Burger King przechytrzył streamerów gier. Stracili dziesiątki tysięcy dolarów

Informacje o autorze

24 sierpnia 2020
Udostępnij:

Marketingowcy Burger Kinga wykorzystali streamowców gier komputerowych do promocji marki. Wydawać by się mogło, nic nadzwyczajnego. Jednak król burgerów płacił 5 dolarów za reklamy warte tysiąc razy więcej. Tym samym została odkryta poważna luka w biznesie streamingowym

Fot. Shutterstock/ Savvapanf Photo

Coraz więcej, szczególnie młodych osób decyduje się na zostanie streamerem. Jak się okazuje to całkiem dobry biznes, bowiem posiadając sporą bazą widzów można zarobić 10 000 zł miesięcznie, streamując codziennie i traktując to jako swoją pracę. Jest to możliwe dzięki systemu donacyjnemu.  Osoby grające na żywo są wspierane drobnymi kwotami przez swoich widzów.  W zamian za wpłaty, mogą oni wysłać krótką wiadomość do streamera, która najczęściej czyta jest przez bota.


Jednak okazało się, że ten system finansowania ma poważny błąd, który wykorzystała agencja PR Ogilvy, odpowiadająca za kampanie marketingowe Burger Kinga. Tradycyjne reklamy kosztują niejednokrotnie wiele tysięcy dolarów z dostępem do bardzo dużej publiczności. Marketingowcy zauważyli jednak, że ten sam efekt mogą osiągnąć dużo mniejszym kosztem, wykorzystując streamerów. Agencja wpłacała każdemu z internetowych celebrytów od 3 do 5 dolarów, jednocześnie informując o promocjach cenowych Burger Kinga. Bot czytał reklamowe hasła na żywo, podczas streamu, co wywołało protesty wielu streamerów.

Polecamy

Więcej w tym dziale: