro podkreśla, że aplikacja została stworzona jako rozwiązanie dla zwykłych ludzi. Jako matka trójki dzieci wie, jak trudne jest właściwe zorganizowanie domowego budżetu. To właśnie od ich imion — Lara, Victoria i Rocco powstała nazwa Laviro.
„Swoją markę chcę budować na autentyczności i zaufaniu. Na każdym kroku pragnę podkreślać swój osobisty stosunek do głównej idei projektu, czy wspieraniu ludzi w dbaniu o swoje finanse. Laviro skierowane jest do wszystkich, którzy chcą korzystać z tego, co oferuje im miasto, a jednocześnie oszczędzać” – podsumowuje Dowsey-Juszkiewicz.
Chociaż oferta dostępna w aplikacji skierowana jest do mieszkańców Warszawy, planowane jest zwiększenie jej zasięgu o kolejne miasta. Rozszerzeniu stale mają ulegać również rodzaje usług w niej dostępnych. W najbliższym czasie ma się w niej pojawić oferta trenerów personalnych i fizjoterapeutów.
Źródło grafiki: Laviro/Facebook
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)